Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świętokrzyskiem wilki coraz częściej zabijają psy. Dlaczego to robią? [DRASTYCZNE WIDEO]

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Na spacer z psem do lasu? Ryzykowna sprawa. Coraz częściej w regionie świętokrzyskim oraz wielu innych dochodzi do ataków wilków na udomowionych krewnych. Wtedy nie boją się nawet ludzi. Nagrano już kilka filmów jak wilki rozszarpują psy. Zamieszczamy je w tym materiale.

Minęło 15 lat, odkąd w świętokrzyskie lasy wróciły wilki. Dziś według różnych szacunków, żyje ich u nas od 60 do nawet stu sztuk. Mają się dobrze, rozmnażają, wędrują. Ich głównym pożywieniem są jelenie i sarny, nie przepuszczają też dzikom. Ale dzikie zwierzęta to nie jedyne dania w wilczym menu. W Bieszczadach regularnie zdarzają się napady watah na stada owiec, krów, nawet koni. Co ciekawe, wilki zapamiętale polują także na psy. Często mówi się wręcz o nienawiści wilków do udomowionych pobratymców. Dlaczego je zabijają, skoro to ich krewniacy?

Łatwa zdobycz

Profesor Roman Gula, od wielu lat badający życie wilków ma proste wyjaśnienie. Bo to łatwa zdobycz. Wilki to oportuniści, zabiją każde stworzenie, które mogą zjeść. A psów nie brakuje, szczególnie w okolicach wsi. Leśniczy Artur Milanowski, który również zajmuje się od kilkunastu lat wilkami przyznaje, że jeszcze niedawno stada zdziczałych, lub wypuszczanych na noc „żeby się wybiegały” psów były poważnym problemem. - To była plaga. Polowały w ten sam sposób, co ich dzicy krewni. Jeden gonił zdobycz, reszta była po bokach, starając się odciąć jej drogę ucieczki. Kiedy ofiara była zmęczona, psy ją dopadały. Na moim terenie (tam, gdzie żyje suchedniowska wataha) od jakichś ośmiu lat wałęsających się psów nie spotkałem – opowiada leśnik.

Na łamach Echa Dnia wielokrotnie informowaliśmy o sarnach, zagryzionych w Suchedniowie przez wpółdzikie psy. Podobne sytuacje regularnie powtarzały się w niemal całym regionie. Teraz o takich zdarzeniach informacji nie ma.

Przychodzą pod domy

Zdaniem Artura Milanowskiego między psami i wilkami mógł zachodzić konflikt o terytoria łowieckie. Tych pierwszych w lasach już nie ma. - Pies, który wejdzie do lasu, w którym żyją wilki, ma małe szanse na przeżycie – potwierdza Roman Gula.

W Bieszczadach, gdzie tych drapieżników jest najwięcej coraz częściej zdarza się, że giną psy biegające przy domach, a nawet przetrzymywane na łańcuchach. - Z badań, które prowadziliśmy wynika, ze na tamtym obszarze w diecie wilków psy występują równie często, jak owce. Nie jest to duży procent, ale zauważalny – podkreśla naukowiec.

W lesie nie mają szans

W regionie świętokrzyskim co najmniej kilka razy psy ginęły w lesie, na oczach właścicieli. W okolicach Michniowa na pograniczu powiatów kieleckiego i skarżyskiego podczas polowania pies myśliwski wbiegł w jedliny, po chwili właściciel usłyszał jego skowyt. Gdy dobiegł, z odległości 10 metrów zobaczył wilka, stojącego nad zagryzionym psem. Drapieżnik niechętnie się oddalił dopiero, kiedy człowiek był bardzo blisko. Nie chciał porzucić zdobyczy. Podobny przypadek miał miejsce w pobliżu Daleszyc w powiecie kieleckim. Innym razem, również na polowaniu, foksterier i gończy natknęły się na wilki. Te w momencie rozszarpały pierwszego psa, uciekły, gdy myśliwi pobiegli w ich stronę i zaczęli strzelać w powietrze. Gończy zdechł w drodze do weterynarza. Niedawno mieszkaniec Suchedniowa stracił psa, kiedy wybrał się na spacer do lasu. Na jego oczach wilk zabił zwierzę. Podobne przypadki odnotowali też myśliwi z powiatów buskiego - w okolicach Solca-Zdroju oraz staszowskiego - w okolicach Połańca.

Z przewagą liczebną

- Dla wilka pies to łatwy łup. W pojedynkę raczej nie zaatakuje owczarka niemieckiego czy podhalańskiego, bo liczy się z tym, że i on zostanie ranny. A dziki łowca musi być zdrowy, w przeciwnym razie spada w hierarchii watahy i trudno mu będzie coś upolować. Mniejszego psa zabije i zje bez wahania. W dodatku wilki zwykle polują w grupach – twierdzi Artur Milanowski. - Swojego psa czasem zabieram ze sobą do lasu, ale zawsze trzymam go przy sobie, bo wiem, co może się zdarzyć – dodaje. To, jak wilki zabijają psy, pokazują liczne filmy z monitoringu kamer. Jeśli ofiara jest silna, zawsze atakują ją, mając przewagę liczebną.

Oto jeden z przykładów:

A tu kolejny:

Psie mezalianse

Coraz częściej mówi się o krzyżowaniu psów z wilkami. W niektórych krajach ma to miejsce stosunkowo często. A w Polsce? - Mamy dotąd kilka udokumentowanych przypadków hybryd obu gatunków. Sądzę, że zapłodnienie wilczycy przez psa raczej nie wchodzi w rachubę. Takiego spotkania raczej by nie przeżył. Dopuszczam raczej możliwość pokrycia zdziczałej suki przez basiora. Przy czym potomstwo z wyglądu będzie bardziej przypominało psa, a zachowania będzie mieć wilcze – ocenia profesor Roman Gula. My, ludzie, nie musimy się obawiać wilków. Strach przed człowiekiem mają głęboko zakorzeniony. Ale jeśli zamierzamy zabrać na spacer do lasu psa, lepiej trzymać go na smyczy. Tego wymagają zarówno przepisy, jak i zdrowy rozsądek.

Okazje

Szukasz prezentu dla dziewczyny, partnerki, żony?

Szukasz prezentu dla chłopaka, partnera, męża?

Słodki prezent sprawdzi się na pewno

A może coś bardziej szalonego?

Książka w prezencie? Świetny pomysł

Zmysłowe perfumy w dobrych cenach

Materiały promocyjne partnera

Odrobina relaksu należy się każdemu

Materiały promocyjne partnera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: W Świętokrzyskiem wilki coraz częściej zabijają psy. Dlaczego to robią? [DRASTYCZNE WIDEO] - Echo Dnia Świętokrzyskie