Jak możemy przekonać się z powyższych zdjęć, które udostępnił Urząd Miejski w Piekarach Śląskich, wandale nie zwracają zbytniej uwagi na fakt, że w mieście kolejne budynki przechodzą niezbędne remonty. Ich elewacje są - niestety - regularnie przez nich szpecone różnego rodzaju napisami, również tymi obraźliwymi. Dlatego też władze na bieżąco reagują na takie występki i proszą, aby w przypadku zauważenia efektów działań „pseudograficiarzy” natychmiast to zgłaszać.
Piekary Śląskie walczą z grafficiarzami
W ostatnim czasie tego typu akty wandalizmu zostały przez miasto nagłośnione. Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich, na swojej stronie internetowej już kilkukrotnie zwrócił uwagę na niszczenie elewacji budynków, między innymi tuż przed Świętami Wielkanocnymi.
- Mieszkańcy zareagowali prawidłowo – od razu zgłaszając dewastację. Szkoda, że nikt nie widział sprawcy, bo to on powinien ponieść wszystkie koszty i zostać napiętnowany - napisał wówczas. Niestety, pracownikom Zakładu Gospodarki Komunalnej w 100 procentach nie udało się wyczyścić tego „dzieła sztuki” - ślady czarnej farby są bowiem wciąż widoczne.
Skuteczność działania oczywiście zależy od wielu czynników. Władze wspominają tu o rodzaju tynku i czasu reakcji - im dłużej graffiti „zdobi” budynek, tym trudniej będzie o w pełni zadowalający efekt końcowy.
Sprawdzona metoda współdziałania służb i mieszkańców Piekar Śląskich składa się z trzech kroków. Oto one:
- zgłoszenie problemu do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej lub na [email protected];
- interwencja Zakładu Gospodarki Komunalnej mająca na celu jak najszybsze usunięcie farby;
- jeśli podjęte działania są niewystarczające – wykonawca dokonuje poprawek.
- Niezależnie od reakcji na „świeże” akty wandalizmu na nowych elewacjach, będziemy systematycznie czyścić starsze elewacje, które już dawno zostały oszpecone. Chcielibyśmy dwa, może cztery budynki miesięcznie poddać takiemu czyszczeniu. Wszyscy zasługujemy na to, żeby mieszkać w przyjaznej, estetycznej okolicy - zapowiedział Krzysztof Turzański, a także dodał, że środek i czyszczenie budynków jest dość drogie. Koszt usunięcia takiego graffiti bowiem to ponad 700 zł.
Nie da się ukryć, że czyszczenie elewacji na bieżąco to - tak naprawdę - jedyna metoda na osoby w ten sposób niszczące budynki na terenie miasta. Być może przestaną w tym wszystkim widzieć sens, jeśli kolejnego dnia po ich graffiti nie będzie praktycznie śladu.
- Jeśli zaczniemy łapać i karać wandali – będziemy mogli mieszkać w innych, lepszych warunkach - napisał wiceprezydent Piekar Śląskich.
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?