W przeciwieństwie do Kancelarii Prezydenta RP, która w ciągu dwóch miesięcy kupiła prawie 500 małych buteleczek whisky, koniaku i wódki (po 50 gram) Zakład Obsługi Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego na cały 2009 rok zamówił zaledwie 45 butelek wina musującego oraz 10 butelek wina.
- Symboliczna lampka szampana towarzyszyła np. podpisaniu umowy na budowę autostrady. Zazwyczaj jednak z tego wina korzystają instytucje wynajmujące u nas sale, podczas swoich okolicznościowych imprez - mówi Marta Malik, rzeczniczka wojewody.
Całkowicie zrezygnowano z podawania procentowych trunków w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim.
- Nie praktykujemy w ogóle takiej formy poczęstunku w urzędzie - wyjaśnia rzeczniczka marszałka śląskiego Aleksandra Marzyńska.
Ostatnią lampką wina musującego pod patronatem marszałka wypito po zakończeniu koncertu noworocznego, ale w Filharmonii, czyli poza siedzibą urzędu.
W tyskim Urzędzie Miasta tzw. szampanem częstowane są natomiast pary, które przeżyły ze sobą 50 lat i nikt nie zaprzeczy, że jest to zacna okazja do wzniesienia toastu.
- Do tego typu spotkań dochodzi trzy, cztery razy w roku. Ostatnio
na wino musujące wydaliśmy niewiele ponad sto złotych - twierdzi Aleksandra Cieślik, rzecznika prasowa urzędu.
Zakaz picia w urzędach wynika m.in. z zapisów Kodeksu Pracy oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Nie dotyczy o dziwo, najważniejszego urzędu w Polsce, czyli Sejmu, gdzie działają restauracje serwujące trunki. Gdy niedawno z powodu problemów z uzyskaniem koncesji z sejmowych knajpek zniknęły wódka i piwo, wzrosła frekwencja na sali obrad, co jest widocznym znakiem, że Sejm powinien być terenem wolnym od alkoholu.
Swego czasu Donald Tusk, wtedy jeszcze poseł PO, sugerował nawet, by w budynku Sejmu zawiesić... alkomat. Oczywiście pomysł nie wyszedł nigdy poza sferę teoretycznych rozważań. Ba, w tej kadencji Sejmu sami posłowie często wykazują ogromne ciągoty, by zliberalizować antyalkoholowe prawo. Ostatnio zabiegają o umożliwienie legalnego spożycia alkoholu w pociągach komunikacji krajowej.
- Cóż, szczególnie zakrapiane bywają wyjazdowe posiedzenia komisji sejmowych. Kilka lat temu po takim posiedzeniu komisji sportu i kultury fizycznej chciano nawet wprowadzić ustawowy zakaz picia przez posłów w czasie podobnych wojaży - przypomina nam jeden z parlamentarzystów.
Zarówno kancelarie prezydenta, premiera oraz ministerstw podejmują gości alkoholem. To prawo zwyczajowe, bo przecież picie alkoholu w miejscach publicznych jest wykroczeniem i przyłapany na piciu statystyczny Kowalski musi zapłacić mandat.
Zakaz picia
W Polsce nie wolno pić alkoholu w:
- urzędach,
- szkołach,
- domach studenckich,
- autobusach, tramwajach,
pociągach,
- dworcach,
- przystankach,
- zakładach pracy,
- ulicach, placach, parkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?