To już prawdziwy koniec górnictwa w Zagłębiu Dąbrowskim. W sobotę szybem Kazimierz I na ruchu Kazimierz KWK Kazimierz-Juliusz po raz ostatni w głąb ziemi zjechali górnicy. Dziś trwa już jego zasypywanie. Likwidacja części dołowej kopalni, z której ostatnią tonę węgla wydobyto w maju ubiegłego roku, ma potrwać do końca roku.
- Nastąpi teraz proces likwidacyjny polegający na zasypaniu samej rury szybowej. Jeśli chodzi o rejon Juliusza, to będzie to miało małe przesunięcie w czasie, bo ruch Kazimierz jest głębszy. Woda grawitacyjna zawsze będzie się przedostawać tam, gdzie jest najniżej, dlatego musimy zacząć od głębszego ruchu - tłumaczy Igor Klos z firmy Karbon, która zajmuje się likwidacją kopalni.
Materiał, którym szyby zostaną zasypane został szczegółowo określony w dokumentacji technicznej. Musi spełniać odpowiednie warunki dotyczące wielkości, granulacji i przede wszystkim wytrzymałości na ściskanie. - Będą to klińce, będzie to materiał, który nie spowoduje rozmakania i rozwarstwienia - dodaje Klos.
Do zasypania samego tylko szybu Kazimierz I potrzeba ok. 18 tysięcy metrów sześciennych materiału, co zmieściłoby się do około trzystu wagonów-węglarek. Około 16 tys. metrów sześciennych zmieści się w szybie Kazimierz II, a około 11 tys. w szybie Karol na Juliuszu. Zasypane będą też szyby Kazimierz V i Maczki.
- Na koniec roku szyby mają być zasypane i zamknięte na stałe betonowymi płytami - mówią na kopalni.
Nim ostatni górnicy opuścili podziemne wyrobiska, w piątek na powierzchnię wyjechała figura św. Barbary i historyczne płaskorzeźby z orłami, które trafią do muzeów.
- Zostaje ból w człowieku, bo wszystkim tutaj jeszcze zatrudnionym wydaje się, że to mogło jeszcze funkcjonować. Każdy spędził tu najlepsze lata, swoją młodość. To była jedyna żywicielka wielu pokoleń górników zatrudnionych w kopalni - powiedział „DZ” Jacek Ziemiański, na rękach którego wyjechała patronka górników.
- Będzie to wymagało wielkiej pracy konserwatorskiej, żeby to na powrót złożyć. Zdemontowaliśmy to, żeby zachować pamiątkę po naszych poprzednikach z początku XX wieku - podkreśla Leszek Trzciński z KWK Kazimierz-Juliusz Sp. z o.o.
Wieże szybowe bez lin to widok, na który mieszkańcy Kazimierza (już tylko z nazwy) Górniczego patrzą ze smutkiem. - To kolejny smutny dzień dla nas. Na powierzchnię wydobyte zostały jednak orły i figura św. Barbary, która będzie przypominać o naszej kopalni - mówi Łukasz Krawiec z Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy.
Wieże i wąskotorówka
Wciąż aktualny jest pomysł, która mówi o przejęciu przez miasto kolejki wąskotorowej łączącej ruchy Kazimierz i Juliusz i pozostawieniu jednej z wież szybowych, która mogłaby być wieżą widokową.
- Czekamy aż SRK zrobi wycenę tych obiektów. Cały czas jesteśmy nim zainteresowani - mówi Rafał Łysy, rzecznik UM Sosnowiec.
To zupełnie inne podejście niż to, które towarzyszyło 20 lat temu likwidacji kopalń. - Były tylko oddolne inicjatywy związane z figurami św. Barbary, które trafiały do lokalnych parafii. Wiele rzeczy, które były w kopalniach przepadło bezpowrotnie. Nikt o nich nie myślał, a szczególnie likwidatorzy. Warto je zachowywać, żeby ludzie mieli świadomość, skąd nasz region czerpał swoje bogactwo - mówi Arkadiusz Rybak, dyrektor Muzeum Miejskiego Sztygarka w Dąbrowie Górniczej. (TOS)
*Seksafera z księdzem w Zawierciu. Parafianie w szoku, a on zniknął
*CZARNY PONIEDZIAŁEK W KATOWICACH I INNYCH MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO MOCNE ZDJĘCIA I WIDEO
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*PKO Silesia Marathon i Półmaraton NA ZDJĘCIACH + WYNIKI
JESIENNA RAMÓWKA DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?