Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizyta Donalda Tuska w Wodzisławiu. Były banery przypominające o strzałach do górników, doszło też do słownych utarczek ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Ireneusz Stajer
Dzisiejszy (21 marca), briefing Donalda Tuska w Wodzisławiu Śląskim przebiegł w gorącej atmosferze. Na byłego premiera rządu PO-PSL czekali nie tylko dziennikarze, ale również grupa mieszkańców oraz poseł PiS Grzegorz Matusiak z górnikami, którzy przynieśli ze sobą banery, na których widniały napisy: „Dialog zamiast strzałów”, „Górnicy zasługują na godne traktowanie 2015. Pamiętamy”. Rozległy się też okrzyki „Donald nie kłam”. Tusk mówił o „złych rządach Zjednoczonej Prawicy” i o roli samorządów w odbudowie terenów pogórniczych. Zapowiedział też, że jak obecna opozycja wygra wybory, uchwali ustawę, która pomoże zrewitalizować pokopalniane nieruchomości.

Wizyta Tuska w Wodzisławiu Śląskim

Donald Tusk na zmianę z prezydentem Mieczysławem Kiecą mówił o „złych rządach Zjednoczonej Prawicy”, czego miałoby dowodzić choćby 100 niezagospodarowanych hektarów z budynkami po zlikwidowanej kopalni 1 Maja. Briefing odbył się na tle jednego ze zdewastowanych budynków.

- Potrzebujemy bardzo wiele rozwiązań, żeby zdecentralizowany samorząd mógł jak najlepiej gospodarzyć – zaczął prezydent Kieca.

Jako przykład podał odkupiony i wyremontowany dworzec kolejowy. Wyraził nadzieję, że program Platformy Obywatelskiej przyczyni się do rozwiązania problemu z terenami pogórniczymi na Śląsku, który jest i nadal będzie występował w tym regionie.

– Mijałem wasz dworzec kolejowy, rzeczywiście macie się czym pochwalić. Ten dworzec pokazuje, jak naprawdę może wyglądać cały Górny Śląsk, kiedy ludzi i samorządy uwolni się od niepotrzebnych biurokratycznych i finansowych więzów – podkreślił Donald Tusk.

- Jestem dzisiaj w Wodzisławiu, żeby bardzo wyraźnie podkreślić tę oczywistą potrzebę i to nie tylko Wodzisławia. Pan prezydent pokazywał mi, co można zrobić z nieruchomością, gdy samorząd ma rozwiązane ręce – zainwestować w swoje pomysły. Rzeczywiście macie piękny dworzec kolejowy, który pokazuje jak może wyglądać cały Górny Śląsk, kiedy samorządy uwolni się od niepotrzebnych finansowych i biurokratycznych pętli – mówił Tusk.

Dodał, że na wszystkich spotkaniach w regionie słyszy o problemach ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń. Zaznaczył, że samorząd jest najlepszym gospodarzem gruntów po zamykanych kopalniach.

- Znam Górny Śląsk, odwiedzam go od dziesiątek lat i mam tu przyjaciół. Musimy zrobić wszystko, by skupić pozytywną energię Górnego Śląska, aby wyglądał jak dworzec w Wodzisławiu, a nie jak ten niewykorzystany teren za nami – oznajmił były premier.

– Samorząd jest najlepszym gospodarzem, uprawnionym do tego, żeby wykorzystywać grunty i nieruchomości, które są pozostałością po zamykanych kopalniach – powiedział.

Mówił także, że po wygranych wyborach przygotuje we współpracy z samorządowcami śląskimi ustawę z pomocą finansową.

„Górnicy zasługują na godne traktowanie 2015. Pamiętamy”

Przyniesione przez posła Matusiaka i górników banery nawiązywały do wypowiedzi lidera Koalicji Obywatelskiej, stwierdzającej, że w 2015 roku od policyjnych kul nie zostali ranni górnicy. Po spotkaniu doszło do pyskówki między zwolennikami a przeciwnikami byłego premiera. „Donald Tusk do Merkel” – krzyczeli przeciwnicy byłego premiera. Zwolennicy nie byli im dłużni, wołając „do baru na piwo”.

- W komunie obiecywali moim dzieciom raj na ziemi. Potem obiecywano nam drugą Japonię, a pan premier obiecywał drugą Irlandię. Wyszło jak wyszło, co widać po ruinach tego budynku. Wie pan, jak długo to tak stoi…, już 22 lata. Bo kopalnię zlikwidowano w 2001 roku – zatrzymał Tuska w drodze do samochodu starszy pan, były pracownik KWK 1 Maja.

Były premier zapowiedział rozliczenie wszystkich, „którzy skrzywdzili ludzi”.

Poseł Grzegorz Matusiak powiedział przed spotkaniem, że Donald Tusk ma kolejną szansę, aby przeprosić górników za policyjne strzały w 2015 roku.

- Chodzi o zranionych górników podczas protestu przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jest to czas i miejsce, gdzie można użyć słowa „przepraszam” – wskazał.

Jak dodał, niewiele oczekuje po wizycie byłego premiera.

- Poza kłamstwem, które w każdym wystąpieniu wypowiada Donald Tusk. Niestety, prawdy nie da się zakłamać, tym bardziej że jest ona widoczna na każdym kroku. Dzisiaj sztuczki Donalda Tuska nie robią wrażenia – mówił poseł PiS.

Przypomnijmy, że w lutym Grzegorz Matusiak złożył w jastrzębskim sądzie pozew przeciw przewodniczącemu PO Donaldowi Tuskowi. Żąda przeprosin dla górników rannych podczas strajku w JSW i zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Rodzin Górniczych. Chodzi o słowa byłego premiera, który stwierdził, że podczas interwencji policji przed siedzibą JSW na początku 2015 r. „żaden z górników nie został ranny”.

- Pozew został przesłany do Sądu Okręgowego w Rybniku. Dzisiaj jeszcze dosyłamy kolejne wnioski dowodowe – podkreśla Matusiak.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera