Wandale niszczą tabliczki ostrzegawcze, ustawiane w sosnowieckim minizoo. Miasto chce zwiększyć ochronę obiektu

Ostatni miesiąc był niezwykle ciężki dla pracowników, miłośników i przede wszystkim dla zwierząt zamieszkujące znajdujące się w parku Kuronia minizoo. Opiekunowie pożegnali najpierw dwie kangurzyce, sprowadzone do zoo w ubiegłym roku. W ubiegłym tygodniu odeszła również maskotka obiektu – kangur Kubuś. Do śmierci tych zwierząt przyczynili się niestety odwiedzający zoo.

Przyczyną śmierci kangurzyc były obrażenia, których doznały zwierzęta podczas ucieczki przed psami, wprowadzonymi na teren minizoo. Australijskie torbacze stresowały się obecnością psów, do której nie były jeszcze przyzwyczajone. W pewnym momencie zareagowały ucieczką na szczególnie głośne szczekanie. W jej trakcie doznały poważnych urazów. Znalazły się pod opieką weterynaryjną, jednak ich życia nie udało się uratować.

Obie kangurzyce do zoo trafiły jako partnerki maskotki obiektu – kangura Kubusia. Śmierć towarzyszek wpłynęła także na jego zdrowie. Osowiałe zwierzę nie chciało jeść ani opuszczać swojej zagrody. Gdy wydawało się, że dzięki opiece pracowników stan kangura ulega poprawie, doszło do tragicznego w skutkach zajścia: kilku odwiedzających minizoo na teren zagród zaczęło rzucać petardy, tym samym pogłębiając stres zwierzęcia i doprowadzając do jego śmierci.

Tragiczne zajścia w minizoo zmusiły pracowników Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych na co dzień opiekujących się zwierzętami do podjęcia stanowczych kroków. Na terenie pojawiły się kolejne tablice z informację o bezwzględnym zakazie wprowadzania psów na teren obiektu. Te jednak stały się celem ataku wandali. W nocy z 16 na 17 stycznia dwa znaki zostały wyrwane i wyrzucone do znajdującego się na terenie parku jeziora i w zarośla opodal minizoo. Oba znaki udało się odzyskać, jednak opiekunowie zwierząt nie ukrywają swojego zdenerwowania całą sytuacją.

- Możemy pisać o dzbanach, nieodpowiedzialności, pieklić się i przeklinać, ale tak naprawdę cierpią zwierzaki… - opisuj sytuację w wpisie w serwisie Facebook.

O to, czy miasto planuje wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia zapytaliśmy przedstawiciela magistratu.

- Razem z pracownikami MZUK-u ocenimy potrzeby i możliwości zabezpieczenia terenu minizoo. Zależy nam na bezpieczeństwie zwierząt, chcemy też dać narzędzia, umożliwiające większą kontrolę nad samym terenem – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy urzędu miasta w Sosnowcu.

Do wprowadzenia zmian na terenie minizoo może jednak upłynąć jeszcze wiele czasu. Do tego momentu pracownicy liczą więc na współpracę odwiedzających. Pamiętajmy, że na teren obiektu nie można wprowadzać psów, niezależnie od rasy i rozmiaru. Nie wolno również karmić zwierząt przyniesionymi przez siebie produktami spożywczymi. Jeżeli jesteśmy świadkami takich zdarzeń – reagujmy, zwracajmy uwagę postępującym niewłaściwie gościom minizoo, w skrajnych przypadkach zgłaszajmy nieprawidłowości pracownikom. Od tego, czy będziemy przestrzegać regulaminu obiektu, zależy życie znajdujących się tam zwierząt!