Dzisiaj, 22 listopada, w miejscu, w którym doszło do śmiertelnego potrącenia na pasach w Mikołowie odbyła się robocza wizja lokalna, w której wzięli udział m.in. policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, a także przedstawiciele Powiatowego Zarządcy Dróg w Mikołowie oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.
- Wszyscy, nie tylko w naszym województwie, ale i całym kraju, są wstrząśnięci tą tragedią, która się tutaj, na tym przejściu dla pieszych wydarzyła, dlatego w trybie pilnym zorganizowano to spotkanie - wyjaśnia podinspektor Robert Piwowarczyk, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Chcieliśmy wypracować pewnego rodzaju działania w kierunku poprawy bezpieczeństwa właśnie w rejonie tego przejścia dla pieszych - dodaje podinspektor.
Jak mówi, przejście jest oznakowane w sposób prawidłowy. - Wymienione zostało oznakowanie pionowe, a poziomie jest w dobrym stanie. Jest ono także doświetlone, dlatego jeśli chodzi o organizację ruchu czy oznakowanie w tym miejscu, nie możemy mieć zastrzeżeń, natomiast zawsze są możliwe takie działania, które mogłyby jeszcze bardziej to bezpieczeństwo zwiększyć - mówi podinspektor Piwowarczyk.
Zgromadzeni na miejscu uczestnicy wizji rozmawiali między innymi o sposobach, za pomocą których można w przyszłości zwiększyć bezpieczeństwo w rejonie tych pasów. Rozważano na przykład postawienie tam sygnalizacji świetlnej, ustawienie barierek przy przejściu na pasy lub wyrównanie terenu i usunięcie drzew znajdujących się najbliżej wejścia na jezdnię.
Przypomnijmy, że cały Mikołów jest wstrząśnięty tragedią, jaka wydarzyła się w tym mieście. Chodzi o śmiertelne potrącenie, do którego doszło w poniedziałek, 20 listopada, na DK44 w Mikołowie, niedaleko skrzyżowania z ul. Podleską, tuż przy osiedlu Kochanowskiego. W wyniku wypadku zginęły dwie nastolatki: 14-letnia Lena i 13-letnia Wiktoria, a 20-letni mężczyzna, który również przechodził wtedy przez pasy i został potrącony, trafił do szpitala.
Arkadiusz O., 31-letni mieszkaniec Tychów, który kierował audi i doprowadził do wypadku, usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Mikołowie zarzuty. Zostały one sformułowane w środę, 22 listopada i brzmią: spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, a trzecia doznała obrażeń ciała. Kierującemu grozi za to kara do 8 lat więzienia.
- Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień, nie odpowiadał też na żadne z zadawanych mu pytań - mówi prokurator Maria Zaręba z Prokuratury Rejonowej w Mikołowie. Tym samym śledczy nie poznali żadnych nowych informacji w sprawie, która wstrząsnęła całym Mikołowem.
Wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku. Przypomnijmy, że badanie alkomatem wykazało, że w chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy. Nie ma jeszcze wyników badań toksykologicznych, które również zostały przeprowadzone.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobaczcie niezwykłe stylizacje uczestników MAYDAY 2017 - ZDJĘCIA
Disco Attack 2017. Spodek szalał na Zenku Martyniuku, zespołach Boys i Weekend - ZDJĘCIA
Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?