W Beskidy wrócił silny wiatr. Śnieg pokrył szlaki. Jest iście bajkowo, ale czy bezpiecznie? Jakie warunki będą w weekend?

W górach panuje obecnie pogoda, która może zachęcać do wędrówki tych, którzy są naprawdę spragnieni mroźnej, białej zimy i białego puchu. Tylko że te osoby powinny pamiętać o tym, że zanim zaplanuje się górski weekend koniecznie należy sprawdzić prognozę pogody i zweryfikować warunki jakie panują na szlakach. Wiatru w górach nigdy nie wolno lekceważyć. A właśnie teraz porywisty wiatr panuje w Beskidach. W dodatku temperatura jest wybitnie minusowa, szlaki są oblodzone i występują przelotne opady śniegu.

• W sobotę na Szyndzielni (Beskid Śląski) odczuwalna temperatura ma wynieść -14 °C. Prędkość wiatru szacuje się na 25 km/h. W niedzielę będzie podobnie: temperatura -13 °C, prędkość wiatru do 20 km/h. W te dni można spodziewać się przelotnych opadów śniegu.
• Na Sokolicy (Beskid Żywiecki) w sobotę odczuwalna temperatura w ciągu dnia ma wynieść -20 °C. Prędkość wiatru to ok. 35 km/h. Taka pogoda ma być też w niedzielę. W ten dzień spadnie także świeży śnieg.
• Na Magurce Wilkowickiej (Beskid Mały) w sobotę odczuwalna temperatura to ok. -12 °C. Wiatr ma osiągnąć prędkość do 30 km/h. W niedzielę powinno być podobnie. Zarówno w pierwszy, jak i drugi dzień weekendu można spodziewać się też przelotnych opadów śniegu.

Według zaprezentowanych statystyk nastąpił znaczny wzrost liczby wypadków w górach względem lat poprzednich - ratownicy interweniowali łącznie aż 642 razy, udzielając pomocy 697 poszkodowanym. Dla porównania, działania ratunkowe w poprzednich latach to: w 2020 roku - 524 interwencje, w 2019 roku - 479 interwencji.

Ratownicy przeprowadzili 84 wyprawy ratunkowe. 21 razy zadysponowano do działań Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety życia czterech osób nie udało się uratować.

Łącznie na dyżurach, akcjach i szkoleniach ratownicy spędzili ponad 120 000 godzin, z czego większość to godziny przepracowane społecznie przez ratowników ochotników.

Pomimo czasowego wyłączenia z ruchu ośrodków narciarskich, w 2021 roku ratownicy zanotowali również 751 wypadków na zorganizowanych terenach narciarskich zabezpieczanych przez Grupę Beskidzką GOPR.

Sezon zimowy w Beskidach trwa, a więc tym bardziej warto spojrzeć na statystyki z poprzednich sezonów.

Od 1 stycznia do 31 marca 2020 r. ratownicy interweniowali w sumie 93 razy. Niepokojący jest natomiast fakt, że już w następnym sezonie — od 1 stycznia do 31 marca 2021 r. — zanotowano aż 183 interwencje.