Emerytury i renty waloryzowane są co roku od 1 marca, aby nie straciły na realnej wartości rynkowej. Inflacja powoduje, że ceny produktów na sklepowych półkach rosną i za taką samą sumę pieniędzy coraz mniej można kupić.
W minionym tygodniu eksperci portalu money.pl szacowali, że świadczenia seniorów w nadchodzącym roku mogłyby wzrosnąć nawet o 4,25 proc. Tak wynikało bowiem z przewidywań Narodowego Banku Polskiego. Był to o tyle zaskakujący wynik, że ostatnia waloryzacja o podobnej wysokości miała miejsce w 2010 roku. Wtedy seniorzy otrzymali świadczenia wyższe o 4,62 procent.
Jeszcze dwa miesiące temu eksperci - przez wgląd na pandemię - przewidywali z kolei bardzo niskie podwyżki świadczeń dla seniorów. Głównie z uwagi na prognozowane zwolnienie wzrostu inflacji i pensji. Aby obliczyć bowiem waloryzację, analizuje się - przypomnijmy, dwa czynniki - realny wzrost płac oraz inflację w gospodarstwach emerytów właśnie. Wbrew wcześniejszym analizom - inflacja w Polsce jednak jest na coraz wyższym poziomie.
Waloryzacja emerytur i rent 2021. Rząd podał, ile wyniesie podwyżka
Na ten moment rząd zaproponował podniesienie w 2021 roku rent i emerytur o 3,84 procent. To ustawowe minimum, jakie przedstawi Radzie Dialogu Społecznego. Dla porównania w 2020 świadczenia wzrosły o 3,6 proc., co już zostało uznane za sporą podwyżkę. Dodatkowo obowiązywała waloryzacja kwotowo-procentowa. Oznaczało to, że świadczenia wzrosły co najmniej o 70 zł (brutto), a najniższe z 1 100 do 1 200 zł. Procentowo z kolei podwyższone zostały dopiero emerytury od wysokości 1850 zł na rękę.
Łącznie od 2016 do 2020 roku minimalna emerytura i renta wzrosły o 36 proc., z 882,45 zł do 1200 zł.
Co z waloryzacją kwotową w 2021 roku?
Jak oszacował rząd, przy zaproponowanym obecnie wskaźniku, waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych i innych świadczeń z systemu powszechnego, rolniczego i mundurowego będzie kosztowała budżet państwa ok. 9,6 mld zł. Póki co jednak w założeniach nie ma nic mowy o waloryzacji kwotowej, którą Prawo i Sprawiedliwość obiecało w swoim programie z 2019 roku, ani o zwiększeniu minimalnej emerytury, którą w ostatnich latach rząd podwyższał bardziej niż inne świadczenia.
Musisz to wiedzieć
Waloryzacja rent i emerytur 2021. O ile wzrosną świadczenia?
W praktyce oznacza to, że na każdy tysiąc złotych świadczenia przypadać będzie 38,40 zł podwyżki. Przykładowo emeryci otrzymujący teraz 1 200 brutto świadczenia (emerytura minimalna), dostaną w przyszłym roku podwyżkę w wysokości 46,08 zł (w tym roku dzięki waloryzacji kwotowej było to 70 zł). Z kolei pobierającym 1 500 zł emerytury, świadczenia wzrosną o 57,60 zł. Seniorzy z emeryturą w wysokości 2 tys. zł, dostaną 76,8 zł podwyżki, a z emeryturą 3 tys. zł - 115,2 zł podwyżki.
Ekspert przypomina: Proponowany wskaźnik nie jest ostateczny
Zdaniem Oskara Sobolewskiego z Instytutu Emerytalnego na tym etapie rządowe prognozy jeszcze o niczym nie świadczą.
– Uważam, że waloryzacja rent i emerytur będzie wyższa niż prognozy rządu i wyniesie ponad 4 proc. Na dzień dzisiejszy, biorąc pod uwagę wskaźniki ekonomiczne byłoby to ok. 4-4,1 proc. Rząd przygotował niższą prognozę, żeby mniej środków zabudżetować (niższy wskaźnik pozwoli założyć niższy deficyt – przy. red.) – podejrzewa Sobolewski.
Ekspert uważa także, że rząd nie zrezygnuje z kwotowej waloryzacji najniższych świadczeń. – Zakładając nawet, że waloryzacja przekroczy 4 proc., co przy prognozowanej inflacji jest możliwe, to rząd raczej powtórzy wariant procentowo-kwotowy. Sądzę, że podobnie jak w tym roku, najniższe świadczenia zostaną podwyższone o 70 zł. To wyrównana kwota z punktu widzenia emerytów i bezpieczna z punktu widzenia budżetu – mówi Sobolewski.
Ile docelowo wyniesie wskaźnik waloryzacji, dowiemy się zatem dopiero na początku 2021 roku. – Wtedy będzie można w miarę dokładnie oszacować wysokość waloryzacji. Ostatecznie natomiast kwestia powinna rozstrzygnąć się pod koniec stycznia - przypomina Oskar Sobolewski.
Będzie 13. i 14. emerytura w 2021 roku?
Z założeń do przyszłorocznego budżetu, do których kilka dni temu dotarł "Dziennik Gazeta Prawna" wynikało, że rządzący zamierzają umieścić w planach wyborczą obietnicę prezydenta Andrzeja Dudy i zapisać w niej zarówno 13., jak i 14. emeryturę. Źródłem finansowania dodatkowych świadczeń miałby być jednak nie budżet, a Fundusz Solidarnościowy. Wysokość "czternastki" miałaby się natomiast równać emeryturze minimalnej, która wynosi obecnie 1 200 zł brutto, ale objęłaby już tylko emerytów, którzy nie przekroczą wskazanego progu dochodowego.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?