Wisła znów stolicą skoków. Zobaczcie Morgensterna [VIDEO]

- Są wszyscy najważniejsi - mówi Tadeusz Pilarz, dyrektor komitetu organizacyjnego LGP.
Brakuje tylko Simona Ammanna i Adama Małysza, ale jak wiadomo "Simi" jest indywidualistą, więc chodzi i skacze swoimi ścieżkami, a Orzeł z Wisły zamienił narty na cztery kółka.

WISŁĄ ZAPRASZA NA LETNIĄ GRAND PRIX W SKOKACH NARCIARSKICH - BILETY JESZCZE MOŻNA KUPIĆ

Już wczoraj niektórzy mieszkańcy i turyści przebywający w Wiśle ze zdumieniem przecierali oczy, kiedy Japończycy na krótkim treningu biegali w rejonie Nowej Osady, a Austriacy oraz Norwegowie pojawili się w hali sportowej w centrum Wisły. Okazji do zobaczenia skoczków i przybicia piątki np. z Thomasem Morgensternem, zwanym w skrócie "Morgi", przez najbliższe dni będzie jeszcze kilka. Zawodnicy do środy będą w Beskidach, bo najpierw zostaną rozegrane zawody w Wiśle, a później w Szczyrku.

Co o wynikach eliminacji do niedzielnych zawodów mówią nasi skoczkowie? Zobacz wideo

Tomasz Furtak, oficer prasowy LGP, mówi że przy odrobinie szczęścia trenujących indywidualnie zawodników będzie można spotkać w różnych rejonach Wisły.

Gdzie dokładnie? Trudno powiedzieć, bo to zależy od widzimisię "Schlieriego" czy Schmitta. Ekipy będzie można namierzyć na halach w centrum Wisły i zespole szkół w Wiśle Malince.
- Jeśli ktoś chciałby zdobyć autograf, to najlepiej przyjść pod skocznię - mówi Furtak.

Skoczków będzie można spotkać m.in. dzisiaj w wiślańskim amfiteatrze, gdzie około 18.30 przy dźwiękach góralskiej muzyki zespołu Wisła odbędzie się prezentacja 14 ekip uczestniczących w LGP i wręczenie numerów startowych. Poniedziałek zapowiada się luźniej, więc może któryś ze skoczków wypuści się do malowniczych przysiółków Partecznika, Głębiec czy Czarnego lub spróbuje zmierzyć się z Baranią Górą czy Stożkiem. Kto wie? Dodatkowych atrakcji organizatorzy nie przewidują, bo harmonogram LGP jest napięty. Skoczkowie nie mają wielkiego wyboru, są...

- Albo treningi, albo kwalifikcje, albo zawody - dodaje dyrektor Pilarz. I tak do końca LGP.

Jeśliby cudem znaleźli czas, to ze swej strony Czechom i Niemcom, jako znanym piwoszom, możemy zaproponować wizytę w Muzeum Browaru Żywiec, pochodzącym z zimnych stron Finom i Norwegom rozgrzewającą mioduńkę, a wszystkim razem skosztowania góralskiej kwaśnicy, jedynej takiej na świecie.

CAŁY PROGRAM IMPREZY ZOBACZYSZ NA WISLA.NASZEMIASTO.PL