Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koniakowie miyszali łowce [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Pod Ochodzitą w Koniakowie górale wymiyszali łowce i wyprowadzili je na hale, gdzie będą do św. Michała, czyli do 29 września.

Warto było przyjechać w poniedziałek do Koniakowa na Śląsk Cieszyński, by z bliska zobaczyć stary góralski zwyczaj rozpoczynający wypas owiec na halach.


- Ta tradycja była bliska ludziom gór, ale zanikła. Na szczęście wróciła kilka lat temu. Cieszymy się, że są odważni bacowie oraz juhasi, którzy powrócili do tego rzemiosła i powołania - podkreślał ks. Jerzy Kiera, proboszcz parafii św. Bartłomieja w Koniakowie, który pobłogosławił wyruszających na hale górali i zwierzęta.



W historii jest udokumentowane, że w 18 wieku na terenie obecnej Trówjsi było niespełna 300 chałup, za to owiec około 15 tysięcy! 
Dziś do tych znakomitych tradycji pasterskich wraca baca Piotr Kohut, który ma około 550 owiec. Dzięki niemy w Koniakowie można obejrzeć obrządek miyszania łowiec, podczas którego m.in. zwierzęta zostały pokropione wodą święconą z Ludźmierza, okadzone, a następnie wyprowadzone na hale.



Turyści, którzy przyjechali do Koniakowa na miyszani łowiec, mieli okazję także skosztować sera owczego, którym górale częstowali podczas wyprowadzania zwierząt.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!