Wiele sal sądowych będzie dzisiaj świecić pustkami

Sędziowie protestują z powodu rażąco niskich zarobków. Twierdzą też, że władze nadal nie uregulowały sytuacji asesorów w sądach, którzy od 6 maja przyszłego roku utracą możliwość orzekania. Wskazują też na niejasne kryteria awansów służbowych oraz podporządkowanie sędziów nadzorowi administracyjnemu ministra sprawiedliwości. Takie rozwiązanie łamie konstytucyjną zasadę trójpodziału władzy. Z tych powodów w okresie od dziś do 28 listopada wiele rozpraw nie zostało wcale wyznaczonych lub przełożono je na inny termin. Sędziowie będą przygotowywać się do rozpraw i sporządzać uzasadnienia wyroków.

W Sądzie Rejonowym w Tarnowskich Górach przełożono połowę wokand. - Będą przeprowadzane rozprawy, które nie mogły zostać przeniesione na inny termin, na przykład z uwagi na brak możliwości powiadomienia stron o ich przeniesieniu. Jednak przy wokandach przed salami rozpraw pojawią się kartki z informacją o proteście - tłumaczy Arkadiusz Nikiel, sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach i członek zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Właśnie ta organizacja zdecydowała o przystąpieniu do protestu. Sędzia Nikiel nie potrafił określić, ile jego koleżanek i kolegów na Śląsku przełożyło wokandy. Wiadomo, że członkami stowarzyszenia jest ponad 2.300 sędziów w całym kraju.

Tymczasem wczoraj rząd przyjął nowelizację ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy o prokuraturze. Pensje sędziów i prokuratorów mają wzrosnąć od 1 stycznia o tysiąc złotych. "Projekt ten, niezależnie od zapowiadanego podwyższenia wynagrodzeń od 1 stycznia 2009 r., wprowadza postulowaną przez środowisko sędziowskie zasadę odejścia od kształtowania wysokości wynagrodzeń w oparciu o dotychczasową kwotę bazową określaną corocznie w ustawie budżetowej. Kwota bazowa zostaje zastąpiona, ogłaszanym w Monitorze Polskim przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętnym wynagrodzeniem w drugim kwartale roku poprzedniego. Jeżeli przeciętne wynagrodzenie w danym roku będzie niższe od wskaźnika za rok poprzedzający - przyjmie się za podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego wskaźnik z roku poprzedniego." - czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości. "Iustitia" nie wypowiedziała się jeszcze na temat wczorajszej decyzji rządu. Dziś ma się spotkać zarząd organizacji. - Po spotkaniu wydamy komunikat - zapewnia Nikiel. Jak się dowiedzieliśmy, dziś do Polski mają także przyjechać przedstawiciele Światowej Unii Sędziów. Będą rozmawiać o sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości z przedstawicielami rządu i parlamentarzystami.