Jaworznianie protestują przeciwko ograniczeniom, jakie występują w procedurze Jaworznickiego Budżetu Obywatelskiego. Ich oburzenie jest tak duże, że zastanawiają się nad tym, czy taki budżet powinien w ogóle w ich mieście istnieć... Poszło o zapisy regulaminu stworzonego przez urzędników i dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 dla ogródka rekreacyjnego z miejscem na grilla i amfiteatrem. Jaworznianom nie podoba się to, że tym miejscem ma zarządzać szkoła i żeby było czynne dla dorosłych jaworznian tylko do godz. 20, a wszelkie imprezy będzie można organizować tylko za zgodą dyrekcji szkoły.
- To jakiś absurd! - denerwuje się Jan Michalik, jeden z pomysłodawców utworzenia w Niedzieliskach ogródka. - W budżecie partycypacyjnym chodzi przecież o to, aby inwestycja wybrana przez mieszkańców była zadaniem publicznym, a więc stała się ogólnodostępna. Tymczasem ograniczenie godzinowe łamie tę zasadę, o każdorazowej zgodzie dyrektora już nie wspomnę - dodaje.
Jego zdaniem, idea budżetu obywatelskiego straciła w tym miejscu swój sens.
Czy urzędnicy wezmą pod uwagę te argumenty? Jak podkreśla Ewa Sidełko-Paleczny, sekretarz miasta, JBO zakłada realizację zadań według pomysłu i z inicjatywy samych mieszkańców.
- Ogródek edukacyjny jest właśnie takim zadaniem i z pewnością będzie służył lokalnej społeczności - przekonuje. Tłumaczy, że zadanie do wykonania przejął Miejski Zespół Obsługi Placówek Oświatowo-Wychowawczych, z uwagi na fakt, że teren sąsiaduje ze szkołą. Ale wnioskodawcy mogą mieć wpływ na ostateczny kształt regulaminu. - Jesteśmy przekonani, że uwzględni on propozycje mieszkańców, ale także zostaną w nim zawarte wszelkie kwestie bezpieczeństwa - mówi Ewa Sidełko-Paleczny.
Okazuje się jednak, że sprawa ogródka nie jest jedyną taką inwestycją w Jaworznie, która wprowadza ograniczenia, bowiem w ramach JBO mają powstać boiska szkolne, wyremontowano też remizę OSP. W jednym z wywiadów urzędnicy powiedzieli nam, że jak na razie trudno będzie rozwiązać kwestię wykluczenia z JBO inwestycji wątpliwych pod względem ich powszechności. Bowiem literalnie w treści zasad nie wprowadzono tego typu ograniczeń. Jest jedynie zapis, że mają to być zadania "o istotnej wartości społecznej, tj. dedykowane i zaspokajające potrzeby danej społeczności", czyli społeczności szeroko rozumianej, a nie jakiegoś jej wąskiego kręgu.
***
Dąbrowianie poradzili sobie śpiewająco z problemem dostępności w ramach budżetu. Zrezygnowali bowiem z wnoszenia projektów z ograniczeniami dla mieszkańców. Przykładem może być wniosek nt. zadaszenia bieżni przy Zespole Szkół Sportowych. Po ogłoszeniu wyników pojawił się problem, bo zgodnie z zasadami Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego ta inwestycja musiałaby być ogólnodostępna dla wszystkich mieszkańców. M.in. dlatego miasto zdecydowało, że bieżnia będzie realizowana z innej puli pieniędzy. (PAS)
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?