W Zakładzie Karnym w Jastrzębiu powstała hala produkcyjna. Osadzeni w ramach programu "Praca dla więźniów" będą w niej produkować meble

Na jeszcze szerszą skalę niż dotychczas w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu będzie realizowany skierowany do osadzonych, program "Praca dla więźniów". Wszystko za sprawą wybudowania w tamtejszym więzieniu hali produkcyjnej. - Powierzchnia hali to 1149 m2. Znajdzie tu zatrudnienie 60 osadzonych - mówi płk Wojciech Emerling, dyrektor jastrzębskiego Zakładu Karnego.

W nowopowstałej hali, więźniowie będą produkować meble. Zakład karny już jakiś czas temu nawiązał współpracę z firmą, która zatrudni osadzonych. Więźniowie wykonali chociażby krzesła, na których podczas uroczystości oddania hali do użytku zasiedli zaproszeni goście. Dotychczas "Praca dla więźniów" w Jastrzębiu nie była jednak realizowana na taką skalę. - Hala umożliwi rozwój tej pracy. Do tej pory pomieszczenia, którymi dysponowaliśmy miały powierzchnię niecałych 500 m2 - dodaje płk Wojciech Emerling.

Oficjalnego otwarcia hali produkcyjnej w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu dokonał między innymi sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, Michał Woś. Minister wskazywał, że w interesie całego społeczeństwa jest, żeby więźniowie nie wracali ponownie do więziennej celi, a podjęcie przez nich pracy znacznie zmniejsza takie prawdopodobieństwo.

- Nie ma lepszej metody na resocjalizację, pracę nad ludzkim charakterem niż właśnie nauczenie człowieka pracy. Trzeba osadzonych nauczyć normalnego życia. Tego ze chodząc do pracy zarabiają - przekonuje minister Woś, dodając, że takie właśnie było założenie programu "Praca dla więźniów" i jest ono realizowane.

- Już blisko 50 hal w Polsce realizuje ten program (jak mówi minister kolejne są również budowane - przyp. red). Niemal każdy więzień, który może pracować, pracuje - zauważa Michał Woś.

Z opinią o korzystnym wpływie pracy na więźniów zgadza się także szef Zakładu Karnego w Jastrzębiu. - Więźniowie mają silną potrzebę akceptacji. Pod wpływem takich bodźców, widząc, że ktoś jest im wdzięczny za to, co wykonali, zmieniają się. O to chodzi w procesie resocjalizacji - podkreśla płk Wojciech Emerling.

Sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości zwraca również uwagę, że budowa hal produkcyjnych na terenie więzień, jak miało to miejsce w Jastrzębiu jest opłacalne nie tylko z punktu widzenia resocjalizacji. Jego zdaniem korzystają na tym i więźniowie i służba więzienna.

- To się wszystkim opłaca. Więźniom, bo maja dodatkowe środki. Służbie więziennej, bo więzień, który leży cały dzień i ogląda telewizję wpada na rożne, dziwne pomysły, a więzień, który pracuje zazwyczaj jest łatwiejszym podopiecznym i praca nad jego charakterem przynosi lepsze owoce - zauważa Michał Woś.

Według ministra Wosia, korzyści z budowy kolejnych hal produkcyjnych czerpie także społeczeństwo. To za sprawą wypłacanych więźniom pieniędzy. Program "Praca dla więźniów" zakłada bowiem wynagradzanie pracy osadzonych najniższą pensją krajową.

- Więźniowie otrzymują płacę minimalną zgodnie z przepisami, ale jednocześnie z tej płacy są potrącane składki, które wpływaja do funduszu aktywizacji więźniów, który finansuje te inwestycje - mówi Michał Woś, który dodaje, że dzięki temu finansuje się inwestycje w więziennictwie i zauważa, że z takich pieniędzy została także wybudowana hala produkcyjna w Jastrzębiu. - Można powiedzieć, że to takie perpetuum mobile - dodaje minister.

Podczas otwarcia hali produkcyjnej w więzieniu w Jastrzębiu poinformowano też o jego rozbudowie. Ta już ruszyła. Po jej zrealizowaniu liczba miejsc w jastrzębskim Zakładzie Karnym wzrośnie do ponad tysiąca, z obecnej liczby 887.

- Powstanie dodatkowy pawilon mieszkalny. Będzie to taki dom przejściowy w warunkach zbliżonych do normalnych w społeczeństwie dla więźniów najlepiej rokujących na koniec wyroku - zapowiada minister Michał Woś.

Przy okazji rozbudowy więzienia powstanie też kolejna hala produkcyjna. Będzie ona miała powierzchnię 3000 m2 i znajdzie się poza terenem Zakładu Karnego. Nie wiadomo jednak jeszcze jak na razie, ilu więźniów i kto będzie w niej pracował, a także jakie to będą prace.

- Będzie ogłoszony konkurs. Jego kryterium będzie takie, że kto zatrudni więcej osób ten wygra - informuje płk Wojciech Emerling, dodając, że zarówno nowy pawilon więzienia, jak i hala produkcyjna mają być gotowe w pierwszym kwartale 2024 roku.