Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niższych ligach piłkarskich często dochodzi do ptasich derbów

Patryk Trybulec
Orzeł Biały starał się latać równie wysoko co Jastrząb, ale to goście z Bielszowic wygrali 2:0
Orzeł Biały starał się latać równie wysoko co Jastrząb, ale to goście z Bielszowic wygrali 2:0 Patryk Trybulec
Gdyby doszło do konfrontacji Orła z Jastrzębiem, to najpewniej zwycięsko wyszedłby z niej ten pierwszy. Jest bowiem większy i zdecydowanie silniejszy. Jastrząb jest za to szybszy i zwrotniejszy, więc czasem próbuje (zazwyczaj w grupie) wykraść zdobycz trzymaną w orlich szponach. W przyrodzie do takich pojedynków nie dochodzi zbyt często, ale za to na boiskach piłkarskich w niższych ligach mamy z nimi do czynienia przynajmniej kilka razy w rundzie. Orłów, Jastrzębi, czy Sokołów w nazwach drużyn nie brakuje.

Na ten przykład w ostatniej kolejce II grupy katowickiej ligi okręgowej Orzeł Biały Brzeziny Śląskie zmierzył się przed własną publicznością z Jastrzębiem Bielszowice. Po rundzie wiosennej oba zespoły miały na koncie po 10. punktów, więc stawką "ptasich derbów" była ucieczka ze strefy zagrożonej spadkiem do A-klasy. Szybko okazało się, że wbrew przyrodzie, wyżej latają i mocniej dziobią zawodnicy z jastrząbkiem na piersiach i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie.

I tutaj niespodzianka, bo na listę strzelców wpisał się grający trener Piotr Gierczak, którego szpony jeszcze do niedawna na własnej skórze odczuwali przecież gracze biegający po boiskach w najwyższych polskich ligach. Wystarczy przypomnieć, że były gracz m.in. Górnika Zabrze w ciągu swej kariery dwukrotnie łamał nogi boiskowym rywalom. Pierwszy raz spowodował złamanie kości piszczelowej w nodze Marcina Molka z Ruchu Chorzów, natomiast za drugim razem złamał nogę Piotrowi Mosórowi. Na boisku w Piekarach Śląskich jego atutami były jednak spokój i doświadczenie.

- To był mój pierwszy mecz w barwach Jastrzębia - przyznał Gierczak, który po odejściu z GKS Katowice zdecydował się na piłkarską emeryturę. - Mieszkam w Bielszowicach i jesienią zostałem trener tamtejszej drużyny. Obiecałem też, że czasem pomogę chłopakom na boisku i fajnie, że tym razem ta pomoc okazał się skuteczna - uśmiecha się Gierczak i podkreśla, że pracę z drużyną z "okręgówki" traktuje jako zabawę i sposób na utrzymanie dobrej formy. - Większa przyjemność sprawia mi praca z dziećmi w piłkarskiej akademii. Jeszcze nie wiem, czy zdecyduje się na poważną pracę z seniorami - przyznaje napastnik.

Ostatecznie potyczka Orła z Jastrzębiem zakończyła się zwycięstwem gości 2:0 i to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów.

Gol w 46 sek.

Warta Zawiercie pokonała w wyjazdowym spotkaniu Uranię Ruda Śląska 2:1 i awansowała na pozycje wicelidera II gr. okręgówki.

Zawiercianie, którzy liczą na awans do IV ligi objęli prowadzenie niespotykanie szybko, bo już w 46. sekundzie meczu. Gola tuż po pierwszym gwizdku sędziego strzelił Damian Sołtysik.

Odwet MKS-u

Na ten dzień piłkarze MKS Siemianowiczanki czekali ponad 1,5 roku.

Piłkarze z Siemianowic Śląskich jesienią sezonu 2011/2012 ulegli Niwce Sosnowiec 0:11 i długo nie mogli się zrewanżować rywalowi za to upokorzenie. Ta sztuka udała im się w sobotę, pokonując wyżej notowaną Niwkę 2:0.

Napisz, co u was

Wydarzyło się coś fajnego u was na meczu?

Napastnik strzelił 8 goli w jednym meczu, sędzia zapomniał gwizdka, a może ktoś strzelił bramkę, której nie powstydziłby się sam Leo Messi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!