Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W najnowszej „Naszej Historii” o hitlerowskiej „legii cudzoziemskiej”. Dzieje Waffen-SS w pigułce

Wojciech Rodak
Listopadowe wydanie „Naszej Historii” już w kioskach
Listopadowe wydanie „Naszej Historii” już w kioskach Dziennik Zachodni
„Nasza Historia” przybliża mało znane fakty z dziejów Śląska, Polski i Europy.

Położone w południowej Francji urokliwe miasteczko Villefranche-de-Rouergue na ogół spało spokojnie. Jednak nie w nocy z 16 na 17 września 1943 r. W kwaterach bośniackiej 13. Dywizji SS „Handschar” wybuchł bunt. Tuż po północy bałkańscy rekruci, głównie wyznania muzułmańskiego, zaczęli budzić i wyciągać z kwater swoich niemieckich kolegów i przełożonych. Rozbroili ich i umieścili w jednym z pokojów pod silną strażą - tak zaczyna się tekst o Waffen SS w listopadowej „Naszej Historii”.

A dalej czytamy, że liderem antyniemieckiego sprzysiężenia był Bośniak Ferid Džanić. Zanim w obozie jenieckim zgłosił się do służby w SS, walczył w partyzantce Josipa Broza „Tity” w Jugosławii. W szeregach 13. dywizji znalazł trzech przyjaciół: Božo Jelenka, Nicolę Vukelicia, Lutfiję Dizdarevicia, którzy także nie zamierzali ginąć za III Rzeszę. Postanowili zdezerterować lub wszcząć bunt przy pierwszej nadarzającej się okazji. Będąc na szkoleniu w południowej Francji, zdecydowali się na tę drugą opcję. Chcieli opanować garnizony - kolejno w Villefranche-de-Rouergue i pobliskim Rodez - a następnie rozstrzelać wszystkich rozbrojonych niemieckich żołnierzy. Potem chcieli uciec, by dołączyć do aliantów lub przebić się do Afryki Północnej.

Owej feralnej nocy powstały warunki idealne do wprowadzenia planu w życie. Džanić był wyznaczony na szefa warty, a wszyscy strażnicy na zmianie byli wiernymi towarzyszami Dizdarevicia. Dlatego bez trudu udało im się opanować garnizon. Żeby uzyskać poparcie zdezorientowanych rekrutów, wmówiono im, że „wojna się kończy, a do miasteczka zbliżają się jednostki angielskie i siły Wolnej Francji”. To poskutkowało. Bez szemrania żołnierze wykonywali rozkazy kierowniczej czwórki.
Buntownicy rozpoczęli rozstrzeliwanie niemieckich oficerów. Zabili pięciu z nich, w tym komendanta batalionu SS-Oberstrumbannführera Oskara Kirchbauma. Tymczasem rekruci zbierali się w pełnym rynsztunku na dziedzińcu i szykowali do wymarszu w kierunku garnizonu w Rodez. Wtedy właśnie podszedł do nich Halim Malkoč, wojskowy imam przychylny Niemcom. Zaznajomił się z sytuacją i po cichu wytłumaczył zebranym, że zostali oszukani. Przekonał ich. Więzionych Niemców uzbrojono i ruszono do rozprawy z buntownikami.

Zajścia w Villefranche-de-Rouergue były jedynym buntem w historii Waffen-SS. Formacja ta w toku II wojny światowej z czystej rasowo aryjskiej gwardii przeistoczyła się w prawdziwą legię cudzoziemską, w której szeregach można było znaleźć Hiszpanów, Kozaków, Łotyszy, Belgów, a nawet Hindusów. O tym, jak doszło do sformowania tej jednostki, i jakie były jej losy, przeczytacie Państwo w najnowszej „Naszej Historii”.

Poza tym polecamy śląskie tematy, przygotowane przez dziennikarzy „Dziennika Zachodniego”: o tym, jak zachowywali się górnośląscy Niemcy, obywatele Drugiej Rzeczypospolitej, kim byli przodkowie Aleksandry Śląskiej, co zrobili dla Śląska Kramstowie, o których mówiło się „nasi Rockefellerowie”.


*Alarm smogowy dla woj. śląskiego OTO ZAGROŻONE MIASTA
*Wypadek karetki w Katowicach: Wjechała w przystanek. Są ranni ZDJĘCIA
*Czy grozi Ci ślepota? ZRÓB TEST Sprawdź swoje oczy w 2 minuty
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!