W Książenicach świętowano dożynki. Mieszkańcy dziękowali za plony. Przejechał barwny korowód z zabawnymi hasłami. Później była biesiada

Pod znakiem dożynek upłynął ostatni wakacyjny weekend w gminie Czerwionka-Leszczyny. Święto plonów obchodzono m.in. w Palowicach, a także w Książenicach. W tej drugiej miejscowości dożynki świętowano w niedzielę, 28 sierpnia. Dożynkowe obchody w Książenicach były podzielone na dwie części.

Tradycyjnie rozpoczęły się one od uroczystej mszy świętej. Następnie zaś przyszedł czas na część rozrywkową. Tę zapoczątkował z kolei dożynkowy korowód. W tym był nawet element... rywalizacji! Wszystko za sprawą ogłoszonego przez organizatorów dożynek, konkursu.

- Z korowodem związany będzie konkurs z nagrodami w którym uczestnicy dożynek wybiorą najlepsze korowodowe pomysły - zapowiadali już na jakiś czas przed dożynkami, ich organizatorzy.

I trzeba przyznać, że uczestnicy korowodu potraktowali to całkiem poważnie. „Żniwa zakończone, ziarno zabezpieczone! Ostatni snop z pola jedzie, konie osiodłane! Czas rozpocząć świętowanie" - dało się przeczytać na jednym z niesionych w korowodzie transparentów. Hasło na czasie przygotowało z kolei członkinie Koła Gospodyń Wiejskich. „Kto ma chrust i hulajnoga, temu zima nie jest sroga" - przekonywały panie z miejscowego KGW. „Z drogi śledzie Grunwaldteam (od nazwiska - przyp. red) jedzie" - ostrzegał natomiast napis na jednym z traktorów.

Korowodem przejechały przystrojone traktory, przeszły konie, ale nie zabrakło także mażoretek, czy strażaków miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Jego przejściu przyglądało się wielu mieszkańców, którzy zanim korowód się rozpoczął, z niepokojem spoglądali w niebo, na którym gromadziły się ciemne chmury.

Ostatecznie jednak korowód dotarł do celu „suchą stopą". Deszcz padał już jednak w trakcie dożynkowej biesiady, ale nie przeszkodził mieszkańcom w doskonałej zabawie, którą uświetniły zespoły: Bebiki, Muzykanty, a także występ podopiecznych Szkoły Muzycznej „Egida".