Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Milówce oraz Dębowcu nie podejmą uchwał oświatowych

Katarzyna Domagała-Szymonek
Reforma oświaty zakłada m.in. likwidację gimnazjów
Reforma oświaty zakłada m.in. likwidację gimnazjów ARC
Dwie gminy z Podbeskidzia wyłamały się i na swoim terenie nie podejmą uchwał oświatowych. Nadzór prawny wojewody śląskiego bada sprawę.

Milówka i Dębowiec - to dwie gminy w Śląskiem, które zdecydowały o niepodjęciu uchwał dostosowujących sieć szkół do reformy oświaty. Teraz tej decyzji przygląda się nadzór prawny wojewody śląskiego. Zdaniem Kuratorium Oświaty w Katowicach, na braku uchwał stracą uczniowie, rodzice oraz nauczyciele.

Urszula Bauer, śląska kurator oświaty, zaznacza, że zapisy prawa mówią o tym, że organ prowadzący „podejmuje”, a nie, że „może podjąć” uchwałę dostosowującą sieć szkół. Dlatego ich zdaniem w Milówce i Dębowcu przepisy powinny zostać zastosowane. Stąd zainteresowanie się sprawą Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

CZYTAJCIE TEŻ:
Reforma edukacji w Śląskiem: już 200 z 203 projektów sieci szkół trafiło do Kuratorium Oświaty
Dwie gminy nie podjęły u nas uchwał oświatowych. Co dalej?

- W tej chwili nadzór prawny wojewody śląskiego analizuje zaistniałą sytuację - potwierdza Mariusz Trepka, II wicewojewoda śląski.

Co brak uchwał oświatowych oznacza dla wszystkich zainteresowanych?

- Jeśli nie zostaną podjęte nowe uchwały, będą obowiązywały dotychczasowe przepisy prawa. Zgodnie z nimi, gimnazja będą podlegały wygaszeniu, a sześcioletnie szkoły podstawowe zostaną przekształcone w ośmioletnie - tłumaczy Urszula Bauer. Jej zdaniem, w tych dwóch trudnych dla kuratorium przypadkach, samorządy mogły wybrać dużo korzystniejsze warianty dla społeczności w Milówce oraz Dębowcu.

- Niemniej jednak nie stało się tak. Organy prowadzące zadecydowały inaczej. Teraz czekamy na kolejne ruchy z ich strony, bowiem zobligowane są do tego, by w odpowiednim momencie podać do publicznej wiadomości, jak ma wyglądać nowa sieć szkół - wyjaśnia Bauer.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Urzędnicy zapewniają, że wielokrotnie rozmawiali z władzami Milówki i Dębowca. Proponowali różne rozwiązania. Pytani, w jaki sposób samorządy motywowały swoją decyzję, odpowiadają tak:

- Wydaje się, że w jakimś stopniu jest to negatywna ocena reformy - komentuje Bauer. Z kolei wicekurator oświaty Jacek Szczotka dodaje, że mogły mieć na to wpływ też względy ekonomiczne. - Wygaszanie gimnazjów pociągnie za sobą dość poważne skutki. Nauczyciele stracą pracę. Dla nich jest to trudna sytuacja, ale dla samorządów korzystna. Liczba zatrudnionych osób zmniejszy się - komentuje Szczotka.

Z opinią przedstawicieli kuratorium nie zgadzają się wójtowie Milówki i Dębowca. Tomasz Branny, wójt Dębowca, gdzie obecnie działa jedna szkoła podstawowa oraz jedno gimnazjum, tłumaczy, że w ich przypadku podjęcie uchwały po prostu nie miało sensu.

- Byłoby jedynie niepotrzebnym powielaniem dokumentów, bo w 2013 roku przeprowadziliśmy wewnętrzną reformę oświaty. Od tego czasu cała gmina to jeden obwód szkolny - wyjaśnia wójt. - Zapisy ustawy dokładnie precyzują, co w takim przypadku się stanie. Gimnazjum zostanie zlikwidowane. Chyba tego chciał rząd ogłaszając reformę - komentuje.

CZYTAJCIE TEŻ:
Dąbrowa Górnicza mówi „nie" reformie edukacji i idzie do sądu!
Gmina Żarki kontra kuratorium
Sosnowiec przeciw reformie edukacji i skarży Kuratorium Oświaty

Zaznacza też, że dla uczniów nie zmieni się nic. W gminie nadal będzie działała jedna szkoła podstawowa, tyle że 8-letnia.

- Demografia jest nieubłagana. Dziesięć lat temu do 6-letniej szkoły podstawowej chodziło 460 uczniów. Dziś jest ich niespełna 270. Gdy dołożymy dwa kolejne roczniki, to nadal w budynku obecnej podstawówki wszyscy się pomieszczą. Nie będzie też mowy o dwuzmianowości. Przekształcenie gimnazjum w drugą szkołę podstawową nie ma sensu - wylicza Robert Piętka, wójt Milówki.

Kuratorium zaznaczyło, że w tym przypadku interweniowali u nich zaniepokojeni rodzice, którzy obawiają się, że nowoczesny budynek gimnazjum może zostać przekazany na inne cele niż edukacyjne.

Piętka dementuje te informacje.

- W jednym skrzydle budynku gimnazjum już działają oddziały przedszkolne. Zastanawiamy się, czy od września nie zwiększyć ich liczby. Myślimy też o otwarciu w budynku żłobka czy przeniesieniu tam biblioteki lub poradni psychologiczno-pedagogicznej - odpowiada wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!