Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie Derby Śląska: Kupił bilet na mecz. Jego miejsce nie istnieje

Bartosz Pudelko
Bartosz Pudelko
Wielkie Derby Śląska: Kupił bilet na mecz. Jego miejsce nie istnieje
Wielkie Derby Śląska: Kupił bilet na mecz. Jego miejsce nie istnieje Arkadiusz Gola / Dziennik Zachodni
Wielkie Derby Śląska były jednocześnie testem bojowym Areny Zabrze. Obiekt po raz pierwszy gościł tak ogromną liczbę kibiców. I choć imprezę można uznać z organizacyjnego punktu widzenia za udaną, to nie obyło się bez zgrzytów. Jeden z kibiców kupił bilet na miejsce, które... nie istnieje. Mecz musiał obejrzeć na stojąco. Organizator zaproponował mu jednak w ramach przeprosin bilet na kolejne spotkanie.

Wielkie Derby Śląska były sprawdzianem organizacyjnym dla nowego stadionu Górnika. Ponad 24,5 tysiąca kibiców przyszło na mecz. Jak obiekt poradził sobie z taką liczbą?

W zdecydowanej większości dominują pozytywne opinie. Wejście od głównej strony, czyli bramami od strony ul. Damrota, zajmowało maksymalnie kilka minut. Podobnie z kolejkami do toalet czy kiosków gastronomicznych. Były, ale rozładowywały się sprawnie. Podobnie było z wyjściem kibiców po meczu. Kilka, może kilkanaście minut i stadion był pusty. Bez większych problemów.

Gorzej było w przypadku kibiców, którzy wchodzili do młyna. Oni mieli osobne wejście, od strony Roosevelta, i z ich relacji wynika, że wchodzenie na stadion nie przebiegało już tak sprawnie. W skrajnych przypadkach czekali w kolejce ponad godzinę i w efekcie spóźnili się na pierwsze minuty meczu.

Pojawił się również bardziej zastanawiający przypadek. Do naszej redakcji zgłosił się kibic, który kupił bilet na wschodnią trybunę. Wszedł bez problemu, bez większej kolejki. Problem zaczął się gdy chciał usiąść na trybunie.

- Dlaczego? Ano dlatego, że moje miejsce na Arenie Zabrze NIE ISTNIEJE!!!! Zatem przed meczem wypraszany z innych miejsc przez kibiców (słusznie), przeganiany przez stewardów (no bo przecież na schodach stać nie wolno). Po dziesięciu tłumaczeniach, że mojego miejsca po prostu nie ma (ach, te wielkie oczy stewardów!) zamiast z czwartego rzędu oglądałem mecz NA STOJĄCO gdzieś na koronie (czyli wirtualny 18 rząd) - pisze rozgoryczony kibic na dowód pokazując bilet wydany na miejsce, którego na stadionie nie ma.

O całej sprawie powiadomił również organizatorów. Ci sprawdzili sytuację i faktycznie okazało się, że doszło do pomyłki z ich strony. Kibic może również liczyć na rekompensatę.

- Serdecznie przepraszamy za zaistniałą sytuację, która była wynikiem błędnego zaprogramowania systemu biletowego.
Jest nam niezmiernie przykro, że nie mógł Pan w pełni uczestniczyć w tym sportowym wydarzeniu, które miało miejsce wczoraj na Stadionie. Rozumiemy Pana odczucia i dziękujemy za okazaną wyrozumiałość. W ramach rekompensaty, w porozumieniu z klubem Górnik Zabrze S.S.A., który odpowiada za sprzedaż biletów, proponujemy Panu bilet na najbliższe spotkanie na Arenie Zabrze w dowolnie wybranym przez Pana miejscu - pisze spółka Stadion w Zabrzu w liście do kibica.

Jednocześnie organizatorzy dodają, że podjęli już działania mające nie dopuścić do powtórzenia takiego błędu. I faktycznie miejsce, które na derby wybrał ów kibic, nie jest już dostępne w sprzedaży biletów na mecz z Lechem.

ZOBACZ TUTAJ
WIELKIE DERBY ŚLĄSKA ZDJĘCIA + WIDEO

ZOBACZ TAKŻE:
KIBICE NA ZDJĘCIACH

ZOBACZ TUTAJ WIELKIE DERBY ŚLĄSKA ZDJĘCIA + WIDEOWielkie Derby Śląska zakonczyły się zwycięstwem Ruchu Chorzów. Wynik Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 0:2 odzwierciedla to, co działo się na boisku. Ale absolutnie nie to, co działo się na trybunach. Zobaczcie zdjęcia i wideo z oprawy meczu Górnik - Ruch. Zdjęcia DroneLandplZOBACZ TAKŻE:KIBICE NA ZDJĘCIACH

Wielkie Derby Śląska Górnik Zabrze - Ruch Chorzów ZDJĘCIA Z ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!