Dzisiaj w sądzie rejonowym Katowice - Wschód poznamy decyzję ws. sprzedaży Walcowni Blach Grubych Batory w Chorzowie. To zakład należący do HW Pietrzak. Jego upadłość została ogłoszona na początku czerwca tego roku, a walcowania jest aktualnie zarządzana przez syndyka. Zanim ogłoszenie upadłości nastąpiło, ok. 300 pracowników walcowni przez kilka miesięcy nie otrzymywało wypłat.
Wstępnie zakładano, że ratunkiem dla walcowni będzie przejęcie przez Węglokoks. Spółka planuje włączyć chorzowski zakład do projektu Śląskich Hut Stali, czyli nowego hodlingu scalającego branżę hutniczą w naszym regionie. Filarem ŚHS ma być Huta Łabędy z Gliwic i Huta Pokój z Rudy Śląskiej oraz walcownia, gdy rozstrzygną się jej losy. Dodajmy, że dzięki zaangażowaniu Węglokoksu (za pośrednictwem Huty Łabędy), pracownicy walcowni otrzymali pensje za wrzesień i październik. Huta zawarła bowiem z syndykiem umowę, na podstawie której przekazała na rzecz walcowni pieniądze potrzebne do zrealizowania tych płatności. Zostaną zwrócone, gdy zakład znajdzie nowego właściciela.
Węglokoks chciałby kupić walcownię, ale sam bezpośrednio w przetargu nie uczestniczył. Zrobiła to natomiast spółka związana z nim - Euroserwis II, spółka - córka Huty Pokój. Ostatecznie jednak licytacji nie wygrała i „nie przebiła” oferty zakupu walcowni za 26 mln zł, którą złożył drugi oferent tego postępowania - firma Moris z Chorzowa. Jednak zanim w minioną środę doszło do licytacji, przedstawiciele Euroserwis II zgłosili swoje zastrzeżenia co do transparentności przetargu. Ich zdaniem firma Moris była w pozycji uprzywilejowanej i dlatego ta oferta powinna była zostać odrzucona. Po licytacji sąd podjął decyzję o odroczeniu zatwierdzenia wyboru zwycięzcy tego przetargu do dzisiaj.
Jeśli Węglokoksowi nie uda się ostatecznie kupić chorzowskiej walcowni, czy wpłynie to znacząco na powstanie ŚHS?
- Jeśli chodzi o budowę Śląskich Hut Stali, żadnego zagrożenia nie ma - zapewnia Paweł Cyz, rzecznik prasowy Węglokoksu.
Na nasze pytanie czy Węglokoksu już po prostu nie stać, aby kupować zakłady, znajdujące się w tarapatach finansowych, rzecznik odpowiada, że spółka czeka na ostateczne rozstrzygnięcie przetargu ws. walcowni. Przypomnijmy, że Węglokoks jest już jednym z udziałowców w Polskiej Grupie Górniczej, czyli nowej Kompanii Węglowej, która 1 maja przejęła kopalnie i zakłady należące do KW. W ten projekt zainwestuje w sumie 717 mln zł (500 mln zł to dokonana już wcześniej przedpłata, a 217 mln zł to konwersja wierzytelności na akcje). Ma zaangażować się również w program ratunkowy dla Katowickiego Holdingu Węglowego. Po dokonaniu analizy zdolności finansowych okazało się jednak, że w tym projekcie nie odegra wiodącej roli. Ma wynieść tam 150 mln zł.
Pracownicy Walcowni Blach Grubych, którzy przysłuchiwali się ubiegłotygodniowemu postępowaniu, nie kryli zdziwienia, że spółka związana z Grupą Kapitałową Węglokoksu nie wygrała tej licytacji.
- Bardzo jesteśmy zaskoczeni wynikiem aukcji. Myśleliśmy, że po tych wszystkich zobowiązaniach jakie Węglokoks przedstawił, to oni będą bardziej zadziorni i będą walczyć o tę walcownię. Widocznie nie mogli wyżej zalicytować - komentował Adam Kampczyk, szef walcowni.
Kampczyk obawia się, że jeśli nie dojdzie do podpisania umowy sprzedaży walcowni do końca miesiąca, wtedy pod znakiem zapytania są wypłaty pensji za listopad.
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?