Wielkie Derby Śląska były sprawdzianem organizacyjnym dla nowego stadionu Górnika. Ponad 24,5 tysiąca kibiców przyszło na mecz. Jak obiekt poradził sobie z taką liczbą?
W zdecydowanej większości dominują pozytywne opinie. Wejście od głównej strony, czyli bramami od strony ul. Damrota, zajmowało maksymalnie kilka minut. Podobnie z kolejkami do toalet czy kiosków gastronomicznych. Były, ale rozładowywały się sprawnie. Podobnie było z wyjściem kibiców po meczu. Kilka, może kilkanaście minut i stadion był pusty. Bez większych problemów.
Gorzej było w przypadku kibiców, którzy wchodzili do młyna. Oni mieli osobne wejście, od strony Roosevelta, i z ich relacji wynika, że wchodzenie na stadion nie przebiegało już tak sprawnie. W skrajnych przypadkach czekali w kolejce ponad godzinę i w efekcie spóźnili się na pierwsze minuty meczu.
Pojawił się również bardziej zastanawiający przypadek. Do naszej redakcji zgłosił się kibic, który kupił bilet na wschodnią trybunę. Wszedł bez problemu, bez większej kolejki. Problem zaczął się gdy chciał usiąść na trybunie.
- Dlaczego? Ano dlatego, że moje miejsce na Arenie Zabrze NIE ISTNIEJE!!!! Zatem przed meczem wypraszany z innych miejsc przez kibiców (słusznie), przeganiany przez stewardów (no bo przecież na schodach stać nie wolno). Po dziesięciu tłumaczeniach, że mojego miejsca po prostu nie ma (ach, te wielkie oczy stewardów!) zamiast z czwartego rzędu oglądałem mecz NA STOJĄCO gdzieś na koronie (czyli wirtualny 18 rząd) - pisze rozgoryczony kibic na dowód pokazując bilet wydany na miejsce, którego na stadionie nie ma.
O całej sprawie powiadomił również organizatorów. Ci sprawdzili sytuację i faktycznie okazało się, że doszło do pomyłki z ich strony. Kibic może również liczyć na rekompensatę.
- Serdecznie przepraszamy za zaistniałą sytuację, która była wynikiem błędnego zaprogramowania systemu biletowego.
Jest nam niezmiernie przykro, że nie mógł Pan w pełni uczestniczyć w tym sportowym wydarzeniu, które miało miejsce wczoraj na Stadionie. Rozumiemy Pana odczucia i dziękujemy za okazaną wyrozumiałość. W ramach rekompensaty, w porozumieniu z klubem Górnik Zabrze S.S.A., który odpowiada za sprzedaż biletów, proponujemy Panu bilet na najbliższe spotkanie na Arenie Zabrze w dowolnie wybranym przez Pana miejscu - pisze spółka Stadion w Zabrzu w liście do kibica.
Jednocześnie organizatorzy dodają, że podjęli już działania mające nie dopuścić do powtórzenia takiego błędu. I faktycznie miejsce, które na derby wybrał ów kibic, nie jest już dostępne w sprzedaży biletów na mecz z Lechem.
ZOBACZ TUTAJ
WIELKIE DERBY ŚLĄSKA ZDJĘCIA + WIDEO
ZOBACZ TAKŻE:
KIBICE NA ZDJĘCIACH
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?