Tomasz Kołodziejczak, dyrektor Egmontu, mówi, że lubi wydawać komiksy CD Projekt nie tylko ze względu na silny, gamingowy brand, ale przede wszystkim dlatego, że komiksy z logo CD Projekt są po prostu dobre.
W tym roku nakładem wydawnictwa Egmont ukazał się już komiks "Cyberpunk. Trauma Team", który jest naprawdę dobrą produkcją ze ciekawą kreską i świetnym scenariuszem. Teraz zaglądamy w świat stworzony przez Andrzeja Sapkowskiego, zaadaptowany na potrzeby gry.
"Wiedźmin. Zatarte wspomnienia" to piąty tom przygód Geralta, który ukazał się na polskim rynku wydawniczym. Jego scenarzystą był Bartosz Sztybor. Od razu zaznaczamy, że to tom, który mocno się wyróżnia na tle poprzednich. Niestety nie oznacza to, że jest znacznie lepszy. Jest po prostu inny.
Sztybor w rozmowie, która jest częścią najnowszego albumu, zdradza, że nie od razu pokochał prozę Andrzeja Sapkowskiego. Stało się to dopiero, kiedy stał się nieco dojrzalszym czytelnikiem. I to trochę pasuje do tomu, który stworzył. Na pewno fani klasycznych opowieści o Geralce, których fabuła choć ciekawa, obraca się wokół poskramiania potworów, będą zaskoczeni, żeby nie powiedzieć rozczarowani.
Historia Sztybora pełna jest bowiem iluzji i magii, która jednak staje się bodźcem do wędrówki w psychikę Geralta. Wiedźmin w pewnym momencie zastanawia się co jest prawdą, a co złudzeniem (czytelnicy zresztą także). Geralt przekonuje się jak mocno jego jedna decyzja może determinować losy jego przyjaciela. Wiedźmin potrafi zaskoczyć dobrocią, ale bywa również bardzo brutalny.
To sprawia, że cały komiks nie jest lekką i łatwą rozrywką, a historią, która skłania do przemyśleń. Kilka razy złapałem się na tym, że wracam na przeczytane już strony, aby znaleźć głębszy sens całej opowieści.
Sztybor w ciekawy sposób ukazuje również problem starości i tego, jak z nią powinni sobie radzić sami seniorzy, ale i ich bliscy. Starość, która staje się problemem całych rodzin, potrafi być przerażającą. Myślę, że osoby, które widziały film "Relikt" szybko znajdą wspólną płaszczyznę kinowego horroru ze scenariuszem Sztybora.
"Wiedźmin. Zatarte wspomnienia" to tom inny od poprzednich przygód Geralta. Nie podejmę się oceny i nie stwierdzę, że gorszy. Na pewno będzie jednak grono fanów Wiedźmina, którzy będą rozczarowani. Ja nie byłem, chociaż spodziewałem się czegoś innego.
Poza tym atutem albumu są rysunki. Surowa kreska Amada Mira i mroczna kolorystyka Hamidrezy Sheyhkha idealnie pasują do nastroju opowiadanej historii.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?