W szczelinach między wiaduktami na drogach krajowych będą montowane siatki. Mają ratować życie

To było tragiczne zdarzenie na S1. Doszło do niego we wrześniu ubiegłego roku. Podróżujący z rodziną 36-latek zauważył po drugiej stronie ekspresówki, stojący na poboczu samochód. Chciał pomóc kobiecie, która prawdopodobnie była uczestniczką kolizji. Ponieważ rzecz działa się na wiadukcie, przez który przebiegała ekspresówka, mężczyzna pokonał bariery i dostał się do potrzebującej pomocy kobiety. Wszystko działo się po zmroku, było ciemno. Gdy wracał do swojego auta i ponownie pokonał bariery, już nie zauważył około metrowej szczeliny między wiaduktami. Spadł z wysokości około 10 metrów. Zginął na miejscu.
Nie był to jedyny taki wypadek. Dwóch mężczyzn w podobnych okolicznościach wpadło w taką szczelinę na autostradzie A1 w okolicach Włocławka. Chcieli pomóc kierowcy tira, który zawisł na barierach. Wpadli do szczeliny między wiaduktami, pokonując drogę w poprzek.

By takich tragicznych zdarzeń było jak najmniej, zarządca dróg krajowych zaczął montować specjalne siatki zabezpieczające między poszczególnymi wiaduktami.

- Podstawowym celem naszych działań jest zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników drogi w przypadku zaistnienia ekstremalnych sytuacji. Takich, w których osoby chcąc pomóc poszkodowanym w zdarzeniu drogowym na sąsiedniej jezdni, nie zważając na wyższe bariery zabezpieczające przestrzeń między obiektami, mimo wszystko przechodzą przez nie. - powiedział Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.

W całej Polsce zidentyfikowano w sumie 1537 prześwitów o szerokości minimum 10 cm i łącznej długości 104,6 km. Na początku zamontowano wszędzie kilkanaście tysięcy tabliczek ostrzegających przed możliwością upadku z wysokości.
Ostatnie 294 sztuki zostaną zamontowane w województwie śląskim do końca listopada tego roku. Jednak oprócz tabliczek, między wiaduktami, sukcesywnie będą się pojawiały także siatki zabezpieczające.

- W województwie śląskim mamy około tysiąca różnych obiektów mostowych, ale oczywiście nie wszystkie zostaną wyposażone w siatki. Montujemy je na tych obiektach, które spełniają wytyczne w tej kwestii – powiedział nam Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.

Na pewno więc siatki pojawią się na takich obiektach jak wspomniany wiadukt na drodze ekspresowej S1 niedaleko Bielska i na innych podobnych.
Siatki będą także montowane od razu na nowych, budowanych dopiero obiektach.

Pierwsze takie dodatkowe zabezpieczenia pojawiły się już w innych województwach, m.in. na autostradzie A4 pomiędzy Balicami i Tarnowem, A1 poniżej Torunia, S7 w Skomielnej Białej i Skawie, na S52 pod Krakowem oraz na obwodnicy Inowrocławia na DK15 i DK25. Na większości z tych obiektów zamontowano w poziomie siatki z drutu lub płyty ażurowe, natomiast na pięciu obiektach na obwodnicy Inowrocławia nad prześwitem rozpięto siatkę z poliamidu o wysokiej wytrzymałości. Z tych pięciu obiektów dwa są nad drogami gminnymi, dwa nad rzekami (Noteć i Smyrnia) oraz nad linią kolejową.