Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie brawa dla pani Zofii Romaszewskiej

Janusz Szymonik, zastępca redaktora naczelnego DZ
Ostatnie dni na polskiej scenie politycznej to nie był teatr, tylko zimna wojna domowa. Politycy zapomnieli o konstytucji, konsultacjach.

Przygotowane - jak się okazuje, z licznymi błędami - ustawy o sądach bezrefleksyjnie wychodziły z komisji i trafiały do sejmowej i senackiej maszynki do głosowania. Polacy skoczyli sobie do oczu. Najgorsze w tym wszystkim były słowa jak kamienie, wymierzone w przeciwników. Dość wspomnieć „kanalie” i „zdradzieckie mordy” prezesa Kaczyńskiego; „stare upiory bolszewickie” i „ubeckie wdowy” (sen. Bonkowskiego) czy równie głośny postulat naukowca z UMCS dotyczący protestujących na ulicach Polaków („Ja bym kazał strzelać do tego bydła”). Słowa haniebne, słowa budujące mury.

A gdy wydawało się, że będzie już tylko gorzej, kryzys przeciął prezydent Andrzej Duda. To on swoimi dwoma wetami wylał oliwę na wzburzone morze, powstrzymał protesty, rządzącej partii uświadomił, że nie jest już „notariuszem” Prawa i Sprawiedliwości. Tego się po nim z pewnością nie spodziewał prezes PiS. Prezydent ratując praworządność bardzo naraził się Jarosławowi Kaczyńskiemu i twardemu elektoratowi PiS. O tym, co działo się w sumieniu Andrzeja Dudy, może wiele powiedzieć informacja, że przed ogłoszeniem weta modlił się on na Jasnej Górze.

Teraz Polacy czekają na prezydenckie, dobrze przygotowane, kompromisowe w dobrym tego słowa znaczeniu, projekty ustaw o KRS i SN.

Ta historia ma z pewnością jeszcze jedną bohaterkę, Zofię Romaszewską, działaczkę opozycji antykomunistycznej w czasach PRL - to ona przekonała prezydenta do zawetowania ustaw. Mówiła: - Ja żyłam w państwie, w którym prokurator generalny miał silną pozycję i nie chcę do takiego państwa wracać.

Dobrze też się stało, że Kościół katolicki wreszcie zabrał głos w sprawie zażegnania kryzysu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki, po zawetowaniu przez prezydenta ustaw podziękował Dudzie. „Katolicka nauka społeczna docenia bowiem demokrację, jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów” - napisał hierarcha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!