Osadzeni w Zakładzie Karnym "Przywary" w Sierakowie Śląskim od poniedziałku mają ręce pełne roboty. Dwoją się i troją, by utrudnić pracę innym. Mowa o pracy głowy, rąk i nóg przy pokonywaniu trasy Biegu Katorżnika.
Przygotowania do tej - jakby nie patrzeć - najbardziej widowiskowej imprezy w kalendarzu Wojskowego Klubu Biegacza "Meta Lubliniec" trwają od miesięcy. W samym Kokotku rozpoczęły się z początkiem tygodnia.
I od początku z udziałem osadzonych w "Przywarach". We wtorek odwiedziliśmy okolice Silesiany, gdzie pod okiem opiekuna i Zbigniewa Rosińskiego, wiceprezesa WKB Meta Lubliniec, przygotowywali trasę Mini Katorżnika.
Patrząc na spokojne wody Stawu Posmyk, po których w tej chwili pływają jeszcze kaczki, trudno uwierzyć, że już za kilka dni przetną je silne nogi 1030 zawodników z Polski i zagranicy.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZESZŁOROCZNEGO KATORŻNIKA - JEST NA CO PATRZEĆ!
A organizatorzy postarali się, by nie było lekko. Sami też nie ułatwili sobie pracy. W tej sytuacji pomoc osadzonych jest dla nich bezcenna.
- Jedziemy już na oparach - żartuje Zbigniew Rosiński. - Przygotowanie logistyczne i praktyczne tak dużej imprezy wymaga niesamowitego wysiłku. Tutaj każda para rąk jest na wagę złota - przyznaje.
Współpraca lublinieckiej "Mety" z Zakładem Karnym "Przywary", będącym oddziałem zewnętrznym Zakładu Karny nr 1 w Strzelcach Opolskich trwa już drugi rok.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Osadzeni wykonują kawał dobrej roboty. Ich praca jest nieoceniona. Są świetnie zorganizowani i zdyscyplinowani. Myślę, że wykonują ją z takim zaangażowaniem, gdyż to coś innego niż zwyczajne sprzątanie terenu. W tym przypadku mają świadomość, że robią coś, co będzie służyło innym, a to niewątpliwie motywuje - mówi Rosiński.
Osadzeni pojawiają się w Kokotku około godziny 9 rano i pracują do 15. Rąbią drwa, wycinają nadmiar roślin, rozsuwają taśmy.
Przyjemny chłód na pewno ułatwia tę ciężką pracę. Dla więźniów to odskocznia od szarej codzienności w murach zakładu.
Praca przy ustawianiu przeszkód, wytyczaniu tras poszczególnych biegów, utrudnianiu i tak już trudnej trasy nie jest łatwym zadaniem. Woda mogłaby być cieplejsza, a krzaki mniej drapać. Nikt jednak nie narzeka. Praca wre. Już rano pojawią się tu tysiące ludzi - kibiców i zawodników.
Co czeka na zawodników?
Długość trasy wynosi około 10 kilometrów, ale to nie dystans jest tutaj największym wyzwaniem. Na ekstremalnych biegaczy czekać będą rowy wypełnione wodą, gęste błoto, jezioro, rowy melioracyjne, trzęsawisko, poldery, zarośla, przeszkody naturalne i sztuczne oraz "zachęcający" do dalszego biegu żołnierze.
W tym roku zaplanowano 5 kategorii: Bieg VIP-ów i Sponsorów, Bieg Dziennikarzy, Bieg Galernik TEAM, Ucieczka Skazańców oraz Bieg Mikro Mini i Małego Katorżnika.
W tym roku na trasie biegu zobaczymy między innymi byłego dowódcę GROM-u gen. Romana Polko, byłego dowódcę lublinieckich komandosów - płk Ryszarda Pietrasa, czy doradcę prezydenta RP gen. Romana Kuźniara.
Na liście startowej odnajdujemy również zawodników z Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Czech czy Arabii Saudyjskiej. Tegoroczną edycję Biegu Katorżnika objął patronatem honorowym szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej.
Bieg Katorżnika to nie jedyna impreza, która odbędzie się w przyszły weekend w Kokotku. W piątek, 16 sierpnia, o godz. 17 rozpoczną się VI Mistrzostwa Polski w Biegu Tyłem.
Wsp. Monika Piosek
*Długoterminowa prognoza pogody na sierpień 2013 ZOBACZ MAPY I WIDEO
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Jakie nazwy dla gondol kolejki Elka? ZAGŁOSUJ [PLEBISCYT ROZPOCZĘTY]
*Śląska Wenus jak Wenus z Milo! Archeologiczna sensacja spod Raciborza [ZDJĘCIA]
*Radni z woj. śląskiego to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?