W Śląskiem pracownicy chorują najkrócej w kraju

Średnio 11,16 dnia na rok - tyle wolnego na rekonwalescencję brali w ubiegłym roku pracujący mieszkańcy naszego regionu. Dla porównania w województwie łódzkim przeciętna długość zwolnienia lekarskiego wynosiła 13,81 dnia - to najwięcej w kraju. Czy to oznacza, że w Śląskiem jesteśmy odporni na wirusy i bakterie?

Dr Arkadiusz Przybyłka z Zakładu Polityki Społecznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach przyczyn krótszych chorobowych upatruje nie w naszych odpornych na wirusy i bakterie organizmach, ale kulturze, w której zostaliśmy wychowani.

- W naszym województwie od zawsze praca była bardziej szanowana niż w innych regionach kraju. Uważamy ją za dobro, o które powinno się dbać - mówi. - W ten sposób zaczynają myśleć również osoby, które przyjechały do nas "za chlebem".

Poza tym ludzie bardziej cenią stałą pracę, w której mają wysokie zarobki, a w naszym regionie są one jednymi z wyższych w Polsce (tuż po Warszawie).

- Mieszkańcy innych województw przekalkulowali, że nieraz bardziej opłaca im się iść na zwolnienie lekarskie, choćby w chwili, kiedy nie są pewni swojej pracy - dodaje ekonomista.

Pracownicy firmy Sedlak & Sedlak zauważyli również, że osoby opłacające składki w KRUS-ie chorują średnio o 10 dni dłużej w ciągu roku niż płatnicy ZUS-u. Rolnikom lekarze wystawiają L4 na 21,33 dnia w roku - a to cały miesiąc pracy! Średnia w ZUS-ie wynosiła 12,19 dnia w ciągu roku.

- Przypuszczam, że KRUS nie kontroluje swoich płatników tak skrupulatnie jak ZUS - tłumaczy tę rozbieżność Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP. I jak podkreśla - system ubezpieczeń społecznych w Polsce powinien być ujednolicony, dzięki temu przepływ pieniędzy byłby bardziej przejrzysty.

Dr Arkadiusz Przybyłka dodaje, że wśród rolników, którzy utrzymują się z pracy na gospodarstwie, zwolnienia mogą być rzeczywiście związane z chorobą. Trochę gorzej jest z osobami, które kupiły ziemię, żeby zaoszczędzić i płacić mniejsze składki ubezpieczeniowe w KRUS-ie. Fikcyjne zwolnienia mogą dla nich być sposobem na jeszcze większe zyski - dostają zasiłek chorobowy.

Liczba ubezpieczonych rolników w KRUS-ie w III kwartale 2011 roku sięgała w naszym regionie 46 206 osób. Zaś płatnikami ZUS w Śląskiem jest ok. 258 tys. podmiotów.

KRUS, czyli Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
To instytucja odpowiedzialna za ubezpieczenia społeczne rolników oraz pracujących z nimi domowników, czyli wszystkie osoby bliskie rolnikowi (m.in. muszą mieć ukończone 16 lat i stale pracować w gospodarstwie rolnika). Do zadań KRUS należy przyznawanie i wypłacanie świadczeń emerytalno-rentowych (finansowane w przeważającej części z dotacji budżetowej) oraz wypadkowych, chorobowych i macierzyńskich (gwarantują jedynie składki od rolników).

ZUS, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
To instytucja, która zajmuje się gromadzeniem składek na ubezpieczenia społeczne od obywateli Rzeczypospolitej Polskiej oraz wypłacaniem świadczeń, m.in. emerytur, rent, zasiłków chorobowych lub macierzyńskich w wysokości ustalonej przez parlament i rząd. Obowiązek wpłacania do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mają m.in. osoby prowadzące pozarolniczą działalność.

* CZYTAJ KONIECZNIE
RYJEK 2011 - WIDEO Z NAJLEPSZYMI SKECZAMI RYBNICKIEJ JESIENI KABARETOWEJ I ZDJĘCIA ZZA KULIS - ZOBACZ KONIECZNIE I BAW SIĘ DOBRZE
CZY STADION ŚLĄSKI POWINIEN ZMIENIĆ NAZWĘ? SPRAWDŹ, KTÓRE FIRMY SA ZAINTERESOWANE OBJĘCIEM PATRONATU

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?