Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wypadku stracił nogę. Apeluje do innych, by szanowali swoje życie i zdrowie NOGA Z GAZU

Redakcja
W minionym roku na drogach w województwie śląskim zginęło o 14 motocyklistów więcej niż w ciągu wcześniejszych 12 miesięcy. Mówimy o tym w programie Noga z gazu. Oto nowy raport „Dziennika Zachodniego" z dróg w województwie śląskim.

Policyjni funkcjonariusze, w ramach kampanii „Nie bądź następny...”, zwracają uwagę na zachowania motocyklistów, które wiążą się z łamaniem przepisów na drogach w województwie śląskim. Zdarza się, że motocykliści „palą gumę” lub jeżdżą na jednym kole, co stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samym, ale także np. dla kierowców samochodów osobowych. Z jednej strony mundurowi podkreślają, że każdy motocyklista, który zdecyduje się na takie niebezpieczne zachowania, musi liczyć się z surowymi karami, a z drugiej - odwołują się do emocji.

W wypadku stracił nogę
Filmowy spot, przygotowany przez śląską drogówkę, przedstawia historię 25-letniego Patryka Chmielowca z Rybnika. Na początku widzimy młodego motocyklistę, który zakłada kask, a później wszystko dzieje się już bardzo szybko. Włączony silnik, nadmierna prędkość, wyprzedzanie samochodu osobowego, bariery energochłonne, wypadek... Po chwili mieszkaniec Rybnika mówi do nas już z perspektywy wózka inwalidzkiego.

- W wyniku wypadku straciłem nogę, ale nie to okazało się najgorsze. Największy ból przyszedł, gdy chciałem w jak największym stopniu wrócić do poprzedniego życia. Rehabilitacja, która trwa do dzisiaj, wymaga ode mnie wiele wysiłku i przynosi mi dużo bólu - mówi Patryk Chmielowiec.

Teraz zwraca uwagę na problemy, jakie spotykają osoby, które poruszają się na wózkach inwalidzkich, sam chcąc być, po prostu, jak najbardziej samodzielny.

- Brawura zabrała mi nogę. Pamiętaj, że potrafi także zabrać życie - zwraca się do innych motocyklistów Patryk Chmielowiec.

Kierowcy nie uważają
Motocykliści, przestrzegający przepisów, z niechęcią patrzą na tych kierowców jednośladów, którzy stwarzają zagrożenie. Zwracają jednak uwagę również na inne czynniki wpływające na to, że na drogach w województwie śląskim może być niebezpiecznie.

- Wśród kierowców osobówek można zauważyć np. nagminne korzystanie z telefonów komórkowych i to na pewno nie ułatwia obserwowania tego, co dzieje się na drogach. Jeżeli chodzi o motocykle, to nie mają one zbyt dużych gabarytów i w takiej sytuacji nietrudno o wypadek - podkreśla Jarosław Sochacki, motocyklista z wieloletnim doświadczeniem i prezes Grupy Jura’PL.

Wskazuje, że rosnąca liczba ofiar śmiertelnych wiąże się z tym, że coraz więcej osób decyduje się na zakup motocykli, a - ze względu na pogodę - jest coraz mniej dni, w których można taki jednoślad wypróbować.

- Od początku roku mieliśmy może 10 pogodnych dni, a nowi właściciele motocykli nie mają odpowiedniego doświadczenia, które zdobywa się latami. Ciężko więc im bezpiecznie wejść w sezon. Do tego dochodzi fakt, że po zimie drogi są brudne i dziurawe, a opanowanie motocykla na takiej nawierzchni jest bardzo trudne. Lekkie dodanie gazu, przy dużych mocach jednośladów, może spowodować niekontrolowany uślizg koła - dodaje Jarosław Sochacki.

Co można zrobić, by było bezpieczniej? Dla przykładu w Japonii motocykliści - w ramach nauki jazdy - uczą się, jak położyć maszynę w chwili, gdy wiadomo już, że dojdzie do zderzenia np. z samochodem. Taki kontrolowany upadek bardzo często może uratować komuś życie.

- Jeżeli chodzi o polski system szkolenia, to trzeba o tym zapomnieć. Bardziej można liczyć na szkolenia organizowane np. przez motocyklowe szkoły techniki jazdy - mówią motocykliści.

Ginie coraz więcej osób
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w 2016 roku w całym kraju motocykliści uczestniczyli w 2 tysiącach 299 wypadkach drogowych, w których zginęło 232 kierujących motocyklami i 12 ich pasażerów, a 1 tysiąc 846 motocyklistów i 221 pasażerów tych pojazdów zostało rannych. Co najczęściej decydowało o tym, że dochodziło do wypadków?

Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze (531 wypadków), nieprawidłowe wyprzedzanie (127), niezachowanie bezpiecznej odległości (104) czy też nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu (50). W naszym regionie liczba śmiertelnych ofiar wyniosła 31 (o 17 więcej, niż w 2015 roku).

- Moim zdaniem do motocyklistów zdecydowanie bardziej powinna przemawiać moja historia, niż suche statystyki - podsumowuje Patryk Chmielowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!