Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widok policjantów na beskidzkich stokach studzi brawurę narciarzy. Zobacz ZDJĘCIA

Jacek Drost
Jacek Drost
Asp. Wojciech Jakubiec i sierż. sztab. Marek Gwóźdź podczas patrolu w Szczyrku. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Asp. Wojciech Jakubiec i sierż. sztab. Marek Gwóźdź podczas patrolu w Szczyrku. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Jacek Drost
Przez całą zimę kilkunastu policjantów m.in. z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej patroluje beskidzkie trasy narciarskie. Funkcjonariusze codziennie - o różnych porach dnia, bez względu na pogodę - przemierzają na dwóch deskach dziesiątki kilometrów, dbając o bezpieczeństwo w górach. Trzeba przyznać, że to specyficzna służba...

Dlaczego to specyficzna służba? - pytam aspiranta Wojciecha Jakubca z bielskiego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji, który na nartach patroluje stoki już od 2004 roku.

Aspirant uśmiecha się i odpowiada, że wymaga ona nie tylko umiejętności jazdy na nartach, ale także pełnej dyspozycyjności.
Kiedy sugeruję, że to w sumie fajna robota, bo łączy przyjemne z pożytecznym, policjant przytakuje, ale dodaje: - Trzeba też mieć świadomość, że my jeździmy na nartach codziennie przez sześć tygodni. Nieważne czy pada deszcz, czy pada śnieg, czy jest odwilż - policjanci muszą być na stoku - tłumaczy asp. Jakubiec.

Policjanci na dwóch deskach

Ferie w Beskidach trwają w najlepsze. W górach sporo turystów, na stokach mnóstwo narciarzy. Codziennie dochodzi do kilku wypadków - w poprzedni weekend padł chyba rekord, bo ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego prowadzili 18 akcji ratowniczo-poszukiwawczych. Wspierali ich także policjanci, również ci z patroli narciarskich, jak codziennie w sezonie zimowym, od wielu lat.

Asp. Jakubiec przypomina, że na pomysł patroli na stokach wpadł w 2003 roku ówczesny komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinsp. Kazimierz Szwajcowski. Komendant uznał, że skoro na nartostradach jest pełno ludzi, powinni tam być także policjanci. Pomysł się przyjął i narciarskie patrole pojawiły się także w innych częściach południowej Polski, m.in. w województwach dolnośląskim i podkarpackim. Co ciekawe, parę lat temu zima była tak śnieżna, że takie patrole zorganizowano nawet w Łodzi oraz na... Warmii i Mazurach, na górze Gołdap.

- W narciarskich patrolach mile widziani byli policjanci chętni do takiej służby i którzy już wcześniej jeździli na nartach - opowiada asp. Jakubiec. Dodaje, że on sam trochę jeździł na dwóch deskach jako dziecko, więc zgłosił się do takiej służby, traktując ją jako wyzwanie i urozmaicenie pracy. Niedługo później musiał zdać egzamin z jazdy na nartach na wiślańskim Stożku w obecności m.in. ratowników GOPR.

Jego kolega z patrolu sierżant sztabowy Marek Gwóźdź opowiada, że przed wstąpieniem do policji był sportowcem, uprawiał narciarstwo klasyczne, dokładnie skoki narciarskie.

- Dla mnie ta służba to przedłużenie mojej profesji, bo kiedyś byłem narciarzem - uśmiecha się sierż. sztab. Gwóźdź.
Funkcjonariusze z bielskiego Samodzielnego Pododdziału Policji pilnują bezpieczeństwa na stokach w Szczyrku i Korbielowie, na trasach w Wiśle i Ustroniu służbę pełnią ich koledzy z katowickiego SPPP.

Policjanci opowiadają, że pra-ca w narciarskim patrolu polega na dbaniu o szeroko rozumiane bezpieczeństwo na trasach narciarskich i współpracy z Górskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym.

- Dla nas priorytetem jest, żeby ludzie, którzy przyjeżdżają odpocząć, pojeździć na nartach, cali i zdrowi wrócili do domów - podkreśla asp. Jakubiec.

Dodaje, że codziennie przemierzają kilometry beskidzkich nartostrad i na przykład kiedy widzą, iż jakiś narciarz nie przestrzega dekalogu FIS, który jest międzynarodowym regulaminem obowiązującym szusujących, czyli zachowuje się np. brawurowo, to zwracają mu uwagę.

Wprawdzie nieprzestrzeganie dekalogu FIS w polskim prawie nie jest karane - policjanci nie mogą nałożyć mandatu karnego lub skierować wniosku do sądu o ukaranie delikwenta grzywną, ale dla wielu osób już sama obecność na stoku funkcjonariuszy i widok kombinezonu z napisem „Policja” działa dyscyplinująco. Poza tym większość jeżdżących na nartach brawurowo jest pod większym czy mniejszym wpływem alkoholu, a za coś takiego policjanci mogą już ukarać narciarza na mocy ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich. Przyznają jednak, że kiedyś narciarzy pod wpływem alkoholu było zdecydowanie więcej.

- Ludzie różnie reagują na widok policjantów na nartach. Zazwyczaj pozytywnie, niektórzy są zaskoczeni, bo mimo że policja na stokach jest już od prawie 20 lat, to dla nich to jest nowość - opowiada asp. Jakubiec. Dodaje, że na przestrzeni ostatnich dwóch dekad poprawiła się kultura na stokach, większość ludzi stara się jeździć zgodnie z dekalogiem FIS, ale zawsze zdarza się ktoś, kto go nie przestrzega.

Policyjne wsparcie ratowników GOPR

- Drugą częścią naszej działalności jest wsparcie kolegów z GOPR-u. Patrolujemy trasy i często pierwsi widzimy, iż jakaś osoba potrzebuje pomocy, więc zabezpieczamy to miejsce, udzielamy pomocy, bo większość z nas jest po kursach kwalifikowanej pierwszej pomocy - opowiada asp. Jakubiec. Nie ukrywa, że najgorsze są interwencje, gdzie doszło do wypadku śmiertelnego, jak było na przykład przed dwoma laty w Korbielowie, gdzie na nartach zginął pracownik stacji narciarskiej.

- Ten sezon jest praktycznie taki sam jak poprzednie. Mamy co robić, nie nudzimy się. Większość interwencji dotyczy nietrzeźwych narciarzy - mówi sierż. sztab. Gwóźdź.

Policjanci z narciarskich patroli mogą liczyć na wsparcie kolegów z pobliskich komisariatów.

- W Szczyrku mamy dwa dwuosobowe patrole narciarskie. Przemieszczają się po różnych stokach. Jeśli kończą się ferie, w zależności od potrzeb, policyjne patrole również się pojawiają, zwłaszcza w weekendy - informuje starszy aspirant Sławomir Grzesiuk, kierownik Posterunku Policji w pobliskich Wilkowicach. Dodaje, że policjanci patrolujący góry korzystają z quada, który jest wyposażony w gąsienice śnieżne, dzięki czemu mogą m.in. patrolować trasy turystyczne także zimą.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera