Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock - Górnik Zabrze 1:1. Angulo dobry, Angulo zły...

Rafał Musioł
Lucyna Nenow
Górnik Zabrze na powitanie z nowym sezonem Ekstraklasy zremisował na wyjeździe z Wisłą Płock 1:1. Gola zdobył Igor Angulo, który jednak wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego.

W 13 minucie meczu Górnik przeprowadził bardzo dobrą akcję. W polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Paweł Bochniewicz, ale piłka po jego strzale głową trafiła w poprzeczkę. Przy próbie jej wybicia Bartłomiej Żymel trafił w Szymona Matuszka i sędzia pokazał na rzut karny. Wykonał go Igor Angulo i po raz czwarty w swojej karierze w Górniku - na 17 prób, z czego 12 miało miejsce w Ekstraklasie - przegrał z bramkarzem.

Ten fakt mocno podciął skrzydła dobrze do tego momentu grającej ekipie Marcina Brosza, a samego króla strzelców poprzedniego sezonu wyraźnie zdeprymował, bo wkrótce zarobił żółtą kartkę po symulowaniu faulu. Gospodarze, których trener Leszek Ojrzyński w ramach pokuty za swoje wybuchy emocji oglądał mecz z loży, zaczęli za to łapać wiatr w żagle. Po strzale Alana Urygi Martin Chudy mógł jedynie z wdzięcznością poklepać poprzeczkę.

Tuż po zmianie stron równowaga nastąpiła też w statystyce rzutów karnych. Po faulu Przemysława Wiśniewskiego na Oskarze Zawadzie piłkę na „wapnie” ustawił Dominik Furman i pewnie pokonał zabrzańskiego golkipera.

W 64 minuci mogło być już 2:0, ale tym razem obrońcy Górnika zachowali zimną krew i po obronie Chudego, który odbił strzał Olafa Nowaka z 8 metrów, Wiśniewski zdołał wślizgiem wypchnąć piłkę za linię końcową.

Górnik był w opałach, ale wciąż niebezpieczny. I wreszcie pokazał żądło. Łukasz Wolsztyński po odbiorze piłki kapitalnie wypuścił Igora Angulo, a Hiszpan w sytuacji sam na sam trafił do siatki. Radość twała krótko, bo Paweł Raczkowski skorzystał z sygnalizacji asystenta i pokazał, że snajper z Zabrza był spalony. Arbiter z Warszawy, nie należący do faworytów kibiców z Roosevelta, skorzystał jednak z analizy VAR, a ta była korzystna dla gości. Stopy Angulo były przed linią defensywy, więc pierwsze w nowym sezonie trafienie zostało zaliczone!

Ofiarność zabrzan wzrosła, ale za swoje zaangażowanie zaczęli płacić cenę. W 85 minucie Bochniewicz zderzył się głową z Wiśniewskim i potrzebował pomocy medycznej, a w 87 to ten drugi, synsłynącego z twardości znanego piłkarza Górnika, przyjął na głowę potężny strzał Furmana i wyglądało na to, że stracił przytomność.
Przerwy skumulowały się na sześć doliczonych minut,w których dobrą okazję miał Jesus Jimenez, ale skończyło się na rzucie rożnym i remisie.

Wisła Płock - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
1:0
Dominik Furman (48-karny), 1:1 Igor Angulo (75)
Wisła: Żynel - Rzeźniczak, Marcjanik, Uryga, Tomasik - Merebaszwili (63. Nowak), Furman, Rasak, Szwoch (88. Kwietniewski), Stevanović - Zawada (80. Stępiński).
Górnik: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża - Zapolnik, Matras (86. Bainović), Matuszek (70. Ambrosiewicz), Manneh (46. Wolsztyński), Jimenez - Angulo.
Żółte kartki: Żynel, Tomasik, Rzeźniczak - Janża, Angulo, Sekulić, Matras.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 5.316.

Nie przegapcie

Zobaczcie koniecznie

Trener Górnika Zabrze o przygotowaniach do Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo