W Mstowie jak w raju, będą nas kusić jabłkami

Nie jest pierwszy. Gminy mniejsze i większe szukają oryginalnych pomysłów, które wyróżniłyby ich od sąsiadów i ściągnęły turystów. Gmina Lelów (pow. częstochowski) np. ma swoje święto ciulumu i czulentu (polskiej i żydowskiej potrawy z ziemniaków).

Kochanowice (pow.lubliniecki) organizują święto różanecznika promujące leśny ogród rododendronów. Święto ogórka obchodzone jest w Kaliszu Pomorskim, święto ziemniaka na Podlasiu. Natomiast Buczek w woj. łódzkim ma święto truskawki, a świętokrzyski Szydłów święto śliwki.

- W gminie Mstów sady zajmują ponad 200 hektarów. Dominują jabłonie. Najwięcej sadów znajduje się w Zawadzie, Wancerzowie i Siedlcu. Wiele zakładano już w okresie międzywojennym. Są bardzo dobrze prowadzone - podkreśla Adam Markowski, zastępca wójta w Mstowie.

Jabłoniowe święta to doskonała okazja by razem z sadownikami zwiedzać sady, obejrzeć przechowalnie owoców i skorzystać z porad. - Z hektara mamy 40-50 ton jabłek - twierdzi Jan Rygałło z Siedlca. - Z jabłek da się żyć, ale trzeba o nie dbać, te święta to dobry pomysł na promocję sadów.

Jak promować

Agnieszka Bednarczyk, dyrektor naczelny agencji Strategia. FM, specjalisa public relations podpowiada mstowianom, jak promować się, wykorzystując sadownicze tradycje:

To dobry sposób na promocję gminy, ale pod warunkiem, że dominują w niej właśnie sady i jabłka, bo te są powodem do świętowania i narzędziem promocji. Takim powodem mogą być także rocznicowe daty np. powstanie pierwszego sadu w gminie. Każdy pomysł musi być fajnie umotywowany.

Imprezy te powinny zdać egzamin, jeśli będą miały atrakcyjny program. Przy okazji świąt mogą wypromować się także soki jabłkowe, dżemy, bułki z nadzieniem jabłkowym, czy szarlotki. Liczy się pomysł.

Jabłka kojarzą się z bardzo wdzięcznymi i zdrowymi owocami, mają same plusy. Myślę, że ich święto przyciągną nie tylko mieszkańców powiatu.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera