Na nogi poderwane zostały wszystkie służby mundurowe. W niedzielę około 16 służby zostały powiadomione o tym, że ktoś topi się w stawie w dzielnicy Chwałowice. Na miejsce wysłano zastępy strażackie, nurków, policję.
- Otrzymaliśmy niejednoznaczne zgłoszenie od osoby, która słyszała wzywanie pomocy w okolicach zbiornika Kielowiec, w okolicy ulicy Składowej. Pojechaliśmy na miejsce razem z grupą nurków i policją - informował nas w niedzielę wieczorem dyżurny straży pożarnej w Rybniku. Strażacy zwodowali łódkę i przeczesali okolice stawu pieszo. Do wody zeszli nurkowie z Bytomia.
- Był na miejscu patrol policji z psem tropiącym. Pies nie wyczuł tropów - dodaje dyżurny w PSP.
Po dwóch godzinach działania przejęła policja.
Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 16.16 od mieszkańca, który spacerował w lesie z dzieckiem w okolicach ulicy Składowej. 400 metrów od domu usłyszał mężczyznę wołającego pomocy. Odprowadził dziecko do domu, a potem ruszył poszukiwać wołającego. Wezwał też pomoc - informuje Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.
Nie przegap
Dodaje, że teren został sprawdzony, także z pomocą nurków z Bytomia, ale nie stwierdzono, by ktoś się topił. Tłumaczy, że być może ktoś wołał o pomoc, bo przestraszył się dzików.
- Na brzegu widziano kilkadziesiąt agresywnych dzików. Zostały po zwierzętach ślady - tłumaczy Bogusława Kobeszko.
Ponieważ nie ujawniono śladów, by ktoś się topił, policjanci zakończyli działania.
W komendzie straży pożarnej dodają jeszcze, że zeznania świadków są różne. Ktoś widział też osobę wychodzącą z wody, która się ubrała i udała w kierunku zabudowań.
Akcja zakrojona była na dużą skalę.
- Musieliśmy sprawdzić doniesienia o wzywaniu pomocy - dodaje Bogusława Kobeszko.
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?