W Piekarach otwarto nowy dworzec autobusowy [ZDJĘCIA]

Pasażerowie komunikacji miejskiej doczekali się nowego dworca autobusowego na osiedlu Wieczorka w Piekarach Śląskich. To jedna z największych, tegorocznych inwestycji w naszym mieście. Pierwsze autobusy z nowego dworca odjechały w piątek, 23 grudnia. Dzień wcześniej obiekt został poświęcony przez księdza Grzegorza Brzyszkowskiego z parafii św. Józefa.

- Dworzec jest duży i nowoczesny. Rozkłady jazdy są dobre. I najważniejsze, że powstała poczekalnia, której wcześniej nie było. W taką pogodę jak teraz, kiedy czasem pada deszcz, czasem śnieg, zadaszone, ciepłe miejsce, bardzo się przydaje - mówi Patrycja Myrcik, mieszkanka osiedla. I nie jest jedyną osobą, która chwali dworzec.

- Bardzo mi się podoba nowy dworzec autobusowy. W końcu to wizytówka Piekar Śląskich. Mieszkam niedaleko, choć budowa długo trwała, to super patrzeć jest na takie znakomite efekty - mówi Teresa Miler, także z osiedla Wieczorka.

- Nie jeżdżę często autobusami, raczej wszędzie poruszam się pieszo, ale dworzec super. Chyba każdy jest zadowolony. Przede wszystkim można wejść zimą do poczekalni i nie marznąć na zewnątrz - mówi Hildegarda Dramska z Brzozowic.

Przypomnijmy też, że dawny dworzec stał w tym samym miejscu. Był jednak zniszczony i zaniedbany. Budowa nowego dworca rozpoczęła się w lipcu 2015 roku. Przystanki wszystkich autobusów na czas budowy były przeniesione na parking Intermarche przy ulicy Jana Pawła II. Na wybudowanym dworcu dla autobusów powstało siedem stanowisk postojowych. W budynku obok nich znajduje się poczekalnia, w której można już korzystać z bezpłatnego wi-fi. Są tam także toalety.

Punkt Obsługi Klienta KZK GOP będzie czynny od przyszłego roku, podobnie jak strefa komercyjna. Urząd Miasta informuje, że pasażerowie mogą korzystać z dworca, ale robotników czeka jeszcze na nim trochę pracy.

- Dworzec wymaga kilku poprawek. Na wiosnę będą konieczne korekty w pokryciu sufitu oraz wymiana popękanych płytek na terenie dworca - wyjaśnia Paweł Szałankiewicz z UM w Piekarach Śląskich.

Jak twierdzą władze miasta - wykonawca opóźnił oddanie dworca do użytku. Powodem tego miałoby być to, że przez pierwsze miesiące na placu budowy niewiele się działo. A później okazało się, że robotnicy tego czasu nie są w stanie nadrobić. Termin w umowie to 24 września. Za przeciąganie prac na wykonawcę nałożono kary umowne. Zgodnie z umową to 0,5 proc. wynagrodzenia, co daje ok. 18 tysięcy zł za dzień opóźnienia, liczone od wartości podstawowej umowy na poziomie ok. 3,6 mln zł brutto.

Koszt całej przebudowy dworca wynosi 3 mln 670 tys. zł.