Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Palowicach powiedziano głośne „nie" kolei do CPK. Sto osób wyrażało sprzeciw wobec inwestycji. Manifestowano przy zabytkowym kościółku

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
W manifestacji uczestniczyło ok. 100 osób.
W manifestacji uczestniczyło ok. 100 osób. Piotr Chrobok
Około stu osób, przede wszystkim mieszkańcy Palowic, ale i okolicznych Bełku i Szczejkowic (pow. rybnicki), a także Orzesza (pow. mikołowski) i samego Mikołowa zaprotestowało przeciwko pomysłowi budowy szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Protest odbył się w Palowicach i był już kolejnym tego typu działaniem mieszkańców, którzy CPK sprzeciwiają się już od dwóch lat.

W Palowicach powiedziano głośne „nie" kolei do CPK. Sto osób wyrażało sprzeciw wobec inwestycji

Mieszkańcy Palowic (gmina Czerwionka-Leszczyny) po raz kolejny zdecydowali się wyrazić sprzeciw wobec planom budowy linii kolejowej do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), która ma przebiegać przez ich miejscowość. Palowiczanie zorganizowali protest w pobliżu zabytkowego kościółka. To miejsce nieprzypadkowe, bo losy jedynego zabytku na terenie miejscowości są mocno zagrożone biorąc pod uwagę warianty przebiegu linii kolejowej.

W blisko godzinnym proteście mieszkańców Palowic wspierali ich sąsiedzi z Bełku i Szczejkowic (pow. rybnicki), a także Orzesza (pow. mikołowski) i samego Mikołowa. W sumie w manifestacji wzięło udział około stu osób, w tym samorządowcy i posłowie.

- Nie zgadzamy się na proponowane warianty przebiegu Kolei Dużych Prędkości. Nie zgadzamy się na wywłaszczenia. Mówimy głośne „nie" dla Centralnego Portu Komunikacyjnego - mówi Dominika Baranowicz, sołtys Palowic, zaznaczając, że jest to protest pokojowy.

Uczestnicy protestu swój sprzeciw wyrażali na trzymanych w rękach transparentach. „Nie dla Kolei Dużych Prędkości przez nasze miejscowości", „Stop dla CPK", „Nie! dla CPK" - dało się przeczytać na banerach z przekreślonymi pociągi.

Mieszkańcy Palowic: „W Warszawie nie rozumieją, czym jest dom"

W imieniu protestujących głos zdecydowało się jednak zabrać kilka osób, które wyartykułowały wszystko to, co ci mają do powiedzenia o planach budowy linii kolejowej. Przez osoby decyzyjne w sprawie CPK czują się oni nie zrozumiani.

- Przyniosłem dzisiaj ze sobą symbol naszej ojczyzny (flagę - przyp. red). Ojczyzny, która jest naszym domem. A cóż to jest ten dom? Dom według tych z Warszawy to budynek z cegieł. Dla nas to całkiem inne pojęcie. Dla naszych najmłodszych to tworzenie warsztatu, żeby wejść w dorosłe życie. Dla dorosłych to komfort życia, bezpieczeństwo, bo przecież, gdzie czujemy się tak bezpiecznie, jak u siebie w domu. I dla najstarszej części społeczeństwa, dom to dziesiątki lat ciężkiej harówy, wyrzeczeń, aby mogli się w spokoju zestarzeć. Chcą nas wyrzucić z domów - powiedział w dramatycznym Grzegorz Trzepałka, mieszkaniec Palowic, zaznaczając przy tym, że CPK pozbawi mieszkańców Palowic otoczenia: Pojezierza Palowickiego, kościoła zabytkowego, Parku Dworskiego.

Jednocześnie, mieszkańcy Palowic podkreślili, że poprowadzenie przez ich miejscowość linii kolejowej sprawi, że staną się oni jej ofiarami i nic na niej nie zyskają. - Na wysokości ośmiu metrów ma być wiadukt, nasyp, cztery tory. My, mieszkańcy Palowic nie będziemy mieli z tego nic - zwizualizował plany CPK, Jarosław Biegański, jeden z członków społecznego komitetu powstałego w Palowicach przeciwko inwestycji, zauważając, że to problem nie tylko tych osób, które zostaną wywłaszczone, ale też tych, które w miejscowości będą mieszkać dalej.

- 120 par pociągów, które będą pędziły z prędkością 250 km/h. Takie są założenia. Na tym terenie za pół roku, za rok, dwa lata wystąpią osuwiska, niezbadane szkody. To jest teren Górnego Śląska, nikt nie ma dokładnych map, co się dzieje - wskazał Jarosław Biegański.

Przeciwko CPK są również władze Czerwionki-Leszczyn

Przeciwko inwestycji kolejowej, podobnie jak mieszkańcy, kolejny raz opowiedziały się także władze Czerwionki-Leszczyn. Te nie tylko opowiedziały się za racjami swoich mieszkańców, ale stanęły też w obronie swoich własnych interesów. Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn zauważył, że to inwestycja, która zniweczy wieloletnie trudy samorządowców.

- W roku 2000 zamknięto nam żywicielkę kopalnię (kopalnię Dębieńsko - przyp. red). Zabrano prawie 2,5 tysiąca miejsc pracy. Na przestrzeni dwudziestu lat przygotowaliśmy wszystko to, co jest związane z terenami inwestycyjnymi. Dzisiaj okazuje się, że CPK te tereny inwestycyjne nam zabiera - zaznacza Wiesław Janiszewski.

Z kolei Grzegorz Wolnik, pełnomocnik gminy Czerwionka-Leszczyny ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki mówi wprost, że linia kolejowa do CPK w Palowicach to budowanie rozwoju na ludzkiej krzywdzie. - To nie jest wtedy żaden rozwój. My takiego rozwoju nie potrzebujemy - krótko powiedział Grzegorz Wolnik, dodając przy okazji, że do ludzkiej krzywdy dochodzi już teraz. - Ludzie są u kresu wytrzymałości psychicznej - przyznał.

W Czerwionce powstała komisja ds. CPK

Protest pod kościółkiem w Palowicach był już kolejnym zorganizowanym przez sołtys i radę sołecką Palowic, a także tamtejszy komitet przeciwko inwestycji. Palowiczanie kilkukrotnie protestowali już na DK81 - popularnej "Wiślance". Byli również w Warszawie.

Jak zapowiadają, spocząć nie zamierzają. Deklarują, że są gotowi pojechać do Warszawy, a jeśli zajdzie taka potrzeba nawet do Brukseli. Wspomagać nadal mają zamiar ich władze Czerwionki-Leszczyn, które powołały do życia komisję ds. CPK. - Ma ona monitorować wszystko, co jest związane z CPK - wyjaśnia burmistrz Wiesław Janiszewski. Jej powstanie to efekt uchwały sołeckiej podjętej przed kilkoma tygodniami przez mieszkańców Palowic podczas zebrania wiejskiego właśnie w sprawie CPK.

CPK: „Naszym celem jest wyznaczenie przebiegu w taki sposób, żeby zmniejszyć, jak to tylko możliwe, kolizje z zabudową mieszkalną"

Do protestu w Palowicach odnieśli się przedstawiciele Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak mówi Konrad Majszyk, rzecznik prasowy CPK, wariant inwestorski nie został jeszcze wybrany. Spółka chce wybrać jednak taki, który w jak najmniejszym stopniu wpłynie na życie mieszkańców.

- Naszym celem jest wyznaczenie przebiegu w taki sposób, żeby zmniejszyć, jak to tylko możliwe, kolizje z zabudową mieszkalną - mówi Konrad Majszyk, prezentując przy okazji stanowisko CPK, zgodnie z którym linia kolejowa Katowice – Ostrawa jest inwestycją transgraniczną i ważnym ogniwem łączącym powstającą czeską i polską sieć Kolei Dużych Prędkości.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera