Wiadukt na Wojska Polskiego w Sosnowcu zamknięty. Mieszkańcy miasta: „Czeka nas drogowy armagedon”. Poważne utrudnienia w ruchu

Rozpoczęła się jedna z ważniejszych inwestycji w infrastrukturze drogowej miasta – remont wiaduktu w ciągu ulicy Wojska Polskiego, jednej z głównej arterii ruchu samochodowego w Sosnowcu. Tę właśnie drogę wybierali jadący z południowych dzielnic miasta w stronę centrum u Zagórza kierowcy, tędy biegły linie komunikacji między Katowicami, Mysłowicami, Sosnowcem i Dąbrową Górniczą. Sytuacja zmieni się na następne kilkanaście miesięcy: spowodowane pracami nad budową nowego wiaduktu zmiany wymuszą na kierowcach obieranie alternatywnych dróg.

Jak postępować będą prace? Pierwszym etapem będzie wyburzenie obecnego wiaduktu. W jego miejsce powstanie nowa stalowa konstrukcja z wydzielonymi częściami drogowymi i tramwajowymi, składającymi się z dwóch torowisk, z miejscem na chodnik i ścieżkę rowerową.

Ze względu na miejsce prac, czyli wiadukt prowadzący nad linią kolejową, jedynym wyjściem było całkowite wyłączenie odcinka ulicy Wojska Polskiego z ruchu. Miasto zaplanowało objazdy ulicami Watta i Mikołajczyka, przekierowując ruch z dzielnicy Niwka na centrum, a osoby zmierzające w stronę północnych dzielnic proszone są o korzystanie z trasy S1, korzystając z węzła komunikacyjnego w dzielnicy Jęzor.

Zmiany w ruchu drogowym od dłuższego czasu są tematem gorącej debaty publicznej. Z wprowadzonych zmian nie są zadowoleni przede wszystkim kierowcy, który przewidują potężne korki na ulicach prowadzących do centrum miasta.

- Już teraz Wojska Polskiego stoi w korkach, a po zamknięciu to już będzie całkiem armagedon. Do ronda Ludwik będzie wszystko stało – mówi pan Mirosław, który do tej pory do domu dojeżdżał właśnie ulicą Wojska Polskiego.

Kierowcy wskazują, że w mieście trwają już prace remontowe dróg, w tym remont ulicy 1 Maja, która częściowo ma obsłużyć ruch kierowany z Wojska Polskiego. W chwili obecnej zamknięte są wewnętrzne pasy ruchu, co przekłada się na mniejszą przepustowość trasy – która prawdopodobnie zmniejszy się jeszcze bardziej przez remont wiaduktu i dodatkowy ruch.

Jak wygląda pierwsze popołudnie po zamknięciu wiaduktu? Niestety, nie najlepiej. Zakorkowane zostały ulice Watta, Mikołajczyka, 1 Maja na odcinku między rondami Zagłębia Dąbrowskiego i Ludwik. Utrudnienia występują także na ulicach Narutowicza, Wawel i Ostrogórskiej.

Nie tylko kierowcy narzekają na zmiany, wprowadzone w związku z remontem wiaduktu. Z problemami borykać muszą się również użytkownicy komunikacji miejskiej. W związku z pracami drogowymi zmienione zostały trasy dwóch ważnych dla mieszkańców miasta linii autobusowych: 18 i T-26, umożliwiających dojazd do Mysłowic, Katowic i Dąbrowy Górniczej bez dodatkowych przesiadek. Remont wymusił wyłączenie kilku przystanków z użytkowania, przez co mieszkańcy osiedli w rejonie Wojska Polskiego stracili możliwość skorzystania z szybkiej komunikacji z sąsiednimi miastami. Dotknięci wykluczeniem komunikacyjnym zorganizowali się w ruch, który protestował w wtorek, 28 marca przeciw wprowadzonym przez ZTM zmianom. O sytuacji pisaliśmy szerzej w dniu protestu.

Kolejnym problemem związanym z remontem jest ruch pieszy, który kierowany jest obecnie na kładkę w ciągu ulicy Niweckiej. Także to rozwiązanie nie spotkało się z przychylnością mieszkańców: Ci zmuszeni są do nakładania nawet kilku kilometrów, by bezpiecznie przedostać się przez torowisko. Mieszkańcy obawiają się, że brak przejścia w rejonie Wojska Polskiego przyczynić może się do tragedii – potrącenia przez pociąg w trakcie pokonywania „na dziko” torów kolejowych.

- Dzieci z „trzynastki” mają organizowany przejazd zastępczy, ale to nie jedyna szkoła w okolicy. Dzieci mogą przechodzić przez tory żeby skrócić sobie drogę, a to tylko o krok od katastrofy – mówią mieszkańcy osiedla Kalinowa, którzy protestowali przeciwko zmianom wprowadzonym przez remont.

Nakładające się remonty i spowodowane nimi utrudnienia ruchu z pewnością pozostaną przez najbliższy czas głównym tematem wśród sosnowieckich kierowców. Do sytuacji odniósł się również urząd miasta.

- Od początku informowaliśmy, że remonty finansowane z funduszu Polskich Inwestycji Strategicznych muszą być wykonane w określonym oknie czasowym, by nie stracić pozyskanych funduszy. Utrudnienia w ruchu dotyczyć będą wszystkich, ale ich ukończenie w przyszłości zaowocuje większym bezpieczeństwem i komfortem poruszania się po mieście, zarówno autami jak i komunikacją miejską – wskazuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Rafał Łysy.

O stanie remontów i kolejnych utrudnieniach na drogach Sosnowca będziemy informować na bieżąco.