Wieczorem do dyżurnego Komisariatu Policji w Wiśle przyszedł 67-letni właściciel skody. Mężczyzna zgłosił jej kradzież. Towarzyszył mu 45-letni kolega. Dwaj mieszkańcy Łodzi znajdowali się pod silnym wpływem alkoholu. Nie pamiętali, gdzie ostatnio zaparkowali samochód. Twierdzili, że na pewno skradziono go w Wiśle. Straty oszacowali na 8 tysięcy złotych.
Policjanci wszczęli poszukiwania w całym powiecie. Zostały poinformowane sąsiednie jednostki policji. Mundurowi nie napotkali samochodu na drogach w regionie, ani też na żadnym z wielu wiślańskich parkingów. Samochód jednak się "odnalazł". Okazało się, że skoda uległa awarii. Obaj pozostawili auto na drodze w Jaworniku z kluczykami w środku. Następnie poszli do pensjonatu, gdzie razem pili alkohol. Podczas libacji zadzwonili do warsztatu samochodowego. Zamówili usługę usunięcia pojazdu z drogi. Niestety, zapomnieli o tym fakcie, gdy zgłaszali kradzież policjantom. Mężczyznom grozi wysoka grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet aresztu.
*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?