Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc na Śląsku, impreza w Skansenie Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie

Magdalena Mikrut-Majeranek
Magdalena Mikrut-Majeranek
Wielkanoc na Śląsku, impreza w Skansenie Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie.  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wielkanoc na Śląsku, impreza w Skansenie Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE M. Mikrut-Majeranek
W Niedzielę Palmową, 10 kwietnia, Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie zorganizował imprezę plenerową, podczas której przypomniano wiele tradycji związanych z Wielkanocą. Były występy artystyczne, warsztaty wykonywania palm wielkanocnych, a także topienie marzanny.

Choć pogoda była dziś kapryśna, pojawiał się śnieg i deszcz, chorzowski skansen odwiedziło wielu turystów. Niestraszna była im kwietniowa aura. Imprezę zainaugurowało popularne „poszukiwania zajączka wielkanocnego”. Najmłodsi mieli za zadanie znalezienie drobnych przedmiotów ukrytych na terenie skansenu. Odwiedzający Górnośląski Park Etnograficzny mieli okazję do własnoręcznego wykonania marzanny, a następnie każda z prac mogła uczestniczyć w konkursie na najpiękniejszą marzannę.

- Nasza marzanna jest nowoczesna, przypomina współczesną dziewczynę. Ubrana jest w jeansowe spodnie i kurtkę. Wszystkie marzanny, które do tej pory powstały, są tradycyjne. Chciałam, żeby moja się czymś wyróżniała – wyjaśniła Pola z Katowic, która podczas dzisiejszej imprezy przygotowała swoją pierwszą kukłę.

Zobacz zdjęcia:

Zorganizowano także warsztaty, podczas których goście pod okiem doświadczonych gospodyń z koła wiejskiego mogli wykonać palmę wielkanocną. Jak zaznaczyła jedna z prowadzących, kwiaty, którymi zdobi się takie palmy, zaczęła przygotowywać już miesiąc przed dzisiejszym wydarzeniem.

Nie przeocz

W skansenie od dekad znajduje się pasieka

Dużą atrakcją była też chorzowska pasieka, która przyciągnęła zarówno tych najmniejszych, jak i nieco większych zwiedzających.

- Jesteśmy w skansenie już 30 lat. Dziś akurat pogoda nam nie dopisuje, ale i tak sporo osób nas odwiedza – mówił Paweł Kowalczyk, pszczelarz opiekujący się pszczołami w skansenie już od 25 lat. O pszczołach i miodach wie wszystko, a zwłaszcza o dobroczynnym wpływie tego drugiego na zdrowie. – W skansenie mamy takie archiwum, gdzie przechowujemy karteczki z rysunkami, które dzieci zostawiały, odwiedzając nas. Dziś przychodzą do nas ze swoimi dziećmi – dodaje pszczelarz.

Pasieka była jednym z najbardziej obleganych miejsc. Dlaczego? Pszczoły podczas wielkanocnej imprezy można było podglądać w ich domu. W skansenie można także zaopatrzyć się w miód – lipowy, spadziowy i akacjowy. Warto dodać, że w lipcu w skansenie organizowany był zwykle „Dzień Miodu”. Prawdopodobnie impreza odbędzie się także i w tym roku. Odbywa się wówczas m.in. pokaz odbierania i wirowania miodu, prezentacja zabytkowego, unikalnego sprzętu pszczelarskiego, degustacja miodów, wyrabianie barci czy pokazy i warsztaty prac pszczelarskich.

Podczas imprezy przypomniano m.in. o zwyczaju związanym z Judoszem. Jak wyjaśniają przedstawiciele chorzowskiego skansenu, w trakcie obrzędu Judosza kukła przedstawiająca jednego z 12 apostołów – Judasza, tradycyjnie wodzona jest po mieście Skoczów na Śląsku Cieszyńskim w Wielki Piątek i Sobotę każdego roku - na znak potępienia zdrady i wydania Jezusa na śmierć w czasie ostatniej wieczerzy.

- Podczas wodzenia Judosza w otoczeniu kukły znajduje się dwóch halabardników, za którymi podąża tłum dzieci z klekotami. Klekoty symbolizują trzęsienie ziemi, jakie wystąpiło na Golgocie, gdy Chrystus umierał na krzyżu. Wilamowice przybędą do chorzowskiego skansenu z charakterystycznymi dla nich Śmiergustami, czyli barwnymi przebierańcami, którzy w poniedziałek wielkanocny (lany poniedziałek) chodzą grupami przebierańców po wsi, odwiedzają domy i polewają dziewczęta wodą do wtóru muzyki – wyjaśniają pracownicy Górnośląskiego Parku Etnograficznego.

Drugim obrzędem, jaki przywołano, były Wilamowickie Śmirgusty, czyli tradycja polewania wodą panien na wydaniu przez młodzieńców w lany poniedziałek na rynku w Wilamowicach oraz Brzeszczach i w wigilię tego dnia, w domach poszczególnych panien.

Były też występy artystyczne, a na scenie zaprezentował się m.in. Zespół Pieśni i Tańca Chorzów.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera