W pijackim amoku zabił żonę

Do tragedii doszło w czwartkowy wieczór w mieszkaniu przy ulicy Rzecznej.

35-letni mężczyzna wspólnie ze swoją o rok młodszą żoną pili alkohol. Z ustaleń policjantów wynika, że podczas libacji doszło do kłótni.

Aresztowany twierdzi, że żona chciała go uderzyć garnkiem i właśnie wtedy sięgnął po nóż kuchenny i ugodził kobietę.

Po zadaniu ciosu żonie położył się spać. Kiedy obudził się w piątek rano kobieta leżała na ziemi bez ruchu. Wówczas zdecydował się wezwać pogotowie. Lekarz stwierdził zgon. Wezwany patrol policji zatrzymał sosnowiczanina. Mężczyzna był nadal pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie zatrzymany stanął przed obliczem prokuratora i usłyszał zarzut zabójstwa żony. Za ten czyn może spędzić za kratami resztę życia.