W sosnowieckim Klimontowie powstanie nowe boisko. Aktualne zarośnięte jest trawą. Kiedy mieszkańcy skorzystają z nowego obiektu?

Tu na razie jest ściernisko, ale będzie nowe boisko. W miejscu dawnego stadionu w Klimontowie powstanie nowy obiekt. Aktualnie teren jest nieużyteczny. Porasta go gęsta trawa, a bramki ledwo widoczne są zza gęstych zarośli.

O inwestycji przy ulicy Hubala-Dobrzańskiego władze miasta informowały już w połowie miesiąca, ale dopiero 29 lipca podpisano umowę z wykonawcą. Firma Ideabud z Trzebini na zakończenie prac ma czas do października 2025 roku.

- Roboty planujemy rozpocząć do trzech tygodni. Przed nami prace przygotowawcze, zamawianie materiałów czy wygładzenie terenu. W tym roku planujemy zrobić murawę, a w przyszłym roku zostanie nam postawienie zadaszenia w postaci balonu. Chcielibyśmy skrócić ten termin realizacji do 8/9 miesięcy — mówił Paweł Deszcz, prezes zarządu spółki Ideabud z Trzebini.

W miejscu starego stadionu powstanie boisko ze sztuczną nawierzchnią (68 × 105 m), które zostanie przykryte tzw. „balonem”, czyli halą pneumatyczną. Dodatkowo w ramach inwestycji przy boisku powstanie zaplecze hali. Nie zabraknie kilkumetrowych piłkochwytów, oświetlenia zamontowanego na masztach, trybuny dla kilkudziesięciu widzów i parkingu. Wykonawca zadba także o umiejscowienie małej architektury, a więc ławek, koszy na śmieci i stojaków rowerowych. Samo boisko będzie miało zaplecze z szatniami, toaletami i magazynem.

- Boisko będzie miało służyć przede wszystkim amatorskiemu uprawienia sportu. Dzięki hali pneumatycznej obiekt będzie otwarty dla mieszkańców przez cały rok. Mieszkańcy będą więc mogli tutaj przyjść, wymęczyć się, później odświeżyć i spokojnie wrócić do domu — informował Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Koszt budowy to niemal 13,9 miliona złotych. Miasto otrzymało na ten cel dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki w wysokości 3 mln złotych. Warto wspomnieć, że miasto uruchamiało już wcześniej przetargi na omawianą inwestycję, ale wszystkie składane oferty wynosiły powyżej 20 mln złotych.

- To była dyskusja wieloletnia. O planowaniu tego projektu rozmawialiśmy już kilka lat temu. Składaliśmy również wniosek o dofinansowanie Ministerstwa Sportu i Turystyki, od którego jako miasto otrzymaliśmy 3 mln złotych. Niestety później okazało się, że ta inwestycja jest dużo kosztowniejsza. Kilkukrotnie realizowany był przetarg, aż w końcu udało się doprowadzić do takiej kwoty, która jest możliwa do zrealizowania przez miasto — wyjaśniała Anna Jedynak-Rykała, przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu.

Klimontów w przeciwieństwie do Zagórza, Ostrów Górniczych czy Niwki drużyny piłkarskiej doczekał się dopiero po II wojnie światowej, gdy powstał Zryw Klimontów przemianowany potem na Górnika. W latach sześćdziesiątych Górnik Klimontów stał się liczącym graczem na zagłębiowskim poletku piłkarskim, by w 1969 roku awansować do klasy okręgowej, będącej wówczas najsilniejszym w Polsce czwartym poziomem rozgrywkowym. Od dwóch lat klimontowska jedenastka grywała już na nowym stadionie. W przeddzień święta 1 Maja, 30 kwietnia 1967 roku oficjalnie otwarto w Klimontowie nowy stadion. Zorganizowano defiladę sportowców, wyścigi na bieżni i 700-osobowe pokazy gimnastyczne, ale najważniejszym punktem otwarcia był mecz Górnika z Cracovią Kraków przegrany jednak 1:2.

Stadion przez wiele lat tętnił życiem. Również po 1976 roku, gdy po połączeniu kopalń Klimontów i Mortimer-Porąbka połączyły się też kluby Górnik Klimontów i Górnik Zagórze tworząc Górnika Sosnowiec. Jeszcze na początku obecnego stulecia swoje mecze rozgrywał tutaj grający w okręgówce Górnik, a potem A-klasowe rezerwy Zagłębia i sosnowieckie drużyny młodzieżowe. W 2009 roku swój mecz sparingowy z Górnikiem Zabrze rozegrało Zagłębie Sosnowiec. W ostatnich latach stadion jednak podupadł.