W przedwojennej Polsce na Śląsku, według spisu powszechnego z 1931 r., mniejszość niemiecka liczyła około 90 tysięcy - mówi profesor Ryszard Kaczmarek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego, znawca dziejów Górnego Śląska w XIX i XX wieku, w rozmowie z naszym dziennikarzem, Tomaszem Borówką i dodaje, że była to prawdopodobnie liczba zaniżona. Faktyczną szacuje się na 180-200 tysięcy osób. I trzeba pamiętać, że wcześniej około 100 tysięcy Niemców wyemigrowało ze Śląska (po jego podziale pomiędzy Polskę i Niemcy w pierwszej połowie lat dwudziestych).
Rozmowa o tym, jak wyglądało życie polityczne, kulturalne, oświatowe tej grupy w Drugiej Rzeczpospolitej została zamieszczona w najnowszym, listopadowym numerze miesięcznika „Nasza Historia”, który od kilku dni jest do kupienia w kioskach woj. śląskiego.
Profesor Kaczmarek przygląda się, jak wyglądała struktura społeczna i zawodowa tej mniejszości, jak zachowywali się wobec państwa polskiego w którym przyszło im żyć (choć wielu z nich uważało ze to sytuacja tymczasowa), jakie mieli możliwości rozwoju kulturalno-oświatowego i czy z tych możliwości korzystali, jak wreszcie zachowywali się wobec zmian zachodzących w Niemczech po dojściu Hitlera do władzy.
- Dość trudno było im pogodzić się z lojalizmem wobec państwa polskiego - aczkolwiek taki lojalizm zadeklarowano przy wkraczaniu wojsk polskich w czerwcu-lipcu 1922 r. Część mniejszości niemieckiej, szczególnie w latach 20. i na początku lat 30., jednak ostatecznie zaakceptowała sytuację. Na pewno takim postawom nie sprzyjało to, że większa część tych, którzy wyemigrowali z województwa śląskiego, zatrzymała się stosunkowo niedaleko - wyjaśnia w rozmowie w „Naszej Historii” profesor Kaczmarek.
Cały wywiad , a także inne śląskie tematy można przeczytać w miesięczniku „Nasza Historia”. Zachęcamy do lektury.
Listopadowa „Nasza Historia” pełna ciekawych tekstów.
Aleksandra Śląska, córka śląskiego powstańca i polityka.
Kramstowie, zwani śląskimi Rockefellerami, mieli swoje gwarectwo w Katowicach.
Stary dworzec z ulicy Dworcowej. Kiedyś był wizytówką Katowic.
Cukiernia „U Janeczki”,
czyli ponad trzy dekady bardzo słodkiego życia.
Tajemnica śmierci turysty w Tatrach. Stał się ofiarą dezertera-zbrodniarza.
*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?