Wielka fuzja FCA i PSA na rynku motoryzacyjnym. Fiat i Peugeot łączą siły. Co to oznacza dla pracowników polskich fabryk Opla i Fiata?

Wielka fuzja FCA i PSA: Czekanie na ruch władz FCA

- Spodziewaliśmy się różnych wersji tego, co może się stać z Fiatem biorąc pod uwagę bardzo duży spadek zatrudnienia czy brak nowego modelu. Wersje były różne - od sprzedaży po likwidację, a teraz wyszła sprawa połączenia - komentuje Wanda Stróżyk, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność FCA Poland S.A. Dodała, że na jakiś ruch władz FCA czekano. - Coś się musiało wydarzyć z Fiatem - powiedziała przewodnicząca Stróżyk, zwracając uwagę, że władze FCA nie informowały związkowców o planowanym połączeniu z PSA.

Fuzja dwóch gigantów Fiat i PSA

Przed kilkoma dniami FCA i PSA poinformowały, że zamierzają zjednoczyć siły. W komunikacie wyjaśniono, że trwające dyskusje mają na celu stworzenie nowej grupy o globalnej wielkości i zasobach, z których 50 proc. należałoby do akcjonariuszy Grupy PSA, a 50 proc. do akcjonariuszy FCA.

- Nowy podmiot stworzyłby czwartego co do wielkości producenta na świecie pod względem rocznej sprzedaży (8,7 miliona pojazdów) - czytamy w komunikacie.

Dzięki połączeniu sił nowy podmiot zyskałaby m.in. elastyczność i efektywność ekonomiczną,co pomogłoby jej zmierzyć się z nowymi wyzwaniami na rynku motoryzacyjnym choćby takimi jak elektromobilność. Umocniłby się marki obu grup w segmentach luksusowych sedanów, premium, ogólnych, SUV oraz ciężkich i lekkich samochodów dostawczych. Z założeń wynika, że zarząd spółki dominującej miałby zrównoważoną reprezentację z większością niezależnych dyrektorów. John Elkann byłby prezesem zarządu, a Carlos Tavares byłby prezesem i członkiem zarządu. Dyskusja na temat połączenia ma się zakończyć w ciągu kilku najbliższych tygodni.

- Połączenie amerykańsko-włoskiej FCA z francuską grupą PSA wciąż oznacza sporo znaków zapytania. Obie firmy chętnie wspominają o nowych inwestycjach we wspólne technologie, platformy samochodowe oraz zespoły napędowe. Aż 80 proc. synergii ma nastąpić w ciągu najbliższych czterech lat, co w praktyce oznacza dla klientów wiele podobieństw technicznych między nowymi autami różnych marek - podkreśla serwis Auto-Świat.

Co dalej z pracownikami?

W komunikacie nie podano czy dojdzie do zwolnień pracowników. Jednak nie jest wykluczone, że po ewentualnym połączeniu zarząd będzie szukał jakichś oszczędności. Tymczasem w Polsce oba koncerny mają swoje zakłady produkcyjne - PSA fabrykę Opla w Gliwicach oraz produkcję silników w Tychach, z kolei FCA w Tychach produkuje fiata 500, a w bielskiej FCA Powertrain - silniki.

- Niepokój może budzić, że są dwie fabryki silników w odległości 40 km. Nie wiemy, jak będzie rozłożona produkcja. Na razie nie wiemy kompletnie nic - powiedziała Wanda Stróżyk.

Dlatego poprosiła o pilne zwołanie komisji konsultacyjnej na szczeblu przedsiębiorstwa z kompetentnymi osobami i ma nadzieję, że do takiego spotkania dojdzie w przyszłym tygodniu.

Czekanie na list intencyjny

Mariusz Król, przewodniczący NSZZ Solidarność w gliwickich zakładach Opla stwierdził, że do momentu, jak nie zostanie podpisany list intencyjny, to nie ma czego komentować. Stwierdził, że na razie wiadomo tylko, iż jakieś rozmowy trwają, pojawił się suchy komunikat, ale bez listu intencyjnego, trudno cokolwiek skomentować. - Poczekajmy, aż zostanie podpisany list intencyjny. Musimy uzbroić się w cierpliwość - stwierdził.

Nieoficjalnie mówi się, że list intencyjny w sprawie połączenia ma zostać podpisany do końca roku.