Od kilku dni teren przy wejściu do przejścia podziemnego przy dworcu PKP w Zawierciu jest dokładnie ogrodzony. Na peronie pojawił się ciężki sprzęt oraz duże metalowe elementy. Prace budowlane i robotnicy przyciągają uwagę mieszkańców. Przechodnie z zainteresowaniem przyglądają się robotom. Co takiego dzieje się na zawierciańskim dworcu?
- Zdecydowaliśmy się na wymianę wszystkich trzech dźwigów znajdujących się w przejściu podziemnym przy dworcu PKP w Zawierciu. Dotychczasowe urządzenia bardzo często ulegały awariom. Mieszkańcy nie potrafili ich poprawnie używać i często dochodziło do zawieszenia się systemu - tłumaczy Jacek Karniewski, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe. - Z tego powodu mieliśmy ciągłe interwencje związane z usuwaniem usterek. Wielokrotnie windy były również dewastowane. Teraz postanowiliśmy zamontować standardowe windy, z których mieszkańcy będą mogli spokojnie korzystać - dodaje Jacek Karniewski.
Prace na terenie dworca PKP w Zawierciu wykonuje firma Książbud z Łapczycy. Na zakończenie prac ma jeszcze miesiąc.
- Remont powinien zakończyć się do końca października. Wymieniamy wszystkie trzy urządzenia, więc jest to czasochłonne. Mamy nadzieję, że podróżni będą mogli korzystać z nich jeszcze w tym roku - mówi Jacek Karniewski. - Nie możemy zdradzić kosztów wymiany wind. Zawarta została umowa franczyzowa. W ramach niej wykonane zostaną również inne prace, więc nie możemy jednoznacznie określić ile tak naprawdę wyniesie nas wymiana urządzeń - dodaje Jacek Karniewski.
Windy na terenie dworca PKP w Zawierciu od początku budziły ogromne kontrowersje, a nowoczesne urządzenie przynosiło więcej zmartwień, niż pomocy. Wciąż się psuły. Skarżyli się niepełnosprawni, czy matki z dziećmi w wózkach, którzy nie mogli z nich skorzystać. Temat ten poruszano nawet podczas sesji Rady Miejskiej. Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Przedstawiciele PKP PLK S.A. tymczasem regularnie winę za awaryjne urządzenia zrzucali na mieszkańców. Twierdzili, że nie potrafili oni... poprawnie wciskać guzika przywołującego windę. Interweniowaliśmy nawet u producenta wind, który twierdził, że dochodzi do awarii, bo urządzenia są... zbyt często używane. Firma, która montowała dźwigi podejrzewała, że być może nie dobrano odpowiedniego do tego miejsca dźwigu.
- Jesteśmy firmą tylko montującą windy - mówił kilka miesięcy temu Marcin Obidoski, dyrektor Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowego i Obrotu Towarowego „WINDPOL”. - Projekt dworca w Zawierciu został opracowany przez firmę zewnętrzną. Według mnie, niewłaściwie dobrano urządzenia dźwigowe zastosowane w tym projekcie. Zamontowano urządzenia tylko dla osób niepełnosprawnych, które są ponadnormatywnie użytkowane przez mieszkańców - dodał Marcin Obidoski.
Polskie Linie Kolejowe zapewniały, że mają przygotowane odpowiednie procedury w przypadku awarii, ale w praktyce niepełnosprawni oraz kobiety z wózkami niejednokrotnie musieli korzystać z uprzejmości przechodniów.
Nieczynne windy stały się także idealną noclegownią dla bezdomnych. Kilkakrotnie otrzymywaliśmy od mieszkańców zdjęcia osób, które tam nocowały.
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
