MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W tej willi w Jaworznie mieszkał Hermann Senn – dyrektor Fabryki Portland-Cementu Szczakowa. Co tam jest teraz?

Monika Jaracz-Świerczyńska
Parafia pw. św. Brata Alberta w Jaworznie-Pieczyskach/fotopolska.eu
W tej willi w Jaworznie mieszkał Hermann Senn – dyrektor słynnej niegdyś Fabryki Portland-Cementu Szczakowa. Dzięki temu szwajcarskiemu przedsiębiorcy, cementownia stała się jednym z wiodących zakładów przemysłowych w Galicji. Hermann Senn był znany również jako działacz społeczny. Przyczynił się do rozbudowy osiedla robotniczego Pieczyska, które, tak jak Szczakowa, stanowi obecnie dzielnicę Jaworzna. Niestety, cementowni już nie ma, a po dawnym zakładzie pozostały jedynie ruiny oraz gruzowiska. Co natomiast mieści się w willi jej dyrektora? Otóż – kaplica, przy której powstała parafia świętego Brata Alberta Chmielowskiego, powołana przez biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego SDB. Ustanowiono ją ponad trzydzieści lat temu – dokładnie 1 października 1992 roku.

Betonowe słupy kolejki na Kasprowy Wierch i nie tylko

Fabryka Portland-Cementu Szczakowa była jednym z wiodących zakładów przemysłowych w Galicji i tym samym jednym z czterech pierwszych tego typu przedsiębiorstw, funkcjonujących na ziemiach polskich. Została uruchomiona w latach osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku, w miejscu dobrze skomunikowanym z innymi częściami Europy oraz z dostępem do potrzebnych w produkcji cementu surowców – głównie wapiennych. Zakład zaopatrywał w materiał budowlany wiele krajów – przede wszystkim takie jak Austria, Węgry, Czechosłowacja, Rumunia i Szwajcaria – aż do czasów drugiej wojny światowej.

To właśnie przy użyciu cementu, pochodzącego z fabryki w Szczakowej wzniesiono w okresie międzywojennym znane oraz użytkowane po dziś dzień obiekty, jak na przykład betonowe słupy kolejki na Kasprowy Wierch. Wybudowano też most betonowy na Dunajcu koło Krościenka, rzeźnię w Gdańsku, a także pierwszą zaporę rzeczną w Porąbce czy most na Sole w Oświęcimiu. Niestety, przestarzały sprzęt z okresu międzywojennego albo sprowadzony tuż po wojnie, a ponadto zadłużenie zakładu i brak jakichkolwiek inwestycji w przedsiębiorstwo doprowadziły do jego likwidacji w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego stulecia. Cementowni zatem już nie ma, a po dawnej fabryce pozostały jedynie ruiny oraz gruzowiska.

Na wyżyny wzniósł ją szwajcarski przedsiębiorca

Pomysłodawcą utworzenia jaworznickiej fabryki, produkującej cement był Carl Daniel Hechter – miejscowy kupiec oraz ekspedytor cementu, transportowanego z zakładów opolskich przez stację kolei żelaznej Szczakowa, aż na wschód, gdzie wówczas rozbudowywano Twierdzę Przemyśl. Hechter stwierdził, że lepiej byłoby produkować cement na terenie Galicji niż sprowadzać go z odrębnego zaboru i tę myśl przekuł w biznes. Na czele Fabryki Portland-Cementu Szczakowa stali sami fachowcy – najpierw Emde z Budapesztu, a potem Kaliczak, pracujący wcześniej w opolskiej cementowni Groszowice.

Przedsiębiorstwo wyraźnie zyskało na znaczeniu dzięki zaangażowaniu w jego funkcjonowanie Hermanna Senna – szwajcarskiego przedsiębiorcy, który w latach 1894 – 1918 obejmował stanowisko dyrektora tego zakładu. Przyczynił się on wówczas do ogromnego rozwoju cementowni, a wśród jego głównych zasług było zaopatrzenie zakładu w nowe – jak na tamten czas – technologie oraz rozwiązania techniczne. Co ciekawe, zainicjował na terenie przedsiębiorstwa regulamin pracy pod nazwą „Porządek robotniczy dla fabryki portlandzkiego cementu Austriackiego Towarzystwa w Pieczyskach”, jaki został zaakceptowany przez jego mocodawców i wprowadzony w życie. Zapoczątkowany przez Hermanna Senna postęp miał ogromy wpływ na dalsze losy fabryki, dla której okres międzywojenny był czasem prawdziwej świetności.

– W okresie galicyjskim cementownia szczakowska wyrosła na potężny zakład, liczący się w ówczesnym przemyśle cementowym, ale najlepszy okres miała jeszcze przed sobą, kiedy została przodującym zakładem odrodzonego po pierwszej wojnie światowej państwa polskiego – zauważa Maria Leś-Runicka w publikacji pod tytułem „Historia Szczakowej”, wydanej w 2002 roku przez Towarzystwo Przyjaciół Miasta Jaworzna Koło Szczakowa.

Jego willa stoi po dziś dzień i pełni zupełnie inną funkcję

Hermann Senn był znany również jako działacz społeczny. Miał on spory wkład przede wszystkim w rozbudowę osiedla robotniczego Pieczyska, które – tak jak Szczakowa – stanowi obecnie dzielnicę Jaworzna. Z jego inicjatywy wzniesiono tam nowe obiekty mieszkalne, wybudowano ulice, a także zadbano o ujęcia wody pitnej. Otworzono też sklep zakładowy oraz szkołę, do jakiej uczęszczały głównie dzieci pracowników fabryki.

Wraz z dyrektorem cementowni, społecznie udzielała się także jego żona. Klara Senn skupiła swoją uwagę na placówce edukacyjnej i założyła też stowarzyszenie kobiet, zwane Frauenverein. Celem tej organizacji było integrowanie lokalnej społeczności, ale nie tylko. Poza organizowaniem wydarzeń kulturalnych oraz imprez towarzyskich stowarzyszenie zajmowało się niesieniem pomocy biednym i samotnym kobietom.

Co ważne, na terenie osiedla robotniczego Pieczyska wzniesiono także obiekty administracyjne oraz willę, w której mieszkał sam dyrektor cementowni. Budynek, zamieszkały niegdyś przez Hermanna Senna stoi w Jaworznie po dziś dzień, choć pełni on już zupełnie inną funkcję. Co mieści się w willi słynnego Szwajcara? Otóż – kaplica, przy jakiej powstała parafia świętego Brata Alberta Chmielowskiego, powołana przez biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego SDB. Ustanowiono ją ponad trzydzieści lat temu – dokładnie 1 października 1992 roku. Sama kaplica była użytkowana przez miejscową społeczność już od roku 1990, kiedy to ksiądz Jacek Mola – proboszcz powstałej tam później parafii – odprawił w niej pierwszą mszę świętą.

W załączonej galerii prezentujemy zdjęcia archiwalne, przedstawiające obiekt, jakim w przeszłości była willa Hermanna Senna – pierwszego dyrektora Fabryki Portland-Cementu Szczakowa. Z kolei na fotografiach współczesnych widać – mieszczący się w tym budynku od ponad trzydziestu lat – kościół parafialny pod wezwaniem świętego Brata Alberta Chmielowskiego w Jaworznie. Zobacz zdjęcia i sprawdź, jak zmienił się zaprezentowany na nich obiekt.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni