Euro 2016 to największa impreza rozgrywana w naszym kraju w blisko 100-letniej historii polskiego szczypiorniaka. Pierwsza bramka turnieju padła właśnie w Katowicach. W dodatku zdobył ją najdroższy piłkarz ręczny świata Siarhei Rutenka.
W 2009 r. Barcelona zapłaciła za Białorusina 1,2 mln euro, co do dziś stanowi transferowy rekord na rynku piłki ręcznej. Rutenka sześć razy wygrywał Ligę Mistrzów, ale jesienią 2015 r. opuścił Barcelonę i przeniósł się do Kataru. Dla szejków grał jednak tylko dwa miesiące i teraz pozostał bez klubu przygotowując się do ME jedynie na zgrupowaniu kadry. 35-letni Rutenka do przerwy rzucił aż siedem bramek i to dzięki niemu nasi wschodni sąsiedzi przez większość pierwszej połowy utrzymywali się na prowadzeniu. Po przerwie gwiazdor Białorusinów opadł jednak z sił i nie był już tak groźny.
Chorwaci w sześciu ostatnich ME awansowali do półfinału, ale do Katowic przywieźli odmłodzony skład i długo męczyli się z Białorusinami. Pierwsze prowadzenie w tym meczu objęli dopiero po przerwie w 34 min., gdy skutecznym rzutem popisał się Ivan Cupić. Skrzydłowy Vive Tauron Kielce oraz jego kolega z drużyny mistrzów Polski Manuel Strlek mieli spory udział w zwycięstwie Chorwatów zdobywając w sumie 14 bramek. Z wygranej Chorwacji cieszył się piłkarz Piasta Gliwice Josip Barisić, który dopingował swoich rodaków w Spodku.
Drugi mecz Norwegii z Islandią nie dość, że był bardzo zacięty, to jeszcze toczył się w niezwykle gorącej atmosferze, bo kibice obu drużyn nie żałowali gardeł. Być może na tak gorący doping wpływ miało sprzedawane w hali piwo. 8 zł za 0,4 litra jasnego z pianką była dla Wikingów ceną śmiesznie niską, więc nic dziwnego, że to właśnie oni stanowili większość w gigantycznych kolejkach na antresoli Spodka.
Norwegowie do przerwy byli minimalnie lepsi prowadząc 11:10 dzięki pięciu trafieniom prawoskrzydł0owego Kristiana Bjornsena. Po zmianie stron górą byli jednak Islandczycy dowodzeni przez swoją gwiazdę Arona Palmarssona. Rozgrywający węgierskiego Vesprem rzucił w sumie osiem bramek, a decydującego o zwycięstwie gola zdobył na 11 sek. przed końcem skrzydłowy Barcelony i kapitan kadry Gudjon Valur Siggurdsson.
Mecze w Katowicach rozgrywane są w tym samym dniu, w którym Polacy grają w Krakowie, dlatego obawialiśmy się o frekwencję na trybunach. Tymczasem Spodek pokazał na co go stać nie tylko w trakcie koncertu grupy Feel między meczami. Pierwsze spotkanie oglądało według oficjalnych danych 5 tys. widzów. Drugie zgromadziło w hali 6,2 tys. kibiców. W niedzielę na trybunach na być komplet, bo wszystkie bilety na ten dzień zostały już sprzedane.
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?