W kolejce czekają już Jakub Świerczok z Polonii Bytom, bracia Makowie z Ruchu Radzionków, możliwe, że następny będzie Maciej Jankowski z Ruchu Chorzów albo Prejuce Nokaulma z Górnika Zabrze. Czy warto jednak rezygnować z mocnej pozycji na rzecz wielkiej niewiadomej?
Oto przykłady. Były napastnik Górnika Zabrze Daniel Sikorski, trafił na Roosevelta z amatorskich rezerw Bayernu Monachium. Zaliczył udany sezon, zagrał w 26 meczach (w tym 20 w wyjściowym składzie), strzelił sześć bramek. Razem z Robertem Jeżem przeszedł do Polonii Warszawa. I co? Czar prysł! Sikorski głównie wchodzi na końcówki spotkań, nie strzelił jeszcze ani jednego gola. "Czarne Koszule" pewnie płacą więcej i regularnie, ale czy o to tylko chodziło?
Wspomniany Jeż był prawdziwą gwiazdą w Górniku - wiosną rozegrał 14 meczów i strzelił pięć bramek. W warszawskiej Polonii wprawdzie gra regularnie, ale jest o nim zdecydowanie ciszej. Na tle lepszej kadrowo drużyny już tak nie błyszczy, trafił do siatki tylko raz.
Natomiast Grzegorz Bonin, który poszedł tą samą drogą, może mówić o podobnym statusie w nowym klubie. Na 12 jesiennych występów w Polonii, tylko trzy razy zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. W Górniku w poprzednim sezonie wystąpił 23 razy, w tym pełnych meczów miał osiem. Różnica jest taka, że Bonin za czasów zabrzańskich dostał powołanie do kadry, teraz jest już pomijany przez selekcjonera.
Śląskie objawienie, czyli Świerczok (lider strzelców I ligi) jest kuszony przez klub Bundes-ligi - FC Kaiserslautern. 19-latek został zaproszony na ligowy mecz, mógł zobaczyć jak wygląda tamten lepszy piłkarski świat.
- To faktycznie jest inna bajka - przyznaje Świerczok, którego transfer wydaje się niezbędny, aby uratować finanse Polonii, która musi do końca roku spłacić prawie 3 mln złotych. - Jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłem, choć na razie nie podjąłem żadnej decyzji. Czy dałbym sobie radę w Bundeslidze? Myślę, że po jakimś czasie tak. Dzięki treningom w tak dobrym klubie polepszałbym umiejętności, a potem pewnie byłbym powoli wprowadzany do składu.
O tym, że Bundesliga może być prawdziwym wyzwaniem wie już Artur Sobiech. W Ruchu Chorzów w sezonie 2009/10 zagrał 28 razy i strzelił 10 bramek. Za milion euro trafił do Polonii Warszawa i nawet sobie poradził - 23 mecze i 9 trafień. Za 1,25 mln euro został sprzedany do Hannoveru 96 i... zaczęły się schody. W czasie przygotowań nabawił się kontuzji, a gdy wreszcie we wrześniu zadebiutował w Bundeslidze, przebywał na boisku 6 minut i zobaczył czerwoną kartkę! Na razie zagrał tylko dwa razy - w sumie 28 min.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
PIJANY OCHRONIARZ STRZELAŁ W TESCO W KATOWICKIM SCC - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
NAJLEPSZE PREZENTY POD CHOINKĘ - PORADNIK DZ [ZDJĘCIA I CENY] - ZOBACZ KONIECZNIE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
SPORTOWY TYDZIEŃ W NM: Najdrożsi piłkarze śląskich klubów [RANKING] | Najlepsza strona WWW klubu z 4. ligi | NASI ZAGRANICĄ. Historyczne transfery w piłce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?