Pracownik dozoru w KWK Pniówek z zarzutami. Nie dopełnił obowiązków, nadzorując metaniarzy?
Ponad dwa lata i trzy miesiące minęły już od tragicznego w skutkach wybuchu metanu, do którego doszło w KWK Pniówek. Ponad kilometr pod ziemią w kopalni doszło do kilkudziesięciu eksplozji. Najbardziej dramatyczne okazały się dwa pierwsze z nich, które kosztowały w sumie życie 16 osób, w tym górników, a także zmierzających im z pomocą ratowników górniczych.
Obecnie w sprawie wciąż toczy się prokuratorskie śledztwo. I to niejedno. Osobno, śledczy oprócz sprawy samego wybuchu, przyglądają się pracy osób, które miały czuwać nad bezpieczeństwem pracowników kopalni. I właśnie w drugiej ze sprawy, przedstawione zostały zarzuty.
Usłyszał je pracownik dozoru należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KWK Pniówek. Przedstawiła mu je gliwicka Prokuratura Okręgowa. W ocenie śledczych, mężczyzna miał nie dopełnić swoich obowiązków, związanych z nadzorowaniem pracy zatrudnionych na Pniówku, metaniarzy.
- Sprawując bezpośredni nadzór pionowy, zgodnie ze strukturą pionową, nad pracą podległych mu pracowników, będąc odpowiedzialnym, za bezpieczeństwo i higienę pracy, w szczególności za prawidłową pracę wykonywaną przez metaniarzy, nie dopełnił wynikającego obowiązku i prowadził ją w sposób sprowadzający niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób - mówi prokurator Karina Spruś, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, dodając, że przedstawiony wobec niego zarzut dotyczy sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia wielu osób.
Mężczyzna miał wiedzieć, że wpisywane są nieprawdziwe pomiary metanu. Grozi mu teraz nawet 8 lat więzienia
Według gliwickiej Prokuratury, zagrożone było życie i zdrowie górników, którzy na co dzień pracowali w rejonie ściany N-6. Z jej ustaleń wynika bowiem, że mężczyzna wiedział, iż fałszowane są pomiary metanu, a jednak nie zdecydował się nic z tym zrobić. I właśnie to miało skutkować sprowadzeniem zagrożenia dla pracowników kopalni.
- To uniemożliwiało Zespołowi ds. Rozpoznawania i Zwalczania Zagrożenia Metanowego i Zagrożenia Wyrzutem Gazów i Skał dokonanie prawidłowej oceny zagrożenia wybuchowego, pożarowego oraz powstania atmosfery beztlenowej i podjęcie w związku z tym odpowiednich działań profilaktycznych i opracowanie systemowych środków zmierzających do ich zwalczania - wskazuje prok. Karina Spruś.
Jeśli przedstawiony mężczyźnie zarzut (usłyszał on zarzut z art. 165 kodeksu karnego, związany z art. 12 kk) zostanie potwierdzony, zgodnie z obowiązującym prawem będzie mu groziło nawet 8 lat więzienia. Na razie mężczyzna pozostaje pod policyjnym dozorem i nie może wykonywać swojej pracy.
- Wobec podejrzanego zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi oraz zawieszenia w czynnościach służbowych - wylicza rzecznik prasowa gliwickiej Prokuratury Okręgowej.
Prokuratura niedopełnienia obowiązku pracownika nie łączy jednak bezpośrednio z wybuchem metanu
Jednocześnie, w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach nie oceniają jednoznacznie, aby niedopełnienie obowiązków pracownika dozoru było bezpośrednio połączone z wybuchem metanu. Obecnie nie ma bowiem możliwości, aby w stu procentach połączyć obie sprawy.
- Zarzut ten nie ma bezpośredniego związku z samą katastrofą, albowiem jej przyczyny nadal nie zostały ustalone - zaznacza prok. Karina Spruś, dodając zarazem, że ta sprawa również w dalszym ciągu jest pod lupą śledczych.
- Aktualnie trwają czynności zmierzające do powołania biegłego, który na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wyda kompleksową opinię zarówno w kwestii sposobu i prawidłowości prowadzenia eksploatacji ściany N-6, kształtowania się zagrożenia wentylacyjno-metanowego oraz pożarem endogenicznym, a także oceny sposobu i prawidłowości prowadzenia akcji ratowniczej - przekazuje w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach.
Kilkunastu pracowników KWK Pniówek z zarzutami
Pracownik dozoru KWK Pniówek, któremu w ostatnim czasie przedstawiono zarzuty jest już kolejnym, który je usłyszał. Wcześniej przedstawiono je innym 14 osobom. Miały one poświadczać nieprawdę, odnotowując stężenia metanu w rejonie, w którym później doszło do eksplozji metanu. Jak zastrzegają w prokuraturze, zarzuty wobec nich także nie są bezpośrednio związane z wybuchem metanu z 20 kwietnia 2022 roku.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej potwierdzają, że do spółki dotarły dokumenty związane z przedstawieniem zarzutów pracownikowi dozoru, z czym różnie było w przeszłości. JSW otrzymała też wytyczne co do postępowania w kwestiach pracowniczych z mężczyzną.
- Zgodnie z zaleceniami Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, pracownik został zawieszony w czynnościach służbowych - potwierdza Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Nie przeocz
- Lato w górniczym Jastrzębiu-Zdroju w PRL. Mamy kolorowe zdjęcia z 1979 roku
- Te fotoradary na Śląsku robią najwięcej zdjęć. Rekordzista "złapał" 6 tys. kierowców
- Oto 15 szkół w Śląskiem z najgorszymi wynikami matur 2024. Poniżej 50% zdawalności
- Jarmark u Babci Anny na Nikiszowcu. 170 wystawców i atrakcje dla całych rodzin
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?