Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek mecz Ruch - Legia. Będzie tysiąc kibiców z Warszawy [ZAPOWIEDŹ]

Tomasz Kuczyński
Trener Ruchu Waldemar Fornalik.
Trener Ruchu Waldemar Fornalik. fot. maciej gapinski / polska press
W piątek Ruch Chorzów zagra z Legią Warszawa (godz. 20.30). Na Cichej będzie tysiąc kibiców mistrza Polski i lidera tabeli. Pod znakiem zapytania stoi gra kapitana Niebieskich Marcina Malinowskiego.

- Legia to aktualny mistrz Polski, lider tabeli, więc siłą rzeczy skala trudności tego meczu jest stosunkowo duża – przyznał trener Ruchu Waldemar Fornalik. – Legia wygrała ostatnie spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz, po słabszym okresie ten zespół zaczyna funkcjonować coraz lepiej. Faworytem tego spotkania jest Legia, ale my zrobimy wszystko, aby sprawić niespodziankę naszym kibicom. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony, bo tylko taka postawa daje nadzieję, żeby zdobyć punkty z Legią. Zagraliśmy słabo w pierwszej połowie w Kielcach. Przełknęliśmy tę połowę i nie wyobrażam sobie, aby taka gra się jeszcze powtórzyła.

Trener Fornalik zdradził kulisy przygotowań do piątkowego meczu, analizy rywala.

- Zawsze wraca się do kilku spotkań przeciwnika. Nie wybiera się tylko jednego meczu, bo drużyny zmieniają pewne rzeczy w trakcie rozgrywek, zmienia się wykonywanie stałych fragmentów gry. Na pewno nie skupimy się tylko i wyłącznie na jednym spotkaniu Legii. Będzie to Legia z przynajmniej trzech-czterech spotkań. Trzeba patrzeć też na mecze, gdzie był najbardziej prawdopodobny skład, jak może zagrać z nami. Ostatnimi czasy Legia dosyć dużo dokonywała zmian. Podejrzewam, że teraz skład będzie bardziej ustabilizowany, bo wkraczamy w ostatni etap rozgrywek. Spodziewany się, że może być taki sam skład Legii jak w ostatnim meczu, choć są też możliwe 2-3 zmiany. Wynikać mogą z obserwacji zawodników podczas treningu.

Po pauzie za czerwoną kartkę do składu wraca Michał Helik, którego w obronie dobrze zastąpił Rafał Grodzicki. Trener Fornalik nie ujawnił, kto z nich zagra. Pojawiła się niepokojąca wiadomość dotycząca kapitana Niebieskich.

- Pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Malinowskiego. Ma przeciążeniowy uraz po meczu z Koroną - poinformował szkolenowiec.

Ruch kończy rundę zasadniczą meczami z Legią oraz Jagiellonią na wyjeździe.

- To jest czołówka tabeli – przyznał napastnik Ruchu Michał Efir, który trafił na Cichą z Legii. - Będziemy robili wszystko, żeby te mecze wygrać. Trzeba też patrzeć na tabelę z perspektywy wiosny. Jesteśmy w niej w czubie, mamy więcej punktów niż Legia. Po zimowych przygotowaniach wiosną to wszystko inaczej wygląda na pewno nie jesteśmy skazani na porażkę, będziemy walczyć o swoje. Nie mówię, że jesteśmy lepszy zespołem niż Legia, ale punktów mamy więcej. Dobrze się prezentujemy na wiosnę. Cały czas robimy swoje, ta praca nam popłaca, tych punktów zdobywamy, jak nasze możliwości, dużo.

- Mam dobry kontakt z chłopakami z Legii, oglądam ich mecze. Kibicuję im cały czas. Już sam występ przeciw Legii dla niejednego zawodnika jest sporym przeżyciem i wystarczającą motywacją. To czy zagram jest tylko i wyłącznie w gestii trenera. Wiem jak ważny jest to mecz dla kibiców. My musimy patrzeć przed siebie i każdy mecz traktować na równi, grać swoje i zdobywać punkty. Nie to większego znaczenia czy to Legia. Wiadomo, że fajnie jest przyjąć u siebie mistrza Polski, lidera, finalistę Pucharu Polski. Wiem z poprzednich lat, gdy grałem w Legii, to zawsze w Chorzowie się trudno grało. Miejmy nadzieję, że w piątek też tak będzie i trzy punkty tutaj zostaną. Czy moja radość będzie stonowana, gdybym strzelił w piątek bramkę? Ciężko powiedzieć, okaże się na meczu - stwierdził Efir, którego pytano też o porównanie drużyn pod względem wartości rynkowej

- To kompletnie nie ma znaczenia. Są zawodnicy bardziej rynkowo wartościowi, inni mniej, to normalne w tym sporcie. Na boisku jest nas taka sama liczba i walczymy. Wynik może być różny, ale sumy nie grają - ocenił.

Po podziale na grupy, więcej meczów u siebie zagrają zespoły z miejsc 9-12. Ruch chciałby mieć taki atut.

- Przede wszystkim patrzymy na mecze, które są przed nami, teraz szczególnie na Legię. Jednak patrzymy też na to jak się układa tabela i zdecydowanie zależy nam na tym, aby być na miejscach od 9 do 12. Wtedy jeden mecz więcej moglibyśmy zagrać u siebie - podkreślił trener Fornalik.

Na mecz do Chorzwa wybiera się tysiąc fanów Legii.

- Bilety dobrze się sprzedają, jest duże zainteresowanie. Liczymy, że stadion będzie pełny - powiedziała rzeczniczka Ruchu Donata Chruściel.

- Lubimy grać w piątki wieczorem. Jak się wygrywa, to jest to idealny dzień i pora - uśmiechnął się Fornalik.


*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!