Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lublińcu też drożej za wywóz śmieci. Po burzliwej dyskusji rada miejska podjęła decyzję na wczorajszej sesji. Niejednogłośnie

PW
Rada Miejska w Lublińcu
Rada Miejska w Lublińcu PW
Rada Miejska w Lublińcu zdecydowała wczoraj 24 stycznia o podniesieniu stawek za odbiór śmieci. Podwyżki są niestety duże, ale burmistrz i urzędnicy zapewniają, że w świetle rosnących opłat oraz konieczności zbilansowania gospodarki śmieciowej, innego wyjścia nie było. Głosy wśród radnych były jednak podzielone. Skrytykowano m.in. pomysł nieodbierania przez firmę odpadów zielonych.

Od kilku tygodni gminy masowo podnoszą stawki za wywóz śmieci o 60 – 70 proc., a czasem nawet i więcej. Tłumaczą to m.in. podwyżkami za prąd, wyraźnie większą tzw. opłatą marszałkowską, a także opłatami związanymi ze składowaniem odpadów – na naszym terenie w Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Sobuczynie.

Zgodnie z ustawowymi przepisami, gospodarka śmieciowa w każdej gminie musi się bilansować, czyli samorząd nie może do niej dokładać, ani nie może na niej zarabiać. Lubliniec ma ważną jeszcze przez kilka miesięcy umowę z aktualnym odbiorcą śmieci, ale do tematu podwyżek zmuszony był podejść już teraz. Efekt? Propozycja zwiększenia stawki za zbierane selektywnie z 9,50 zł na 16 zł/os. oraz z 19 na 32 zł/os. (68 proc.) jeśli chodzi o odpady zmieszane. Wypracowano ją na podstawie szacunków i danych zebranych przez pracowników Wydziału Komunalnego UM.

- A nie wiemy jeszcze jakie będą wyniki majowego przetargu. Szacunki są szokujące. Biorąc pod uwagę wzrosty cen, które już nastąpiły oraz te, które mają wejść od 1 marca za składowanie odpadów, stawka 16 zł może naszych kosztów nie pokryć – przekonywał Mieczysław Dłubała, naczelnik wydziału.

Najpierw gorąco na komisji

Najpierw we wtorek 22 stycznia sprawa była przedmiotem długiej dyskusji podczas posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska i Rozwoju Rady Miejskiej w Lublińcu, która zakończyła się negatywną opinią (dwóch radnych za, trzech przeciw). Komisja w tym samym stosunku głosów negatywnie zaopiniowała też powiązane ze sprawą stawek projekty uchwał dotyczących regulaminu utrzymania czystości i porządku oraz szczegółowego sposobu i zakresu świadczeniu usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych.

Na jej stanowisko wpłynęła także m.in. propozycja, aby firma realizująca wywóz na zlecenie miasta, przestała odbierać odpady zielone, które w tej sytuacji mieszkańcy musieliby w całości kompostować lub samodzielnie zawozić do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Oleskiej. Sprzeciw wyrazili m.in. radni Łukasz Mikulski i Damian Włodarczyk, którzy podkreślali, że w Lublińcu jest przecież ponad 3300 domów jednorodzinnych.

Już na czwartkowej sesji radny Włodarczyk zwrócił uwagę, że tylko w Mikołowie zdecydowano się wyłączyć odpady zielone z zakresu zadań firmy odbierającej i nakazać mieszkańcom wywózkę do PSZOK. Wyraził obawę, że taki ruch w Lublińcu może spowodować, że ci, którzy generują tego rodzaju odpadów dużo, będą je np. palić.

- Dla większych rodzin ta podwyżka to naprawdę duży wydatek. Proponuje się nam dużo mniej w zakresie usług, a każe płacić za to dużo więcej – skomentował z kolei Łukasz Mikulski.

Burmistrz i urzędnicy przekonywali, że ustawa jest niedoskonała i wymaga pilnej nowelizacji, a miasto – chcąc przestrzegać jej zapisów w obecnym kształcie – nie ma innego wyboru, jak podwyższyć stawki.

Jeden worek na dwa tygodnie

Jeśli chodzi o odpady zielone zdecydowano się jednak na zmianę i umożliwiono wrzucanie ich do jednego worka razem z innymi biodegradowalnymi m.in. kuchennymi. Firma miałaby więc odbierać w przypadku domów jednorodzinnych jeden taki worek na dwa tygodnie (dwa na miesiąc – w budynkach wielolokalowych jeden odbiór w tygodniu).

Przeciwnicy propozycji burmistrza nie byli jednak usatysfakcjonowani tą korektą, chociaż wyjaśniano, że w innych gminach za podobne kwoty wywóz jest tylko raz w miesiącu, a w Lublińcu byłby dwa razy. Zwracali uwagę, że właściciele przynajmniej części nieruchomości miesięcznie są w stanie zgromadzić nawet kilkanaście worków zielonych. Inni przekonywali z kolei, że umożliwienie wywozu większych ilości wiązałoby się z jeszcze większą podwyżką.

- Jestem zdziwiona awersją do kompostowników. Też mieszkam w domu jednorodzinnym i odkąd pamiętam na działce był kompostownik. Nigdy nie wystawiłam więcej niż jeden worek z odpadami zielonymi. Zachęćmy może ludzi, żeby więcej kompostowali – powiedział radna Iwona Ochman.

- Jest jeszcze cała masa mieszkańców bloków, którzy praktycznie nie generują żadnych odpadów zielonych. Dlaczego oni mają ponosić koszty tego, że inni z domków wystawiają po kilkanaście worków? Pójdźmy trochę w stronę ekologii – skomentował Gabriel Podbioł.

Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo