18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu uczciwych ludzi

Marcin Kasprzyk
Za kilka lat największe szanse na zdobycie mandatu posła lub senatora w naszym kraju, będzie miał bezrobotny i zadłużony rozwodnik, który nie płaci alimentów, bo szczerze nie ma z czego. Dlaczego?

Otóż wtedy wszyscy będziemy mieli stuprocentową pewność, że to naprawdę uczciwy człowiek.
Uczciwy, bo życiu niczego się nie dorobił. "Przecież w tym kraju uczciwie jeszcze nikt się niczego nie dorobił" - słyszałem wczoraj utyskiwania starszego pana na przystanku autobusowym.

A jeśli się nie dorobił, to dowód na to, że niczego nie ukradł, a więc uczciwy. Jest w tej sytuacji spora szansa, że nie wykorzysta poselskiego mandatu, do niecnych interesów. Ludzie, którzy w życiu do czegoś doszli, szans na kariery polityczne mieć nie będą.

Będę bardzo dobrym posłem! Brzydzę się akcjami i giełdą papierów wartościowych

Jak będzie wtedy wyglądać kampania wyborcza? "Głosuj na mnie! Jestem bezdomny, żona wyrzuciła mnie na bruk", "Będę bardzo dobrym posłem! Brzydzę się akcjami i giełdą papierów wartościowych", "Mam duże długi i nie płacę rat, bo wylali mnie z roboty", "Nie znam się na niczym, nadszedł więc czas na politykę".

Ta wizja jest może mało wyszukanym political fiction. Jeśli jednak spojrzeć na plany Platformy Obywatelskiej dotyczące ustawy antykorupcyjnej, która ma kategorycznie zakazać posłom i senatorom prowadzenia jakichkolwiek biznesów, to obawiam się, by w ten sposób nie wylano dziecka z kąpielą. Oczywiście, że sprawa senatora Misiaka, którego prywatna działalność ewidentnie stała w konflikcie z jego działalnością w komisji gospodarki, była przykładem patologii, z którą należy walczyć.

I właśnie o walkę i kontrolę postępowania poszczególnych instytucji chodzi, a nie o mnożenie zakazów. No bo cóż z tego, że Platforma zakaże posłom posiadania akcji. Mogą przekazać firmy rodzinom. Co z tego, że do Sejmu będzie mógł kandydować wspomniany już uczciwy człowiek, czyli bezrobotny rozwodnik bez dachu nad głową. Przecież za jego kampanię wyborczą i tak ktoś będzie musiał zapłacić.

I niewykluczone, że ten uczciwy spotka się w tej sprawie z posiadaczem jakiegoś dochodowego interesu. Nie jest też wykluczone, że obaj szybko dojdą do porozumienia.

Uważam, że finał sprawy Misiaka, czyli ostre napiętnowanie sprawy w mediach i wyrzucenie senatora z partii, zrobi więcej w walce z korupcją niż nowa ustawa pełna zakazów. Dlaczego? Bo być może kolejny senator Misiak dwa razy pomyśli zanim przyjdzie mu do głowy mieszać interes firmy z polityką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!