Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Podbeskidzie 3:0. Koszmar z ulicy Reymonta. Fatalne błędy Górali dały zwycięstwo Wiśle

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Wisła Kraków wygrała z Podbeskidziem 3:0Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wisła Kraków wygrała z Podbeskidziem 3:0Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W sobotnim meczu 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało na wyjeździe z Wisłą Kraków 0-3. Bramki dla gospodarzy zdobyli Jean Carlos Silva, Chuca i Jakub Błaszczykowski. Zobaczcie zdjęcia z meczu Wisła Kraków - Podbeskidzie.

Podbeskidzie przyjechało do Krakowa z nadzieją na odnalezienie dobrych duchów z przeszłości. To przy Reymonta Górale rozgrywali kilka lat temu swoje najlepsze spotkania w Ekstraklasie i Pucharze Polski, sprawiając niespodzianki i wygrywając przeciwko Wiśle cztery z sześciu meczów. Ale tym razem pod Wawelem bielszczanie walczyli tylko z własnymi upiorami. Znów popełnili niewybaczalne błędy w obronie i napędzili nimi gospodarzy, którzy w pierwszej połowie zagrali słabo, a mimo to zakończyli mecz pewnym, wysokim zwycięstwem.

Choć już niedługo będziemy mieli za sobą jedną trzecią sezonu, drużyna Krzysztofa Bredego wciąż jest w fazie eksperymentów. Tym razem trener Podbeskidzia postawił w wyjściowym składzie na Gergo Kocsisa, Maksymiliana Sitka i Mateusza Marca. Z początku wydawało się, że nowy wariant funkcjonuje. Bielszczanie przez pierwsze pół godziny utrzymywali się przy piłce, przeważali i grali agresywniej od apatycznej Wisły. Brakowało im jednak pomysłowości i precyzji na ostatnich metrach przed bramką. Mimo okresu niezłej gry, nie stworzyli sobie ani jednej klarownej okazji do strzelenia gola. - Mieliśmy bardzo dobry plan i zespół bardzo dobrze go realizował. Do pewnego momentu dominowaliśmy na boisku - mówił trener Brede.

Wydawało się, że Wisła poczeka do drugiej połowy, by odnaleźć impuls do lepszej gry. Nie musiała jednak tyle zwlekać, bo owego impulsu po raz kolejny w tym sezonie dostarczyła rywalom obrona Podbeskidzia. Kocsis w niezbyt groźnej sytuacji, przy stałym fragmencie, gry pociągnął za koszulkę Macieja Sadloka, ten sprytnie wykorzystał sytuację i sędzia podyktował rzut karny, którego skutecznie wykonał Jean Carlos Silva.

Po zmianie stron Wisła uspokoiła swoją grę i wkrótce zmusiła gości do kolejnego błędu. Tym razem fatalnie pomylił się Rafał Leszczyński, przepuszczając między palcami strzał z dystansu Chuki. Co tydzień zmieniają się nazwiska i okoliczności, ale scenariusz pozostaje ten sam - bielszczanie z niezwykłą łatwością obdarowują swoich przeciwników kolejnymi bramkami.

Czarę goryczy przelała czerwona kartka Aleksandra Komora za faul taktyczny na Silvie, która ostatecznie pogrążyła szanse Podbeskidzia na korzystny rezultat. Górale walczyli, w całym meczu oddali więcej strzałów od Wisły, ale wciąż byli na bakier ze skutecznością. Nie zabrakło jej za to Jakubowi Błaszczykowskiemu. Kapitan Białęj Gwiazdy wrócił do składu po kontuzji, pojawił się na boisku jako rezerwowy, a w końcówce po znakomitym podaniu Michala Frydrycha popisał się akcją przypominającą tę z meczu przeciwko Rosji na Euro 2012: rajd skrzydłem, ścięcie do środka i piękne uderzenie lewą nogą. Bez wątpienia był to najładniejszy akcent sobotniego starcia.

Podbeskidzie miało w Krakowie swoje dobre momenty, ale trudno szukać pozytywów po wysokiej porażce z rywalem, który nie miał najlepszego dnia, a jak przyznał nawet sam trener Brede, był "do ogrania". - Brakuje nam jeszcze obycia z tą ligą. Każdy mecz jest dla nas ważny i pozwala nam zbierać doświadczenie, ale jest to bolesne, gdy przegrywamy. Musimy cierpliwie pracować nad błędami. Będziemy mocniejsi i jeszcze nie raz damy radość naszym kibicom - zapewnia trener beniaminka.

Póki co najwięcej radości Podbeskidzie dało przeciwnikom, tracąc 21 goli w ośmiu meczach. To fatalny wynik, który pokazuje, że bielszczanie jeszcze nie dostosowali się do poziomu Ekstraklasy. Czasu na naukę jest coraz mniej.

Wisła Kraków 3-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jean Carlos Silva 35' (k.), Chuca 61', Jakub Błaszczykowski 90'

Wisła: Michał Buchalik - Dawid Szot, Michal Frydrych, Maciej Sadlok, Dawid Abramowicz - Yaw Yeboah (67' Jakub Błaszczykowski), Vullnet Basha, Chuca, Patryk Plewka, Jean Carlos Silva (83' Georgiy Zhukov) - Felicio Brown Forbes (77' Aleksander Buksa).

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Filip Modelski, Aleksander Komor, Dmytro Bashlai, Kacper Gach (64' Milan Rundić) - Maksymilian Sitek, Gergő Kocsis, Michał Rzuchowski (70' Tomasz Nowak), Mateusz Marzec (86' Iván Martín), Łukasz Sierpina (70' Sergiy Miakushko) - Kamil Biliński (70' Marko Roginić).

żółte kartki: Brown Forbes, Sadlok, Frydrych - Sitek, Kocsis.

czerwona kartka: Aleksander Komor (72' za faul taktyczny).

sędziował: Paweł Gil (Lublin)

Mecz bez udziału publiczności

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera