Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kopalniach górnicza złość, ale ministrowie gaszą bojowe nastroje

Kamila Rożnowska
Arkadiusz Gola
Wążące się losy Ruchu Śląsk w Rudzie Śląskiej , a w sobotę wiec poparcia dla kopalni Makoszowy. Czy czeka nas w tym roku górnicza jesień? Protest to ostateczność - powtarzają górnicze związki zawodowe. Ale jednocześnie przyznają, że restrukturyzacja nie idzie w kierunku, w którym by tego oczekiwali.

Ministrowie ds. energii gaszą nastroje: okres przejściowy dla Sośnicy (Polska Grupa Górnicza), nowa formuła działania kopalni Wujek i Ruchu Śląsk (Katowicki Holding Węglowy), mający zostać ogłoszony we wrześniu przetarg na sprzedaż kopalni Makoszowy (od 1 maja 2015 roku w Spółce Restrukturyzacji Kopalń). Czy czeka nas gorąca, górnicza jesień?

3 września pod zabrzańską kopalnią ma odbyć się wiec poparcia. Mimo że będzie miał raczej happeningowy charakter, to związki zawodowe nie zdecydowały się go odwołać mimo piątkowej informacji o tym, że we wrześniu miałby zostać ogłoszony przetarg.

Punktowa gra rządu

Czy cierpliwość górników i związkowców się skończy? Robert Tomaszewski, specjalista ds. energetyki Polityki Insight jest zdania, że do wielkich protestów, takie które wybuchły w styczniu zeszłego roku, raczej nie dojdzie.

- Jesień może być gorąca, górnicy mogą o sobie przypomnieć. Niektórzy związkowcy będą mogli np. zjechać na dół, ale nie będzie miało to masowego poparcia. Nie ma takiego zjednoczenia w branży jakie było w styczniu 2015 roku. Będą to raczej punktowe ogniska, które rząd będzie próbował rozładować - ocenia ekspert.

Dodaje również, że rząd prowadzi bardzo przemyślaną grę z górnikami.

- Rząd nie mówi o zamykaniu kopalń, ale o ich „wygaszaniu”, „przenoszeniu części majątku do SRK”. W tej walce na słownictwo rząd zdecydowanie wygrywa. Nie eskaluje konfliktu, nie idzie na totalne zwarcie jak premier Ewa Kopacz. Teraz rząd atakuje punktowo. Ministrowie Tchórzewski i Tobiszowski są bardzo często na Śląsku, bezpośrednio prowadzą te rozmowy, wiedzą kiedy ustąpić jak np. w przypadku Sośnicy. Związkowcy prosili o więcej czasu, więc go dostali - komentuje Tomaszewski.

Nowa formuła w KHW

Dzisiaj natomiast w Rudzie Śląskiej ważą się losu Ruchu Śląsk, części kopalni Wujek. Podczas zeszłotygodniowego spotkania związkowców z przedstawicielami zarządu do porozumienia ws. przyszłości kopalni nie doszło. Związkowcy chcieli, aby wyeksploatować ściany, które już działają, ale też te dwie, które są rozcięte i przygotowywane do wydobycia. Do kolejnego spotkania w tej sprawie ma dojść dzisiaj, chociaż na zeszłotygodniowej konferencji prasowej, ministrowie poinformowali, że propozycja związków ma zostać przyjęta.

- Zarząd do przyszłego roku sczerpie owe dwie ściany - mówił Tobiszowski.

Natomiast na pytanie czy to oznacza, że ruch będzie eksploatować węgiel do końca 2017 roku, wiceminister odpowiadał, że po wyeksploatowaniu tych ścian, pojawi się kwestia funkcjonowania kopalni w nowej formule. W nowej formule miałaby też funkcjonować kopalnia Wujek. Pod uwagę brana jest m.in. opcja przekształcenia w kopalnię szkoleniową. Bo - jak argumentowali ministrowie - nie ma już własnych złóż i wydobywa w obszarze kopalni Murcki - Staszic.

Z taką interpretacją nie zgadza się Szczepan Kasiński z Sierpnia 80. Podkreśla, że złoża, w których Wujek wydobywa zostały przekazane jej uchwałą. Jest tam na tyle węgla, że można byłoby go wydobywać co najmniej do 2022 roku.

- Przeniesienie Ruchu Śląsk do SRK i przekształcenie kopalni Wujek w kopalnię szkoleniową nie są dla mnie rozwiązaniem. Dla mnie byłby to sygnał, aby wyjść na ulicę. Ale nie wiem czy dla ludzi, bo jeszcze w tym temcie nie rozmawialiśmy - mówi związkowiec.

Jastrzębska Spółka Węglowa porozumiała się z obligatariuszami

.

Warunek: Krupiński do SRK. Porozumienie zostało zawarte w poniedziałek w Warszawie, w obecności ministra ds. energii - Krzysztofa Tchórzewskiego. Chodziło o ustalenie nowego harmonogramu spłaty obligacji wyemitowanych w lipcu 2014 r. PKO BP SA, BGK, PZU SA, PZU Życie zgodzili się, aby wydłużyć JSW termin spłaty obligacji o 5 lat, do 2025 roku (łączne zadłużenie wynosi 1,3 mld zł: 700 mln zł oraz 163,75 mln dolarów). Poza tym obniżone zostały pierwsze raty spłaty tych obligacji, a obligatariusze zrezygnowali z przysługującego im prawa na podstawie tzw. opcji put, czyli możliwości wcześniejszego zażądania wykupu obligacji.

- Takie rozwiązanie daje nam finansowy oddech. To czas, w którym będziemy mogli skutecznie przeprowadzić działania optymalizacyjne i inwestycyjne. Będziemy realizować program działań, który umożliwia spółce osiągnięcie dodatnich wyników finansowych - dodaje Tomasz Gawlik, prezes JSW.

Działaniami, które mają umożliwić osiągnięcie tego celu jest m.in. oddanie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń - Ruchu Jas - Mos (drugie półrocze 2016 r.) oraz KWK Krupiński (pierwszy kwartał 2017 r.), sprzedaż akcji SEJ S.A. oraz Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych „Victoria”. Do 2025 r. JSW ma obniżyć koszty działalności o 1,6 mld zł.

*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty