Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński podał się do dymisji. Poinformował o tym na Twitterze. O co chodzi?

MP
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zrezygnował z funkcji. Na Twitterze poinformował, że rezygnuje z pracy w Ministerstwie Zdrowia.

Przypomnijmy, że Janusz Cieszyński funkcję wiceministra zdrowia pełnił od 2018 roku. Był członkiem Stałego Komitetu Rady Ministrów i Komitetu Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji. Wcześniej pracował jako doradca premiera Mateusza Morawieckiego w Ministerstwie Rozwoju i Ministerstwie Finansów, a w latach 2016-17 kierował Departamentem Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Rozwoju.

Ministerstwo Zdrowia podziękowało za współpracę.

Dlaczego zrezygnował? Więcej informacji Janusz Cieszyński zamieścił na swoim Facebooku. Napisał m.in.

„Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana. Kiedy przychodziłem na Miodową miałem wiele obaw, czy podołam zadaniom, które mi powierzono. Całościową ocenę pozostawiam innym, ale z kilku rzeczy jestem zadowolony: Udało się, chociaż chyba nikt w to nie wierzył, uruchomić pierwsze usługi na platformie P1. Liczbę wystawionych e-recept liczy się już w setkach milionów, przyrost dzienny e-skierowań to już kilkadziesiąt tysięcy, rusza pilotaż EDM i zdarzeń medycznych".

Dodał, że „badanie, które przeprowadziliśmy na dużej próbie pacjentów, wskazuje, że NPS z porad udzielanych przez telefon w dobie COVID-19 jest na poziomie, który osiągały prywatne przychodnie 3 lata temu. Wg. CBOS ocena systemu ochrony zdrowia rekordowo wysoka, a na fokusach badani wskazują, że rozwój e-zdrowia to coś, co realnie zmieniło sytuację pacjenta".

- Na moich oczach zmieniło się też Ministerstwo Zdrowia. Jest tu dziś nie tylko mniej papieru i papierologii, ale przede wszystkim lepsze warunki do pracy. To z pewnością jeden z najważniejszych resortów i wszyscy jego pracownicy zasługują na to, co najlepsze. To przede wszystkim sukces Ani Goławskiej, która odpowiada za cały back-office w MZ (i wiele, wiele więcej). Zmieniły się też departamenty, które miałem przyjemność nadzorować. Wierzę, że zostawiam swoim następcom kompetentne i zgrane zespoły.
Nigdy nie otrzymałbym tej szansy, gdyby nie zaufanie którym obdarzyli mnie Łukasz Szumowski i Mateusz Morawiecki. Nie byłbym też w stanie jej wykorzystać, gdyby nie ich wsparcie - napisał.

Przypomnijmy, że w maju wybuchła afera z maseczkami. Zobaczcie film:

"Serią brudnych ataków" nazwał doniesienia w sprawie majątku ministra Łukasza Szumowskiego wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. – Jak można w takiej chwili wykorzystywać tę sytuację do robienia prywatnych interesów? – pytał natomiast poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, który razem z innym posłem tego ugrupowania Marcinem Kierwińskim włączył się w konferencję przed budynkiem Ministerstwa Zdrowia.

Nitras nawiązał do opublikowanej 12 maja przez "Gazetę Wyborczą" informacji, według której resort zdrowia - przepłacając i bez sprawdzenia jakości - kupił maseczki ochronne za ponad 5 milionów złotych.

W odpowiedzi na zarzuty posła PO, wiceminister Cieszyński z telefonu oczytał wiadomość, którą otrzymał od innego posła PO, Sławomira Neumanna. Wiadomość została następnie udostępniona przez wiceministra w mediach społecznościowych.

"Cześć. Tu Sławomir Neumann (tak PO), mam pytanie. Czy macie jakieś przyspieszone procedury robienia certyfikatów na maseczki jednorazowe? Znajomy mnie pytał, bo może ściągnąć w normalnych cenach duże ilości i szybko, ale ten producent (Chiny) nie jest certyfikowany. Tutaj powiedzieli mu, że taka procedura trwa około 70 dni" – brzmi treść wiadomości, którą napisał Neumann.

Streszczając resztę wymiany wiadomości wiceminister tłumaczył, że w odpowiedzi napisał iż "jest procedura przyśpieszona", a na pytanie do kogo można się zgłosić, podał swój adres mailowy.

– Każda osoba, która zgłosiła się do Ministerstwa Zdrowia z pomocą, miała możliwość, by być przekierowana na taką samą ścieżkę – dodał wiceminister Cieszyński. Jak dodał, to on sam zlecił "badania tych masek i to ja przekazałem opinii publicznej, że te maski są wadliwe i nie trafiły do medyków".

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie